Misja Wywiad z K.N.Haner
Kochani, zapraszamy na kolejny wywiad z serii "Misja Wywiad". Tym razem na Wasze pytania odpowiadała K.N.Haner, autorka powieści pt. "Na Szczycie". Nagrodę za najciekawsze pytanie otrzymuje Agnieszka Wójcik, autorka postanowiła również wylosować jedną osobę, która również otrzyma egzemplarz książki i jest nią Jolanta Dzik. Zwyciężczyniom serdecznie gratulujemy i prosimy o kontakt na nasz fan page w ciągu trzech dni od podania wyników. Jeśli, któraś ze zwyciężczyń nie zgłosi się na czas, wtedy autorka wybierze kolejnego zwycięzce.
Sylwia Jaga Albin
1. Czy często zmieniasz plan zdarzeń w historii, która piszesz np. pod wpływem fanów?
Nigdy nie zmieniam zdarzeń w powieści pod wpływem fanów i moich czytelniczek. Najczęściej całość mam już w głowie i wiem co wydarzy się dalej. Mam jedną zaufaną osobę, której radzę się i ewentualnie z nią omawiamy dalsze losy bohaterów, analizujemy kolejne wydarzenia, tworzymy dramaty, zakończenia. Czasami Sylwia sama podpowiada mi coś, o czym sama bym nie pomyślała, a wtedy ja śmieję się, że stworzyłam potwora (śmiech).
2. Skąd czerpiesz pomysły, inspirację do nowych projektów?
Zewsząd. Tak naprawdę wszystko może stać się moją inspiracją. Mój mózg, odkąd zaczęłam pisać, funkcjonuje chyba nieco inaczej i teraz zwracam uwagę na rzeczy, sytuacje na które kiedyś nie zwróciłabym najmniejszej uwagi. Słucham dużo muzyki, oglądam filmy (nie oglądam TV), mnóstwo czytam, rozmawiam i współpracuję z ciekawymi ludźmi. To mnie nakręca.
3. Czy wiążesz w pisarstwem swoją przyszłość, chciałabyś uczynić z tego swoja gł. profesję?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie gdyż nie do końca ode mnie to zależy. Ja robię swoje, czyli piszę. Potrzeba jeszcze jednak kilku innych czynników, które sprawią, że pisanie będzie moim sposobem na życie, ale bardzo chciałabym móc się z tego utrzymać.
Karolina Jagieła
1. Gdyby miała Pani do wyboru przeżycie historii jeden z bohaterek książkowych, którą książkę by Pani wybrała?
Uwielbiam Hermionę z Harrego Pottera. Myślę, że jej losy chciałabym przeżyć ze względu na ten cały świat pełen magii.
2. Gdyby mogła pani poznać swoją przyszłość i wiedzieć jak potoczy się Pani kariera pisarska, to czy skorzystałaby pani z tej opcji?
Myślę, że tak gdyż mogłabym ewentualnie ustrzec się przed błędami, które mogłabym popełnić. Z drugiej jednak strony, to co przyniesie nam los jest tam gdzieś z góry ustalone, i chyba nie powinniśmy w to ingerować, tylko poddać się temu co nam zapisane.
3.Wolałby Pani być kontrowersyjną, wszędzie znaną, mega bogatą pisarką, czy raczej żyć swoim spokojnym życiem robiąc to co Pani kocha?
Jeśli byłabym pisarką, to robiłabym to co kocham.
Magda Prusinowska
1.Czy tworząc postacie wzorujesz się na osobach, które znasz, czy tylko działa wyobraźnia?
Wzoruję się na osobach, ale głównie na aktorach, muzykach, modelach. Żadnego z moich bohaterów nie wykreowałam na wzór kogoś mi bliskiego. (mówię tu o fizycznych cechach)
2. Pisząc książkę nie pokazujesz jej nikomu aż nie dobrniesz do końca, czy jednak chcąc zasięgnąć sugestii radzisz się z bliskimi?
Pokazuję fragmenty zaufanym mi osobom, przyjaciółkom, koleżankom, fankom. Nigdy nie odważyłabym się opublikować tekstu bez wcześniejszego pokazania go komuś. Nowe pomysły konsultuje z Sylwią, która jest dla mnie wszystkim w jednym (przyjaciółka, menadżerka i najlepsza na świecie fanka).
3. Co lubisz mieć pod ręką pisząc dane dzieło, a co Ci wręcz przeszkadza?
Pod ręką muszę mieć wtedy jedynie laptop, stały dostęp do internetu i ładowarkę. Przeszkadza mi jedynie stres, a jeśli go wyeliminuję, to potrafię pisać nawet, gdy gra głośna muzyka, a w ogół dzieje się Armagedon.
Jolanta Dzik
1.Czy lubi Pani czuć adrenalinę, jeśli tak, co szalonego chciałaby Pani zrobić?
Nie przepadam za adrenaliną. Boję się szybkiej jazdy samochodem, nie lubię latać (chociaż nigdy tego nie robiłam), nie jestem pewna czy wsiadłabym na kolejkę górką (ze względu na lęk wysokości). Moje życie jest na tyle ciekawe, że nie potrzebuję podnosić sobie ciśnienia adrenaliną. Chciałabym kiedyś skoczyć ze spadochronem, by przezwyciężyć swój lęk, ale nie wiem czy się odważę.
2. Pomysł na chandrę, co Panią relaksuje?
W gorsze dni, gdy dopada mnie chandra muszę to po prostu przespać. Ogólnie za mało sypiam (doba ma za mało godzin) i gdy mogę, a organizm się domaga, to kładę się wcześnie, śpię 10 godzin i od razu mi lepiej.
3. Postać literacka którą Pani najbardziej lubi i dlaczego?
Nie mam ulubionej postaci literackiej. Znam ich za wiele by wybrać jedną.
Anna Karpik Kaup
1.Jak długo zastanawiałaś się aby jakiemuś wydawnictwu wysłać Na Szczycie?
Około pół roku.
2. Czy tytuł Na Szczycie był jednym z wielu tytułów, jeśli tak, to jakie były jeszcze inne możliwości zatytułowania tej książki?
