Sedinum - wiadomość z podziemi - Leszek Herman
"Cudze chwalicie swego nie znacie" ten słynny cytat Jachowicza w pełni odzwierciedla moje odczucia po przeczytaniu Sedinum. Człowiek goni po świecie (w moim przypadku dosłownie) i nie ma czasu docenić tego co ma tuż pod nosem. Z przykrością, a zarazem ze wstydem muszę przyznać jak mało wiem o mieście w którym się urodziłam i spędziłam połowę swego życia. Dzięki tej powieści miałam okazję znacznie uzupełnić wiedzę na temat Szczecina i okolic, a przede wszystkim jego historii. Podziwiam ludzi takich jak Leszek Herman, którzy potrafią się oddać pasji i ją rozwijać, na co dowodem jest ta oto książka.
"W spokojny, piątkowy wieczór, w samym centrum miasta zapada się parking podziemny niedawno wzniesionego biurowca. Katastrofa budowlana odsłania nieznane podziemia, w których od końca wojny stoi wrak niemieckiej, wojskowej ciężarówki. Za, podziurawioną kulami szybą szoferki tkwi trup kierowcy, a na pace znajduje się ładunek, który wywraca do góry nogami spokojne życie kilku osób – architekta, który musiał się tutaj znaleźć z racji pełnionej funkcji, dziennikarki, która, zostając po godzinach w redakcji, mimowolnie stała się uczestniczką wydarzeń oraz potomka starej, pomorskiej rodziny, który na wieść o katastrofie przybywa do miasta swoich przodków.?
Ścieżki trojga nieznajomych łączy, niewinna początkowo, misja odkrycia tożsamości nieboszczyka. Okoliczności zaczynają się jednak coraz bardziej komplikować, a pojawiające się nowe pytania zmuszają ich do zagłębienia się w trudnej i pogmatwanej historii miasta i poszukiwania okruchów wydarzeń sprzed wielu wieków.
Dopóki jedynymi problemami, które mają na głowie są demoniczna była żona, nadopiekuńcza matka czy wścibski szef nie jest tak źle. Gdy w lochach znajduje się jednak kolejny nieboszczyk, sprawy przybierają poważniejszy obrót. Na scenę wchodzą tajemniczy prześladowcy, a w tle pojawia się nazistowska tajemnica, w którą zamieszany był Werwolf.
Tymczasem, na krystalicznie czyste od tygodni niebo zaczynają ściągać coraz ciemniejsze chmury.
Do miasta zbliża się burza, jakiej bardzo dawno tutaj nie było…"
Leszek Herman to szczeciński architekt, pasjonat historii, "wie o Szczecinie i okolicach więcej niż niejeden zawodowy przewodnik".
W dobie wszechobecnej grafomanii, powieści sprawiających wrażenie pisanych przez przedszkolaka, okazuje się, że jednak można trafić na bardzo dobry debiut. Nie będę się rozwodzić na temat stylu autora i kreacji bohaterów, bowiem od strony technicznej, moim skromnym zdaniem, książka jest bez zarzutu. Niezmiennie i od zawsze zachwyca mnie używanie przez autorów ładnej i poprawnej polszczyzny (co w dzisiejszych czasach nie jest takie oczywiste), pan Herman nie zawiódł i w tej materii. Nie zamierzam również porównywać go do Dana Browna (Dan mógłby wypaść blado ;)) choć akcja powieści przypomina nieco Kod Leonarda da Vinci. Całkowicie zgadzam się z autorem, że Sedinum bardziej odpowiada stylowi awanturniczych i przygodowych powieści Joanny Chmielewskiej.
„Dlaczego nie miałoby wydarzyć się tutaj nic ekscytującego? To nie Szczecin jest byle jaki, tylko my, jego aktualni mieszkańcy!”
"Sedinum - Wiadomość z podziemi". Thriller, sensacja, kryminał i niesamowita przygoda. Dla trójki bohaterów to podróż przez odmęty historii, począwszy od starożytnego Egiptu, poprzez średniowiecze, czasy panowania Książąt Pomorskich, po drugą wojnę światową i teraźniejszość. Dobrze skonstruowana fabuła usiana intrygami, zagadkami i łamigłówkami, rozwiązanie, których nie raz doprowadza naszych bohaterów do balansowania na granicy prawa. Stawia w sytuacjach kiedy niejednokrotnie ocierają się nawet o śmierć. Pomimo takich niedogodności nasi bohaterowie nie tracą jednak rezonu i poczucia humoru, co nadaje powieści lekkości. Książka mogłaby śmiało służyć również za przewodnik po Szczecinie i okolicach. Uwielbiam czytać książki, których akcja rozgrywa się w miejscach, które znam, choć zdarza się to niezbyt często. Dzięki Sedinum miałam okazję odkryć od nowa dobrze znane mi i ciekawe miejsca w Szczecinie, które teraz stały się jeszcze bardziej interesujące. Poznałam wiele fascynujących ciekawostek dotyczących niektórych zabytków i lokalizacji, o których podejrzewam, że nie tylko ja nie miałam pojęcia.
Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy lubią zgłębiać wydarzenia zapisane na kartach historii. Mieszkańcom Szczecina, którzy być może tak jak ja odkryją dla siebie coś nowego o swoim mieście, a przede wszystkim miłośnikom powieści sensacyjno kryminalnych. Jestem pewna, że znajdą tu wszystko to co powinno znajdować się w książkach z tej kategorii. Generalnie nie jestem wielką fanką tego gatunku, mimo to z przyjemnością przeczytałam tę powieść i mogę sobie nawet wyobrazić, że kiedyś zasiądę przed ekranem kinowym i obejrzę film nakręcony na podstawie "Sedinum - wiadomość z podziemi" Leszka Hermana........ i już wiem nawet kto mógłby zagrać główną rolę ;)
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza.
"W spokojny, piątkowy wieczór, w samym centrum miasta zapada się parking podziemny niedawno wzniesionego biurowca. Katastrofa budowlana odsłania nieznane podziemia, w których od końca wojny stoi wrak niemieckiej, wojskowej ciężarówki. Za, podziurawioną kulami szybą szoferki tkwi trup kierowcy, a na pace znajduje się ładunek, który wywraca do góry nogami spokojne życie kilku osób – architekta, który musiał się tutaj znaleźć z racji pełnionej funkcji, dziennikarki, która, zostając po godzinach w redakcji, mimowolnie stała się uczestniczką wydarzeń oraz potomka starej, pomorskiej rodziny, który na wieść o katastrofie przybywa do miasta swoich przodków.?
Ścieżki trojga nieznajomych łączy, niewinna początkowo, misja odkrycia tożsamości nieboszczyka. Okoliczności zaczynają się jednak coraz bardziej komplikować, a pojawiające się nowe pytania zmuszają ich do zagłębienia się w trudnej i pogmatwanej historii miasta i poszukiwania okruchów wydarzeń sprzed wielu wieków.
Dopóki jedynymi problemami, które mają na głowie są demoniczna była żona, nadopiekuńcza matka czy wścibski szef nie jest tak źle. Gdy w lochach znajduje się jednak kolejny nieboszczyk, sprawy przybierają poważniejszy obrót. Na scenę wchodzą tajemniczy prześladowcy, a w tle pojawia się nazistowska tajemnica, w którą zamieszany był Werwolf.
Tymczasem, na krystalicznie czyste od tygodni niebo zaczynają ściągać coraz ciemniejsze chmury.
Do miasta zbliża się burza, jakiej bardzo dawno tutaj nie było…"
Leszek Herman to szczeciński architekt, pasjonat historii, "wie o Szczecinie i okolicach więcej niż niejeden zawodowy przewodnik".
