Cień sprzedawcy snów - Hanna Greń
"Cień sprzedawcy snów" Hanna Greń
"Cień sprzedawcy snów" to kryminał z wątkiem miłosnym czy może romans z wątkiem kryminalnym? Myślę, że to dobre połączenie kryminału, romansu oraz powieści obyczajowej.
Głównymi bohaterami jest dwójka policjantów, nadkomisarz Konrad Procner i komisarz Marcin Cieślar, którzy pracują nad sprawą seryjnego mordercy, którego nazywają "sprzedawcą snów". Morderca atakuje raz w roku, kobiety które w ogóle nie przypominają siebie z wyglądu i mogłoby się wydawać, że są to przypadkowe ofiary. Ale czy jednak?
Niespodziewanie Marcin zakochuje się (od pierwszego wejrzenia) w Zenie, która bardzo przypomina pierwszą ofiarę "sprzedawcy". jak się później okazuje była to siostra ukochanej Marcina. Zena ma przyjaciółkę Petrę w której zakochuje Konrad (również można by rzec od pierwszego wejrzenia). Miłość oraz uczucie jest dość istotnym elementem tej książki.
Kobiety naszych policjantów, bardzo pomagają w śledztwie, szczególnie Petra, która ma niesamowitą pamięć do szczegółów oraz kilka innych "talentów".
Czy Konrad i Marcin dopadną mordercę? Tego dowiecie się czytając właśnie tę książkę.
Bardzo lubię kryminały więc z wielką chęcią zabrałam się za tą właśnie książkę, tym bardziej, że opis zachęca. "Cień sprzedawcy snów" to debiut Pani Hanny i myślę, że względnie udany. Mimo kilku niedociągnięć książka jest dobra a zaczynając ją czytać, czytamy do końca, gdyż ciężko nam się od niej oderwać. Wątek kryminalny jest bardzo ciekawy a portret psychologiczny mordercy bardzo szczegółowy. Barwne opisy to kolejny atut tej książki. Bohaterowie mają wiele tajemnic, które tylko dodają książce atrakcyjności. Niestety rozczarowało mnie zakończenie, liczyłam na wielki finał a sprawa została załatwiona po cichu gdzieś z boku.
Ogólne wrażenie po przeczytaniu książki mam dobre i naprawdę mimo kilku minusików książka jest godna polecenia dla osób, które lubią historie miłosne przeplatane ciekawym wątkiem kryminalnym. Niestety wydaję mi się, że osoby które lubują się w typowych kryminałach poczują lekki niedosyt. Mi się podobała i na pewno przeczytam każdą kolejną książkę Pani Hanny.
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję autorce.
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2014
"Cień sprzedawcy snów" to kryminał z wątkiem miłosnym czy może romans z wątkiem kryminalnym? Myślę, że to dobre połączenie kryminału, romansu oraz powieści obyczajowej.
Głównymi bohaterami jest dwójka policjantów, nadkomisarz Konrad Procner i komisarz Marcin Cieślar, którzy pracują nad sprawą seryjnego mordercy, którego nazywają "sprzedawcą snów". Morderca atakuje raz w roku, kobiety które w ogóle nie przypominają siebie z wyglądu i mogłoby się wydawać, że są to przypadkowe ofiary. Ale czy jednak?
Niespodziewanie Marcin zakochuje się (od pierwszego wejrzenia) w Zenie, która bardzo przypomina pierwszą ofiarę "sprzedawcy". jak się później okazuje była to siostra ukochanej Marcina. Zena ma przyjaciółkę Petrę w której zakochuje Konrad (również można by rzec od pierwszego wejrzenia). Miłość oraz uczucie jest dość istotnym elementem tej książki.
Kobiety naszych policjantów, bardzo pomagają w śledztwie, szczególnie Petra, która ma niesamowitą pamięć do szczegółów oraz kilka innych "talentów".
Czy Konrad i Marcin dopadną mordercę? Tego dowiecie się czytając właśnie tę książkę.
Bardzo lubię kryminały więc z wielką chęcią zabrałam się za tą właśnie książkę, tym bardziej, że opis zachęca. "Cień sprzedawcy snów" to debiut Pani Hanny i myślę, że względnie udany. Mimo kilku niedociągnięć książka jest dobra a zaczynając ją czytać, czytamy do końca, gdyż ciężko nam się od niej oderwać. Wątek kryminalny jest bardzo ciekawy a portret psychologiczny mordercy bardzo szczegółowy. Barwne opisy to kolejny atut tej książki. Bohaterowie mają wiele tajemnic, które tylko dodają książce atrakcyjności. Niestety rozczarowało mnie zakończenie, liczyłam na wielki finał a sprawa została załatwiona po cichu gdzieś z boku.
Ogólne wrażenie po przeczytaniu książki mam dobre i naprawdę mimo kilku minusików książka jest godna polecenia dla osób, które lubią historie miłosne przeplatane ciekawym wątkiem kryminalnym. Niestety wydaję mi się, że osoby które lubują się w typowych kryminałach poczują lekki niedosyt. Mi się podobała i na pewno przeczytam każdą kolejną książkę Pani Hanny.
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję autorce.
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2014
Książka zapowiada się ciekawie, zwłaszcza przez to połączenie. a ja bardzo lubie kryminały. Swoją drogą bardzo ładny wystrój bloga się zrobił :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńA jeżeli chodzi o książkę to warto się z nią zapoznać jeżeli lubisz połączenie kryminału z romansem. :)
UsuńJuż dodana na liste oczekujących :D
UsuńBardzo dziękuję za recenzję.
OdpowiedzUsuńW przyszłym roku ukaże się druga część cyklu. Kolejne spotkanie z Petrą i Konradem będzie trochę mniej romansowe, a bardziej kryminalne.
Pozdrawiam
Więc czekamy na kolejną książkę. :) Ja lubię gdy pojawia się wątek romantyczny w kryminałach. :)
Usuń