Wydawca zaproponował mi jeden zamienny tytuł, ale nie zgodziłam się na niego. Mianowicie: Pierścionek ze szmaragdem – totalnie nie pasuje.
3. Kiedy wydasz drugą część Na Szczycie? (Nie pytam się czy, ciekawa jestem okładki i tytułu).
Mam nadzieję, że w następnym roku. Okładki nie ma, ale tytuł drugiej części jest i brzmi : Na szczycie II – tajemnice Rebeki.
Książka Moim Życiem
1.Czy wydarzenia w książce są tylko fikcją literacką czy jednak inspirowała się Pani jakimiś osobami bądź wydarzeniami z życia osobistego?
W 90% to fikcja, a reszta to sytuacje o których słyszałam, byłam ich świadkiem itp. Inspiracją do powstania bohaterów Na szczycie była dla mnie seria książek O. Cunning oraz zespół Avenged Sevenfold, ale ich losy to tylko i wyłącznie moja fantazja.
2.Czy gdyby mogła Pani zmienić teraz (po wydaniu książki) jakieś jej fragmenty, to zrobiła by to Pani? Czy jednak jest Pani w pełni zadowolona z całości?
Zdecydowanie wiele bym zmieniła gdyż rok temu widziałam wiele mniej niż wiem teraz. Na pewno skróciłabym nieco książkę, usunęła kilka niepotrzebnych fragmentów i dokładnie ją dopracowała. Człowiek uczy się na błędach i obiecuję, że moja kolejna książka będzie dużo lepsza.
3.Czy jako autorka czytała Pani swoją książkę po fizycznym wydaniu?
Czytałam raz, by sprawdzić ilość literówek i błędów. Przed wydaniem czytałam też egzemplarz sygnalny i to kilkukrotnie, by jak najwięcej tych błędów wyłapać, a i tak nie dało się przed nimi ustrzec. Oprócz tego robiłam korektę autorską, a wtedy prawie całą treść znałam na pamięć.
Justyna Korbela
1. Co zainspirowało Cię do napisania książki Na Szczycie?
Odpowiedziałam na to pytanie wyżej :)
2. Skąd pomysł by napisać tego typu książkę?
Z nudów. Odkąd w moje dłonie, ponad trzy lata temu, wpadło 50 Twarzy Greya, co chwila szukałam książek tego typu. Wtedy tylko je czytałam, ale w oczekiwaniu na wydanie kolejnych części zaczęłam sama pisać. W mojej głowie układała się wtedy historia, którą teraz można przeczytać na jednym z czterech blogów, które prowadzę.
3. Jak wielką radość sprawia Ci pisanie?
Ogromną. To jest radość nie do opisania. Naprawdę
Iza Wyszomirska
1. Ma Pani odwagę otwarcie i bezpruderyjnie pisać o seksie w kraju, gdzie erotyka ciągle jest tabu. A czy jest dla Pani jakiś temat, którego nie poruszyłaby Pani w swojej książce?
Bardzo ciekawe pytanie. Myślę, że jestem osobą na tyle otwartą, że chyba nie ma tematu, którego nie chciałabym poruszyć. Na pewno jeśli kompletnie się na czymś nie znam, to nie będę o tym pisać, bo to byłoby mało wiarygodne. W Na szczycie poruszany jest temat np. miłości homoseksualnej, molestowania dzieci, przemocy, a ja zdaję sobie sprawy, że to w naszym kraju nadal tematu tabu. Nie boję się jednak wyzwań, a w moich innych powieściach „wchodzę” na jeszcze bardziej ciężkie tematy.
2. "Na szczycie" to prawie 800 stronicowe tomiszcze, w dodatku w większym niż przeciętnie wydaniu. Ciekawi mnie czy czytała Pani bardziej obszerniejszą książkę? A może to "Na szczycie" jest tą najbardziej opasłą?
Kurczę, nie pamiętam ile stron miała najgrubsza część Harrego Pottera? Jeśli jest dłuższa, to tylko ona „przebiła” moje tomiszcze Przede mną jednak kolejne tomy serii After – Anny Todd, to są dopiero grubaski.
3. Jak Pani myśli - czego czytelnik oczekuje od literatury erotycznej? A może czego Pani oczekuje po tym gatunku?
Czego można oczekiwać od literatury erotycznej? SEKSU A tak serio, to na pewno fajnego romansu, dobrze opisanych relacji, umiejętnego stopniowania napięcia. Ja osobiście uwielbiam też dramaty, intrygi i komplikacje, bo bez nich jest nudno.
Natalia Kapela
1.Czy ktoś w trakcie pisania czyta powstałe fragmenty i doradza? Czy dopiero po zakończeniu i kto dostał pierwszy egzemplarz do przeczytania?
Już odpowiedziałam na takie pytanie wyżej.
2.Wierzy Pani w przeznaczenie, horoskopy, przesady jak czarny kot i takie inne magiczne rzeczy?
W przeznaczenie wierzę, ale w horoskopy i przesądy chyba nie. Nie lubię kotów (wolę psy). Wierzę za to w duchy i te inne straszne rzeczy, ale staram się o tym nie myśleć.
3. Skąd pomysł żeby zostać pisarką? Czy było to od zawsze Pani marzeniem?
To nie był pomysł ani moje marzenie (przynajmniej jeszcze trzy lata temu o tym nie myślałam). W moim przypadku, to po prostu ogromny zbieg okoliczności. Może przeznaczenie? Sama nie wiem, ale cieszę się, że tak wyszło.
Karolina Wolna-Cepiga
1. Jak wygląda dzień pisarki? Czy w życiu codziennym widzisz pomysły na pisanie książek?
Mój dzień zaczyna się o 5.30. Wstaję, jadę do pracy w której spędzam dużo czasu. Mam pracę zmianową więc czasami dopiero koło 23 jestem w domu, a wtedy kładę się spać, bo rano znowu trzeba wstać. Kiedy ja znajduję czas na pisanie? Sama nie wiem
Tak, zdecydowanie widzę pomysły na nowe powieści w życiu codziennym. Dla przykładu powiem, że na pomysł „Sponsora” wpadłam w pracy (pracuję w dużym centrum handlowym).
2. Gdybyś miała wybrać inna pasje niż pisanie co byś wybrała?
Gotowanie.
3. Co skłoniło Cię do napisania swojej pierwszej książki?
Nie było konkretnego czynnika. Nuda pchnęła mnie do pisania, a to co działo się potem, to jakieś kompletnie szaleństwo.
Karolina Rusek
1.Czy chciałaby Pani utrzymywać się tylko z pisania książek, bycia pisarką?
To pytanie padło już wcześniej.
2.Co lubi Pani robić w wolnym czasie, poza pisaniem oczywiście?
Lubię spać, bo wiecznie nie dosypiam. Lubię gotować, oglądać filmy, czytać i jeździć do mojego rodzinnego domu, tam najlepiej odpoczywam.
Izunia Raszka
1.Jaka była najbardziej szalona rzecz, którą zrobiła Pani w życiu?
Chyba nie mogę o tym publicznie napisać.
2. Jaki jest Pani ulubiony przepis kulinarny/danie? Jeśli już przy tym jesteśmy, załóżmy, że proces napisania i wydania książki to potrawa, jakie byłyby według Pani jej składniki?
Moim ulubionym daniem jest tak naprawdę wszystko co przygotują dla mnie moi bliscy. Moi rodzice są świetnymi kucharzami, a ja uwielbiam nasze domowe potrawy, mój mężczyzna też wykazuje kulinarne talenty, ale często się wzbrania przed gotowaniem. Ja również nie gotuję najgorzej. Najbardziej lubię jednak typowe polskie dania.
Przepis na napisanie i wydanie książki:
Szczypta talentu
Garść szczęścia
Dużo cierpliwości
Łyżeczka pokory
Dwie miarki odpowiednich ludzi
Pół miarki hejterów
Wszystkie składniki wrzucić do miksera, włączyć go i czekać na Armagedon.
3.Załóżmy, że istnieje możliwość przeniesienia się do świata przedstawionego w dowolnej powieści, do jakiej Pani by się przeniosła i dlaczego? A może do żadnej?
To już chyba nudne, ale chciałabym trafić do Hogwartu. Harry Potter i jego przygody, to moje miłe wspomnienie z dzieciństwa. Zafascynowała byłam każdą z części i właśnie tam mogłabym się przenieść.
Patrycja Słodownik
1.W jaki sposób zmieniło się Pani życie po wydaniu "Na szczycie"?
Mam wrażenie, że każdy myśli, że po wydaniu książki życie autora diametralnie się zmienia. Chyba Was rozczaruję, bo niestety nie. U mnie nie zmieniło się wiele w życiu codziennym. Pracuję, robię wszystkie inne rzeczy jakie robią inni na co dzień, a w wolnych chwilach piszę. Poznałam za to mnóstwo cudownych ludzi, który podzielają moją pasję, sami piszą i to największy plus tego wszystkiego. Żeby autor w naszym kraju mógł żyć z wydawania książek musi ich wydać kilka/naście, albo trafić na listę bestsellerów, co zdarza się naprawdę rzadko. Dlatego większość moich koleżanek po fachu, tak samo jak ja, z pisania uczyniło pasję, a nie sposób na życie. Chociaż nie ukrywam, że chciałabym by to się zmieniło i żebym kiedyś mogła się temu w pełni poświęcić.
2. Czy planuje Pani pisać książki z innych gatunków literackich?
Owszem. Mam w tym momencie zaczętych kilka powieści, ale to głównie romanse, erotyki. Piszę też thriller, a ostatnio wpadłam na pomysł powieści w stylu paranormal romans: czarownice i te sprawy. Jedynie czasu brakuje, by spisać to wszystko.
3. Bardzo często bierze Pani udział w Spotkaniach z Fanami w Bibliotekach. Co Pani daje taki bezpośredni kontakt z czytelnikiem?
Bardzo często? Do tej pory odbyłam jedynie dwa spotkania autorskie, w tym jedno w Bibliotece na Warszawskich Bielanach. Następne szykuje się w listopadzie w Domu Kultury Zacisze, również w Warszawie – od razu serdecznie wszystkich zapraszam. A co daje mi taki kontakt? To bardzo miłe i przyjemne uczucie, gdy ktoś zupełnie Ci obcy przychodzi by posłuchać o Twojej pasji, przynosi Twoją książkę do podpisu i ekscytuje się tym, że mógł poznać osobiście autora. Dowiedzieć się, że historia którą zawarło się na stronach powieści komuś się spodobała, zafascynowała, to naprawdę dla pisarza najlepsze co może być.
Ja lubię ludzi więc bezpośredni kontakt z nimi jest dla mnie ogromny ważny.
GIRL POWER Collective
1.Każdy twórca jest ekshibicjonistą w mniejszym lub większym stopniu. Jak wiele z Ciebie jest w postaciach, które tworzysz? Być może każda z nich ma w sobie pierwiastek "Hanerowej", a może żadna? Jeśli tak jest, to która z postaci stworzonych przez Ciebie lub takich, o których dopiero zamierzasz napisać, jest najbardziej Tobą?
To oczywiste, że w moich postaciach jest cząstka mnie. Moje czytelniczki znają do tej pory jedynie trzy bohaterki moich powieści: Rebekę (Na szczycie), Meg (Efekt Ericka – blog) oraz Kalinę (Sponsor – blog), ale chyba w Rebece jest najwięcej mnie. Ona lubi wiele rzeczy, które lubię ja, sypia w piżamach w zwierzaki, jest uczulona na lek nasenny. To tylko kilka małych przykładów, ale to takie drobnostki. Na pewno nie jest ona mną, tak jak żadna inna postać wykreowana przeze mnie.
Anna Karolak
1. Która postać z Na szczycie jest Pani najbardziej bliska i dlaczego?
Najbliższą postacią jest mi Erick Walter – gitarzysta zespołu. Gdy tworzyłam jego postać, kreowałam go na wzór fizyczny Synystera Gatesa – gitarzysty zespołu Avenged Sevenfold. W mojej głowie Erick wygląda dokładnie tak jak Syn, ale jego cechy osobowości wymyśliłam sama. Chciałam by był „inny”, z jednej strony beztroski, zabawny, podchodzący do życia na luzie, a z drugiej, by jego postać rozwijała się z biegiem wydarzeń. Wszyscy bohaterowie Na szczycie powoli przechodzą metamorfozę, ewoluują. Erick jest dramatyczną postacią, wiele przeszedł, wiele poświęcił i jeszcze wiele przed nim.
2. Czym lub kim inspirowała się Pani tworząc tak cudownych i wspaniałych bohaterów jak: Rebeka, Sedrick czy Erick?
Odpowiedziałam już na to pytanie wyżej. Chłopaków kreowałam podstawie na członków zespołu Avenged Sevenfold, a Rebeka fizycznie (przynajmniej dla mnie) to Emilia Clark – aktorka znana z serialu Gra o Tron.
3. Dlaczego akurat zespół rockowy zawitał w pomyśle na tę książkę?
Bo kocham ten rodzaj muzyki. Taka muzyka i taki zespół zainspirowały mnie do napisania tej historii. Gwiazdy rocka nie są nudne, zawsze coś się dzieje, a to dało duże pole do popisu mojej wyobraźni. Szalone koncerty, namiętność, miłość, zazdrość, to coś co lubię. Moim fanom chyba też się to podoba.
Marta Pawlaczyk
1. Obecnie mamy mnóstwo książek z erotyką na czele. Nie bała się Pani, że książka "nie wybije się" na tle tylu podobnych utworów literackich?
Oczywiście, że obawy były. Każda z takich historii jest w jakiś sposób do siebie podobna, ale chodzi o to by znaleźć swój styl, swój sposób na opisywanie danych sytuacji, momentów. Mój warsztat jest coraz lepszy, bo ciągle nad nim pracuję i rozwijam się. Mam już jednak wyrobiony swój sposób pisania i myślę, że to wyróżnia mnie spośród tych wszystkich innych pisarek, które piszą romanse erotyczne. W dodatku ja jestem Polką, a u nas w kraju nie ma wielu takich autorek.
2. Jakby Pani postąpiła będąc na miejscu głównej bohaterki?
Nie wiem o którą dokładnie bohaterkę chodzi, mniemam, że o Rebekę. Jeśli byłabym na jej miejscu i na takim samym etapie życia co ona, to także zgodziłabym się pojechać w trasę z zespołem rockowym. Która kobieta by się na to nie zgodziła?
3. Co według Pani jest najważniejsze w związku?
Zrozumienie.
Agnieszka Wójcik
1. Gdyby mogła Pani napisać list. Nie dłuższy niż strona A4, to do kogo by pani napisała i co ? Mogą to być osoby nieżyjące, bohaterowie literaccy. Nie ma żadnych ograniczeń.
Gdybym miała pewność, że te osoby go przeczytają, to napisałabym do swojej babci i dziadka, którzy już nie żyją. Wyznałabym im, że wydałam książkę. Bardzo chciałabym by o tym wiedzieli.
2.Wiem, że niektórzy artyści tworzą swoją pracę w bałaganie, muszą mieć wokół dużo papierów za to inni muszą mieć idealnie posprzątane . Jak wygląda Pani stanowisko pracy ? Pisze pani na łóżku, biurku czy może w innych miejscach jak np. kawiarnia?
Ja piszę na fotelu z laptopem na kolanach, a niedaleko mnie stoi niski stolik, gdzie mogę odłożyć laptop, ewentualnie położyć na niego nogi. Zdarza mi się także pisać w łóżku. Ogólnie wokół mnie zawsze panuje bałagan, ale nie przeszkadza mi to. Podobno trzeba z tego wyrosnąć.
3.Bohaterka pani książki rzuca wszystko i wyrusza w podróż życia ze swoim zespołem. Gdyby pani miała taką możliwość, to w jakich miejscach na świecie chciałaby pani wystąpić? Proszę wymienić 3 i podać powody.
Los Angeles – moje marzenie. Chciałabym zobaczyć miejsca, w którym żyją moi idole oraz bohaterowie Na szczycie.
Nowy Jork – fascynuje mnie to ogromne miasto. Od dziecka marzę o podróży do Stanów Zjednoczonych.
Trudno mi wybrać trzecie miejsce, bo jest wiele takich, które chciałabym odwiedzić. Do tej pory nigdy jeszcze nie byłam poza granicami naszego kraju, ale mam nadzieję, że wszystko przede mną.
Magdalena Ewa
1. Czym lub kim inspirowałaś się tworząc: Na szczycie, Efekt Erica, Sponsor ?(do wszystkiego osobno, poproszę! No chyba, że masz tylko jedną inspiracje)
O Na szczycie już opowiadałam więc nie będę się powtarzać Efekt Ericka powstał w czasie, gdy czekałam na polskie wydania kolejnych części Greya i Crossa i sama postanowiłam stworzyć przystojnego miliardera, którego dręczą demony przeszłości, a on wciąga w to wszystko słodką, niewinną i niczemu winną, Meg. A na pomysł napisania Sponsora wpadłam w pracy (pracuję w dużym centrum handlowym) i tam widzę dużo sytuacji wyglądających właśnie tak „jednoznacznie”. Chciałam stworzyć historię nietypową, inną od tych, które znamy z najpopularniejszych teraz romansów.
2. A teraz trochę o przyszłości - Czy chciałabyś napisać książkę z innym autorem?
Myślę, że tak. Nawet padł taki pomysł, że napisać antologię opowiadań różnych autorek, ale to tylko projekt. Mam jednak nadzieję, że kiedyś wypali.
3. No i na koniec coś o Tobie - "Never have to say goodbay" czy masz w życiu takie osoby, z którymi nie chciałabyś się rozstać? I "największe szczęście to kochać i być kochanym" - zgadzasz się, Kasiu czy może jednak nie?
Oczywiście, że mam takie osoby z którymi nie chciałabym się rozstać. Są to moi bliscy - rodzina, mój mężczyzna i przyjaciele. W stu procentach zgadzam się ze słowami, że kochać i być kochanym to największe szczęście. Miłość jest bardzo ważna w życiu każdego człowieka.
Agata Czy-Gra
1.Wiem, jakiego tytułu nigdy nie nadałabyś swojej pierworodnej książce. Dlatego moje pytanie brzmi: Jeśli nie "Na szczycie", to jaki inny tytuł nadałabyś swojemu tomiszczu?
Kurczę nie zastanawiałam się nad tym. Odkąd padła nazwa „Na szczycie” wiedziałam, że to jest to i nic innego.
Dziękujemy Kasi za poświęcony czas. :)
Sylwia Jaga Albin
1. Czy często zmieniasz plan zdarzeń w historii, która piszesz np. pod wpływem fanów?
Nigdy nie zmieniam zdarzeń w powieści pod wpływem fanów i moich czytelniczek. Najczęściej całość mam już w głowie i wiem co wydarzy się dalej. Mam jedną zaufaną osobę, której radzę się i ewentualnie z nią omawiamy dalsze losy bohaterów, analizujemy kolejne wydarzenia, tworzymy dramaty, zakończenia. Czasami Sylwia sama podpowiada mi coś, o czym sama bym nie pomyślała, a wtedy ja śmieję się, że stworzyłam potwora (śmiech).
2. Skąd czerpiesz pomysły, inspirację do nowych projektów?
Zewsząd. Tak naprawdę wszystko może stać się moją inspiracją. Mój mózg, odkąd zaczęłam pisać, funkcjonuje chyba nieco inaczej i teraz zwracam uwagę na rzeczy, sytuacje na które kiedyś nie zwróciłabym najmniejszej uwagi. Słucham dużo muzyki, oglądam filmy (nie oglądam TV), mnóstwo czytam, rozmawiam i współpracuję z ciekawymi ludźmi. To mnie nakręca.
3. Czy wiążesz w pisarstwem swoją przyszłość, chciałabyś uczynić z tego swoja gł. profesję?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie gdyż nie do końca ode mnie to zależy. Ja robię swoje, czyli piszę. Potrzeba jeszcze jednak kilku innych czynników, które sprawią, że pisanie będzie moim sposobem na życie, ale bardzo chciałabym móc się z tego utrzymać.
Karolina Jagieła
1. Gdyby miała Pani do wyboru przeżycie historii jeden z bohaterek książkowych, którą książkę by Pani wybrała?
Uwielbiam Hermionę z Harrego Pottera. Myślę, że jej losy chciałabym przeżyć ze względu na ten cały świat pełen magii.
2. Gdyby mogła pani poznać swoją przyszłość i wiedzieć jak potoczy się Pani kariera pisarska, to czy skorzystałaby pani z tej opcji?
Myślę, że tak gdyż mogłabym ewentualnie ustrzec się przed błędami, które mogłabym popełnić. Z drugiej jednak strony, to co przyniesie nam los jest tam gdzieś z góry ustalone, i chyba nie powinniśmy w to ingerować, tylko poddać się temu co nam zapisane.
3.Wolałby Pani być kontrowersyjną, wszędzie znaną, mega bogatą pisarką, czy raczej żyć swoim spokojnym życiem robiąc to co Pani kocha?
Jeśli byłabym pisarką, to robiłabym to co kocham.
Magda Prusinowska
1.Czy tworząc postacie wzorujesz się na osobach, które znasz, czy tylko działa wyobraźnia?
Wzoruję się na osobach, ale głównie na aktorach, muzykach, modelach. Żadnego z moich bohaterów nie wykreowałam na wzór kogoś mi bliskiego. (mówię tu o fizycznych cechach)
2. Pisząc książkę nie pokazujesz jej nikomu aż nie dobrniesz do końca, czy jednak chcąc zasięgnąć sugestii radzisz się z bliskimi?
Pokazuję fragmenty zaufanym mi osobom, przyjaciółkom, koleżankom, fankom. Nigdy nie odważyłabym się opublikować tekstu bez wcześniejszego pokazania go komuś. Nowe pomysły konsultuje z Sylwią, która jest dla mnie wszystkim w jednym (przyjaciółka, menadżerka i najlepsza na świecie fanka).
3. Co lubisz mieć pod ręką pisząc dane dzieło, a co Ci wręcz przeszkadza?
Pod ręką muszę mieć wtedy jedynie laptop, stały dostęp do internetu i ładowarkę. Przeszkadza mi jedynie stres, a jeśli go wyeliminuję, to potrafię pisać nawet, gdy gra głośna muzyka, a w ogół dzieje się Armagedon.
Jolanta Dzik
1.Czy lubi Pani czuć adrenalinę, jeśli tak, co szalonego chciałaby Pani zrobić?
Nie przepadam za adrenaliną. Boję się szybkiej jazdy samochodem, nie lubię latać (chociaż nigdy tego nie robiłam), nie jestem pewna czy wsiadłabym na kolejkę górką (ze względu na lęk wysokości). Moje życie jest na tyle ciekawe, że nie potrzebuję podnosić sobie ciśnienia adrenaliną. Chciałabym kiedyś skoczyć ze spadochronem, by przezwyciężyć swój lęk, ale nie wiem czy się odważę.
2. Pomysł na chandrę, co Panią relaksuje?
W gorsze dni, gdy dopada mnie chandra muszę to po prostu przespać. Ogólnie za mało sypiam (doba ma za mało godzin) i gdy mogę, a organizm się domaga, to kładę się wcześnie, śpię 10 godzin i od razu mi lepiej.
3. Postać literacka którą Pani najbardziej lubi i dlaczego?
Nie mam ulubionej postaci literackiej. Znam ich za wiele by wybrać jedną.
Anna Karpik Kaup
1.Jak długo zastanawiałaś się aby jakiemuś wydawnictwu wysłać Na Szczycie?
Około pół roku.
2. Czy tytuł Na Szczycie był jednym z wielu tytułów, jeśli tak, to jakie były jeszcze inne możliwości zatytułowania tej książki?
Wydawca zaproponował mi jeden zamienny tytuł, ale nie zgodziłam się na niego. Mianowicie: Pierścionek ze szmaragdem – totalnie nie pasuje.
3. Kiedy wydasz drugą część Na Szczycie? (Nie pytam się czy, ciekawa jestem okładki i tytułu).
Mam nadzieję, że w następnym roku. Okładki nie ma, ale tytuł drugiej części jest i brzmi : Na szczycie II – tajemnice Rebeki.
Książka Moim Życiem
1.Czy wydarzenia w książce są tylko fikcją literacką czy jednak inspirowała się Pani jakimiś osobami bądź wydarzeniami z życia osobistego?
W 90% to fikcja, a reszta to sytuacje o których słyszałam, byłam ich świadkiem itp. Inspiracją do powstania bohaterów Na szczycie była dla mnie seria książek O. Cunning oraz zespół Avenged Sevenfold, ale ich losy to tylko i wyłącznie moja fantazja.
2.Czy gdyby mogła Pani zmienić teraz (po wydaniu książki) jakieś jej fragmenty, to zrobiła by to Pani? Czy jednak jest Pani w pełni zadowolona z całości?
Zdecydowanie wiele bym zmieniła gdyż rok temu widziałam wiele mniej niż wiem teraz. Na pewno skróciłabym nieco książkę, usunęła kilka niepotrzebnych fragmentów i dokładnie ją dopracowała. Człowiek uczy się na błędach i obiecuję, że moja kolejna książka będzie dużo lepsza.
3.Czy jako autorka czytała Pani swoją książkę po fizycznym wydaniu?
Czytałam raz, by sprawdzić ilość literówek i błędów. Przed wydaniem czytałam też egzemplarz sygnalny i to kilkukrotnie, by jak najwięcej tych błędów wyłapać, a i tak nie dało się przed nimi ustrzec. Oprócz tego robiłam korektę autorską, a wtedy prawie całą treść znałam na pamięć.
Justyna Korbela
1. Co zainspirowało Cię do napisania książki Na Szczycie?
Odpowiedziałam na to pytanie wyżej :)
2. Skąd pomysł by napisać tego typu książkę?
Z nudów. Odkąd w moje dłonie, ponad trzy lata temu, wpadło 50 Twarzy Greya, co chwila szukałam książek tego typu. Wtedy tylko je czytałam, ale w oczekiwaniu na wydanie kolejnych części zaczęłam sama pisać. W mojej głowie układała się wtedy historia, którą teraz można przeczytać na jednym z czterech blogów, które prowadzę.
3. Jak wielką radość sprawia Ci pisanie?
Ogromną. To jest radość nie do opisania. Naprawdę
Iza Wyszomirska
1. Ma Pani odwagę otwarcie i bezpruderyjnie pisać o seksie w kraju, gdzie erotyka ciągle jest tabu. A czy jest dla Pani jakiś temat, którego nie poruszyłaby Pani w swojej książce?
Bardzo ciekawe pytanie. Myślę, że jestem osobą na tyle otwartą, że chyba nie ma tematu, którego nie chciałabym poruszyć. Na pewno jeśli kompletnie się na czymś nie znam, to nie będę o tym pisać, bo to byłoby mało wiarygodne. W Na szczycie poruszany jest temat np. miłości homoseksualnej, molestowania dzieci, przemocy, a ja zdaję sobie sprawy, że to w naszym kraju nadal tematu tabu. Nie boję się jednak wyzwań, a w moich innych powieściach „wchodzę” na jeszcze bardziej ciężkie tematy.
2. "Na szczycie" to prawie 800 stronicowe tomiszcze, w dodatku w większym niż przeciętnie wydaniu. Ciekawi mnie czy czytała Pani bardziej obszerniejszą książkę? A może to "Na szczycie" jest tą najbardziej opasłą?
Kurczę, nie pamiętam ile stron miała najgrubsza część Harrego Pottera? Jeśli jest dłuższa, to tylko ona „przebiła” moje tomiszcze Przede mną jednak kolejne tomy serii After – Anny Todd, to są dopiero grubaski.
3. Jak Pani myśli - czego czytelnik oczekuje od literatury erotycznej? A może czego Pani oczekuje po tym gatunku?
Czego można oczekiwać od literatury erotycznej? SEKSU A tak serio, to na pewno fajnego romansu, dobrze opisanych relacji, umiejętnego stopniowania napięcia. Ja osobiście uwielbiam też dramaty, intrygi i komplikacje, bo bez nich jest nudno.
Natalia Kapela
1.Czy ktoś w trakcie pisania czyta powstałe fragmenty i doradza? Czy dopiero po zakończeniu i kto dostał pierwszy egzemplarz do przeczytania?
Już odpowiedziałam na takie pytanie wyżej.
2.Wierzy Pani w przeznaczenie, horoskopy, przesady jak czarny kot i takie inne magiczne rzeczy?
W przeznaczenie wierzę, ale w horoskopy i przesądy chyba nie. Nie lubię kotów (wolę psy). Wierzę za to w duchy i te inne straszne rzeczy, ale staram się o tym nie myśleć.
3. Skąd pomysł żeby zostać pisarką? Czy było to od zawsze Pani marzeniem?
To nie był pomysł ani moje marzenie (przynajmniej jeszcze trzy lata temu o tym nie myślałam). W moim przypadku, to po prostu ogromny zbieg okoliczności. Może przeznaczenie? Sama nie wiem, ale cieszę się, że tak wyszło.
Karolina Wolna-Cepiga
1. Jak wygląda dzień pisarki? Czy w życiu codziennym widzisz pomysły na pisanie książek?
Mój dzień zaczyna się o 5.30. Wstaję, jadę do pracy w której spędzam dużo czasu. Mam pracę zmianową więc czasami dopiero koło 23 jestem w domu, a wtedy kładę się spać, bo rano znowu trzeba wstać. Kiedy ja znajduję czas na pisanie? Sama nie wiem
Tak, zdecydowanie widzę pomysły na nowe powieści w życiu codziennym. Dla przykładu powiem, że na pomysł „Sponsora” wpadłam w pracy (pracuję w dużym centrum handlowym).
2. Gdybyś miała wybrać inna pasje niż pisanie co byś wybrała?
Gotowanie.
3. Co skłoniło Cię do napisania swojej pierwszej książki?
Nie było konkretnego czynnika. Nuda pchnęła mnie do pisania, a to co działo się potem, to jakieś kompletnie szaleństwo.
Karolina Rusek
1.Czy chciałaby Pani utrzymywać się tylko z pisania książek, bycia pisarką?
To pytanie padło już wcześniej.
2.Co lubi Pani robić w wolnym czasie, poza pisaniem oczywiście?
Lubię spać, bo wiecznie nie dosypiam. Lubię gotować, oglądać filmy, czytać i jeździć do mojego rodzinnego domu, tam najlepiej odpoczywam.
Izunia Raszka
1.Jaka była najbardziej szalona rzecz, którą zrobiła Pani w życiu?
Chyba nie mogę o tym publicznie napisać.
2. Jaki jest Pani ulubiony przepis kulinarny/danie? Jeśli już przy tym jesteśmy, załóżmy, że proces napisania i wydania książki to potrawa, jakie byłyby według Pani jej składniki?
Moim ulubionym daniem jest tak naprawdę wszystko co przygotują dla mnie moi bliscy. Moi rodzice są świetnymi kucharzami, a ja uwielbiam nasze domowe potrawy, mój mężczyzna też wykazuje kulinarne talenty, ale często się wzbrania przed gotowaniem. Ja również nie gotuję najgorzej. Najbardziej lubię jednak typowe polskie dania.
Przepis na napisanie i wydanie książki:
Szczypta talentu
Garść szczęścia
Dużo cierpliwości
Łyżeczka pokory
Dwie miarki odpowiednich ludzi
Pół miarki hejterów
Wszystkie składniki wrzucić do miksera, włączyć go i czekać na Armagedon.
3.Załóżmy, że istnieje możliwość przeniesienia się do świata przedstawionego w dowolnej powieści, do jakiej Pani by się przeniosła i dlaczego? A może do żadnej?
To już chyba nudne, ale chciałabym trafić do Hogwartu. Harry Potter i jego przygody, to moje miłe wspomnienie z dzieciństwa. Zafascynowała byłam każdą z części i właśnie tam mogłabym się przenieść.
Patrycja Słodownik
1.W jaki sposób zmieniło się Pani życie po wydaniu "Na szczycie"?
Mam wrażenie, że każdy myśli, że po wydaniu książki życie autora diametralnie się zmienia. Chyba Was rozczaruję, bo niestety nie. U mnie nie zmieniło się wiele w życiu codziennym. Pracuję, robię wszystkie inne rzeczy jakie robią inni na co dzień, a w wolnych chwilach piszę. Poznałam za to mnóstwo cudownych ludzi, który podzielają moją pasję, sami piszą i to największy plus tego wszystkiego. Żeby autor w naszym kraju mógł żyć z wydawania książek musi ich wydać kilka/naście, albo trafić na listę bestsellerów, co zdarza się naprawdę rzadko. Dlatego większość moich koleżanek po fachu, tak samo jak ja, z pisania uczyniło pasję, a nie sposób na życie. Chociaż nie ukrywam, że chciałabym by to się zmieniło i żebym kiedyś mogła się temu w pełni poświęcić.
2. Czy planuje Pani pisać książki z innych gatunków literackich?
Owszem. Mam w tym momencie zaczętych kilka powieści, ale to głównie romanse, erotyki. Piszę też thriller, a ostatnio wpadłam na pomysł powieści w stylu paranormal romans: czarownice i te sprawy. Jedynie czasu brakuje, by spisać to wszystko.
3. Bardzo często bierze Pani udział w Spotkaniach z Fanami w Bibliotekach. Co Pani daje taki bezpośredni kontakt z czytelnikiem?
Bardzo często? Do tej pory odbyłam jedynie dwa spotkania autorskie, w tym jedno w Bibliotece na Warszawskich Bielanach. Następne szykuje się w listopadzie w Domu Kultury Zacisze, również w Warszawie – od razu serdecznie wszystkich zapraszam. A co daje mi taki kontakt? To bardzo miłe i przyjemne uczucie, gdy ktoś zupełnie Ci obcy przychodzi by posłuchać o Twojej pasji, przynosi Twoją książkę do podpisu i ekscytuje się tym, że mógł poznać osobiście autora. Dowiedzieć się, że historia którą zawarło się na stronach powieści komuś się spodobała, zafascynowała, to naprawdę dla pisarza najlepsze co może być.
Ja lubię ludzi więc bezpośredni kontakt z nimi jest dla mnie ogromny ważny.
GIRL POWER Collective
1.Każdy twórca jest ekshibicjonistą w mniejszym lub większym stopniu. Jak wiele z Ciebie jest w postaciach, które tworzysz? Być może każda z nich ma w sobie pierwiastek "Hanerowej", a może żadna? Jeśli tak jest, to która z postaci stworzonych przez Ciebie lub takich, o których dopiero zamierzasz napisać, jest najbardziej Tobą?
To oczywiste, że w moich postaciach jest cząstka mnie. Moje czytelniczki znają do tej pory jedynie trzy bohaterki moich powieści: Rebekę (Na szczycie), Meg (Efekt Ericka – blog) oraz Kalinę (Sponsor – blog), ale chyba w Rebece jest najwięcej mnie. Ona lubi wiele rzeczy, które lubię ja, sypia w piżamach w zwierzaki, jest uczulona na lek nasenny. To tylko kilka małych przykładów, ale to takie drobnostki. Na pewno nie jest ona mną, tak jak żadna inna postać wykreowana przeze mnie.
Anna Karolak
1. Która postać z Na szczycie jest Pani najbardziej bliska i dlaczego?
Najbliższą postacią jest mi Erick Walter – gitarzysta zespołu. Gdy tworzyłam jego postać, kreowałam go na wzór fizyczny Synystera Gatesa – gitarzysty zespołu Avenged Sevenfold. W mojej głowie Erick wygląda dokładnie tak jak Syn, ale jego cechy osobowości wymyśliłam sama. Chciałam by był „inny”, z jednej strony beztroski, zabawny, podchodzący do życia na luzie, a z drugiej, by jego postać rozwijała się z biegiem wydarzeń. Wszyscy bohaterowie Na szczycie powoli przechodzą metamorfozę, ewoluują. Erick jest dramatyczną postacią, wiele przeszedł, wiele poświęcił i jeszcze wiele przed nim.
2. Czym lub kim inspirowała się Pani tworząc tak cudownych i wspaniałych bohaterów jak: Rebeka, Sedrick czy Erick?
Odpowiedziałam już na to pytanie wyżej. Chłopaków kreowałam podstawie na członków zespołu Avenged Sevenfold, a Rebeka fizycznie (przynajmniej dla mnie) to Emilia Clark – aktorka znana z serialu Gra o Tron.
3. Dlaczego akurat zespół rockowy zawitał w pomyśle na tę książkę?
Bo kocham ten rodzaj muzyki. Taka muzyka i taki zespół zainspirowały mnie do napisania tej historii. Gwiazdy rocka nie są nudne, zawsze coś się dzieje, a to dało duże pole do popisu mojej wyobraźni. Szalone koncerty, namiętność, miłość, zazdrość, to coś co lubię. Moim fanom chyba też się to podoba.
Marta Pawlaczyk
1. Obecnie mamy mnóstwo książek z erotyką na czele. Nie bała się Pani, że książka "nie wybije się" na tle tylu podobnych utworów literackich?
Oczywiście, że obawy były. Każda z takich historii jest w jakiś sposób do siebie podobna, ale chodzi o to by znaleźć swój styl, swój sposób na opisywanie danych sytuacji, momentów. Mój warsztat jest coraz lepszy, bo ciągle nad nim pracuję i rozwijam się. Mam już jednak wyrobiony swój sposób pisania i myślę, że to wyróżnia mnie spośród tych wszystkich innych pisarek, które piszą romanse erotyczne. W dodatku ja jestem Polką, a u nas w kraju nie ma wielu takich autorek.
2. Jakby Pani postąpiła będąc na miejscu głównej bohaterki?
Nie wiem o którą dokładnie bohaterkę chodzi, mniemam, że o Rebekę. Jeśli byłabym na jej miejscu i na takim samym etapie życia co ona, to także zgodziłabym się pojechać w trasę z zespołem rockowym. Która kobieta by się na to nie zgodziła?
3. Co według Pani jest najważniejsze w związku?
Zrozumienie.
Agnieszka Wójcik
1. Gdyby mogła Pani napisać list. Nie dłuższy niż strona A4, to do kogo by pani napisała i co ? Mogą to być osoby nieżyjące, bohaterowie literaccy. Nie ma żadnych ograniczeń.
Gdybym miała pewność, że te osoby go przeczytają, to napisałabym do swojej babci i dziadka, którzy już nie żyją. Wyznałabym im, że wydałam książkę. Bardzo chciałabym by o tym wiedzieli.
2.Wiem, że niektórzy artyści tworzą swoją pracę w bałaganie, muszą mieć wokół dużo papierów za to inni muszą mieć idealnie posprzątane . Jak wygląda Pani stanowisko pracy ? Pisze pani na łóżku, biurku czy może w innych miejscach jak np. kawiarnia?
Ja piszę na fotelu z laptopem na kolanach, a niedaleko mnie stoi niski stolik, gdzie mogę odłożyć laptop, ewentualnie położyć na niego nogi. Zdarza mi się także pisać w łóżku. Ogólnie wokół mnie zawsze panuje bałagan, ale nie przeszkadza mi to. Podobno trzeba z tego wyrosnąć.
3.Bohaterka pani książki rzuca wszystko i wyrusza w podróż życia ze swoim zespołem. Gdyby pani miała taką możliwość, to w jakich miejscach na świecie chciałaby pani wystąpić? Proszę wymienić 3 i podać powody.
Los Angeles – moje marzenie. Chciałabym zobaczyć miejsca, w którym żyją moi idole oraz bohaterowie Na szczycie.
Nowy Jork – fascynuje mnie to ogromne miasto. Od dziecka marzę o podróży do Stanów Zjednoczonych.
Trudno mi wybrać trzecie miejsce, bo jest wiele takich, które chciałabym odwiedzić. Do tej pory nigdy jeszcze nie byłam poza granicami naszego kraju, ale mam nadzieję, że wszystko przede mną.
Magdalena Ewa
1. Czym lub kim inspirowałaś się tworząc: Na szczycie, Efekt Erica, Sponsor ?(do wszystkiego osobno, poproszę! No chyba, że masz tylko jedną inspiracje)
O Na szczycie już opowiadałam więc nie będę się powtarzać Efekt Ericka powstał w czasie, gdy czekałam na polskie wydania kolejnych części Greya i Crossa i sama postanowiłam stworzyć przystojnego miliardera, którego dręczą demony przeszłości, a on wciąga w to wszystko słodką, niewinną i niczemu winną, Meg. A na pomysł napisania Sponsora wpadłam w pracy (pracuję w dużym centrum handlowym) i tam widzę dużo sytuacji wyglądających właśnie tak „jednoznacznie”. Chciałam stworzyć historię nietypową, inną od tych, które znamy z najpopularniejszych teraz romansów.
2. A teraz trochę o przyszłości - Czy chciałabyś napisać książkę z innym autorem?
Myślę, że tak. Nawet padł taki pomysł, że napisać antologię opowiadań różnych autorek, ale to tylko projekt. Mam jednak nadzieję, że kiedyś wypali.
3. No i na koniec coś o Tobie - "Never have to say goodbay" czy masz w życiu takie osoby, z którymi nie chciałabyś się rozstać? I "największe szczęście to kochać i być kochanym" - zgadzasz się, Kasiu czy może jednak nie?
Oczywiście, że mam takie osoby z którymi nie chciałabym się rozstać. Są to moi bliscy - rodzina, mój mężczyzna i przyjaciele. W stu procentach zgadzam się ze słowami, że kochać i być kochanym to największe szczęście. Miłość jest bardzo ważna w życiu każdego człowieka.
Agata Czy-Gra
1.Wiem, jakiego tytułu nigdy nie nadałabyś swojej pierworodnej książce. Dlatego moje pytanie brzmi: Jeśli nie "Na szczycie", to jaki inny tytuł nadałabyś swojemu tomiszczu?
Kurczę nie zastanawiałam się nad tym. Odkąd padła nazwa „Na szczycie” wiedziałam, że to jest to i nic innego.
Dziękujemy Kasi za poświęcony czas. :)
Cudowna osóbka :D o jak jej tutaj nie kochać <3
OdpowiedzUsuńŚwietnie się to czyta, ale miło by było gdyby były poprawione błędy, strasznie rażą ....
OdpowiedzUsuń