W dobie wszechobecnej grafomanii, powieści sprawiających wrażenie pisanych przez przedszkolaka, okazuje się, że jednak można trafić na bardzo dobry debiut. Nie będę się rozwodzić na temat stylu autora i kreacji bohaterów, bowiem od strony technicznej, moim skromnym zdaniem, książka jest bez zarzutu. Niezmiennie i od zawsze zachwyca mnie używanie przez autorów ładnej i poprawnej polszczyzny (co w dzisiejszych czasach nie jest takie oczywiste), pan Herman nie zawiódł i w tej materii. Nie zamierzam również porównywać go do Dana Browna (Dan mógłby wypaść blado ;)) choć akcja powieści przypomina nieco Kod Leonarda da Vinci. Całkowicie zgadzam się z autorem, że Sedinum bardziej odpowiada stylowi awanturniczych i przygodowych powieści Joanny Chmielewskiej.
„Dlaczego nie miałoby wydarzyć się tutaj nic ekscytującego? To nie Szczecin jest byle jaki, tylko my, jego aktualni mieszkańcy!”
"Sedinum - Wiadomość z podziemi". Thriller, sensacja, kryminał i niesamowita przygoda. Dla trójki bohaterów to podróż przez odmęty historii, począwszy od starożytnego Egiptu, poprzez średniowiecze, czasy panowania Książąt Pomorskich, po drugą wojnę światową i teraźniejszość. Dobrze skonstruowana fabuła usiana intrygami, zagadkami i łamigłówkami, rozwiązanie, których nie raz doprowadza naszych bohaterów do balansowania na granicy prawa. Stawia w sytuacjach kiedy niejednokrotnie ocierają się nawet o śmierć. Pomimo takich niedogodności nasi bohaterowie nie tracą jednak rezonu i poczucia humoru, co nadaje powieści lekkości. Książka mogłaby śmiało służyć również za przewodnik po Szczecinie i okolicach. Uwielbiam czytać książki, których akcja rozgrywa się w miejscach, które znam, choć zdarza się to niezbyt często. Dzięki Sedinum miałam okazję odkryć od nowa dobrze znane mi i ciekawe miejsca w Szczecinie, które teraz stały się jeszcze bardziej interesujące. Poznałam wiele fascynujących ciekawostek dotyczących niektórych zabytków i lokalizacji, o których podejrzewam, że nie tylko ja nie miałam pojęcia.
Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy lubią zgłębiać wydarzenia zapisane na kartach historii. Mieszkańcom Szczecina, którzy być może tak jak ja odkryją dla siebie coś nowego o swoim mieście, a przede wszystkim miłośnikom powieści sensacyjno kryminalnych. Jestem pewna, że znajdą tu wszystko to co powinno znajdować się w książkach z tej kategorii. Generalnie nie jestem wielką fanką tego gatunku, mimo to z przyjemnością przeczytałam tę powieść i mogę sobie nawet wyobrazić, że kiedyś zasiądę przed ekranem kinowym i obejrzę film nakręcony na podstawie "Sedinum - wiadomość z podziemi" Leszka Hermana........ i już wiem nawet kto mógłby zagrać główną rolę ;)
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza.
Rzadko kiedy sięgam po ksiązki polskich autorów/autorek. Nie wiem czemu ale czasami przeszkadzają mi Polskie miejsowości oraz imiona i nazwiska. Mam większą trudność z wgryzieniem się w lekturę. Nie mniej jednak ta pozycja mnie przyciąga. Czuję, że mogłabym się w niej zatracić. W dodatku uwielbiam historię, więc tutaj dodatkowy plus. Zapisuję ją na moją listę i z pewnością ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę wesołych świąt
swiat-pelen-liter.blogspot.com
Po ostatnim przeczytaniu "Złotego Pociągu" czy "Bezcennego" zaintrygowały mnie książki tego typu. Więc na pewno ją szybko przeczytam :)
OdpowiedzUsuńwww.kate-with-books.blogspot.com