"Mało brakowało" Monika B. Janowska (patronat medialny)

"MAŁO BRAKOWAŁO" MONIKA B. JANOWSKA (PATRONAT MEDIALNY)



Bohaterkami powieści są Magda i Blanka. Dwie młode kobiety, których życie obfitowało w liczne zakręty. Na szczęście na tej wyboistej drodze nie straciły chęci do życia i pogody ducha. Magda cierpi na nietypową przypadłość, która daje o sobie znać w stresujących momentach. Wtedy jej głos odmawia posłuszeństwa i nie jest w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa. Blanka zaś, posiada zdolność do wplątywania się w dziwne sytuacje. Pierwsza wpada w oko przystojnemu architektowi, druga właśnie kończy swój związek, bo jej mąż porzuca ją dla innego mężczyzny. Jedna z nich jest hydraulikiem, a druga sprawia wrażenie typowej blondynki z kawałów. Los sprawia, że te dwa tak odmienne charaktery i życiorysy spotykają się na jednej drodze życia. I połączy je nie tylko przyjaźń. Duży udział będzie w tym miała również genetyka. Sporo zamieszania wprowadza również tajemnica babki Władysławy, a wątek kryminalno-detektywistyczny dorzuci jeszcze więcej komplikacji.
W tej historii bowiem wszystko może się zdarzyć i nic nie jest takie oczywiste.

„Mało brakowało” to najnowsza powieść w dorobku Moniki B. Janowskiej. Autorka kolejny raz oddała w ręce czytelników historię, którą czyta się z przyjemnością i uśmiechem. Wszystko to za sprawą ciekawie skonstruowanych postaci, które potrafią bawić mimo, że ich doświadczenia wcale takie zabawne nie są. Bohaterki są przykładem na to, że problemy życiowe nie muszą kłaść cienia na całe życie. Warto zauważać i doceniać blask, jaki w nim pozostał. A z każdej trudnej sytuacji można wybrnąć. Wystarczy poszukać odpowiedniego wyjścia.

Obie bohaterki wzbudzają sympatię. Jednak ja bardziej polubiłam Blankę. I nie dlatego, że obie mamy blond włosy. Blanka dowodzi, że bycie blondynką to nie jest stan inteligencji. To styl życia, który wyróżnia się beztroską i nie ma w nim za dużo miejsca na jakikolwiek stres. Z kolei w Magdzie podziwiam to, że przeciwstawiła się niezadowoleniu matki i podjęła się zawodu, który kojarzy się jako typowo męski. Jak widać, obie bohaterki łamią tkwiące w ludzkich opiniach stereotypy.

Powieść napisana jest lekkim piórem. Styl autorki jest pogodny i wprowadza w optymistyczny nastrój. „Mało brakowało” to pozycja w sam raz na umilenie długich wieczorów jesienno-zimowych. Czas przy niej mija radośnie i szybko. Mimo wielowątkowości fabuła porywa już od początku i trudno oderwać się od zajrzenia na kolejne strony.

Szczerze polecam tę książkę tym, którzy chcą zatracić się w lekkiej i przyjemnej lekturze, która niejednokrotnie wywoła uśmiech na twarzy. A bogata fabuła sprawi, że czytelnik będzie biegać od wątku do wątku, od bohatera do bohatera. Jeśli jesteście gotowi na taki maraton to nie ma co zwlekać i trzeba sięgnąć po „Mało brakowało”. Tu naprawdę dużo się dzieje!

1 komentarz:

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger