Klamki i dzwonki - Magdalena Knedler
„Klamki i dzwonki” Magdaleny
Knedler, to powieść, od której zaczęłam swoją przygodę z jej
twórczością. Czytałam dużo pozytywnych opinii o książkach pani
Magdy, więc liczyłam na wiele. Czy zostałam zauroczona jej
najnowszą powieścią? Zapraszam na recenzję.
Eliza Ostaszewska pracuje na pół
etatu w bibliotece i właśnie wydała tomik poezji, który cieszył się dużym uznaniem, podczas jej pierwszego spotkania autorskiego. Jednak radość z sukcesu nie trwa zbyt długo, gdyż wszystko niszczy dziwny
telefon ze szpitala. Okazuje się, że jej dawna przyjaciółka
zachorowała na raka i potrzebuje od niej pomocy. Wtedy właśnie
dramatyczna przeszłość wkrada się w jej życie i całkowicie je
zmienia. Czy Eliza jest gotowa na takie zmiany. Czy sobie poradzi z
odpowiedzialnością za dorastającą nastolatkę. W jej życiu
pojawi się także mężczyzna – Albert Dębski, do którego
kobieta kiedyś czuła coś więcej, niestety mężczyzna obecnie ma
żonę, choć w jego małżeństwie nieciekawie się dzieje. Czy
Eliza będzie potrafiła dokonać trafnych wyborów? Przekonajcie się
sami.
„Magdalena Knedler, to autorka
powieści „Pan Darcy nie żyje”, „Winda” i „Nic oprócz
strachu”. Za powieść „Pan Darcy nie żyje” otrzymała
nominację w kategorii debiut do nagrody Emocje 2015, przyznawanej
przez Radio Wrocław Kultura za najciekawsze lokalne wydarzenie
kulturalne roku i nominację do nagrody WARTO 2016 przyznawanej przez
wrocławską Gazetę Wyborczą. Recenzentka i redaktorka
współpracująca z portalami kulturalno – informacyjnymi. Mieszka
i pracuje we Wrocławiu.”
„Klamki i dzwonki” to bardzo
ciekawa powieść obyczajowa z wątkiem miłosnym, który na całe
szczęście nie jest przesłodzony i nie przytłacza całej
opowieści. Jest idealnie wyważony i wplątany w fabułę książki.
Na pewno jest to powieść oryginalna, a zarazem bardzo naturalna,
napisana nietuzinkowym językiem, która wciąga czytelnika już od
pierwszej strony.
Powieść ta jest wielowątkowa i już
na samym początku poznajemy losy kilkorga bohaterów, którym życie
nie szczędzi przykrości. Helena, która boryka się z chorobą,
Agata, dwunastoletnia dziewczynka, która musi zmierzyć się z chorobą
matki, Dagny, kolejna nastolatka, która wplątała się w romans ze
starszym od siebie mężczyzną, i który niestety miał tragiczny
finał. Jest też Albert, prawnik, który zajmuje się sprawą nastolatki, a jego
małżeństwo powoli staje się fikcją, no i oczywiście Eliza,
która będzie musiała podjąć trudne życiowe decyzje. Każdy z
bohaterów jest z bagażem własnych doświadczeń i popełnionych
błędów, ale każdy z nich patrzy z nadzieją w przyszłość i
walczy o lepsze jutro. Losy tych postaci będę się splatać i
łączyć ze sobą, i dzięki temu autorka pokazała mi jak przewrotny
potrafi być los oraz, że naszym życiem zawsze rządzi
przeznaczenie.
Niestety jest jedna rzecz, która nie
podobała mi się w tej powieści, mianowicie opisy, które miejscami
zdominowały tę historię. Tak naprawdę, to trzy czwarte książki
stanowią opisy, a dialogów jest jak na lekarstwo. Uważam, że
gdyby autorka skróciła je o połowę, to książka zyskałaby na
tym i nabrałaby uroku oraz przejrzystości. Niemniej jednak książkę
oceniam dobrze i na pewno nie odradzę Wam jej, gdyż uważam, że
warto ją przeczytać i poznać historię Elizy i reszty bohaterów.
Bardzo spodobali mi się bohaterowie, to zwyczajne osoby z problemami, jakich wiele chodzi
ulicami naszych miast. Jednak autorka przedstawiła ich w taki
sposób, że dla mnie stawali się oni wyjątkowi w tej swojej
zwyczajności. Bardzo mi się to podobało i dzięki temu jeszcze
bardziej mogłam się z niektórymi z nich utożsamić i choć na
moment wejść w ich skórę.
„Klamki i dzwonki” to powieść
obyczajowa, której fabuła nieraz Was zaskoczy. Ciekawi bohaterowie
i miłość, która nie zawsze musi być pokazana w otoczce kwiatków,
serduszek i cukierkowej scenerii. Jedyny minus, to te nieszczęsne
opisy, które momentami doprowadzały mnie na skraj znudzenia. Jednak
uważam, że osoby, które lubią powieści obyczajowe powinny skusić
się na lekturę tej powieści, bo na pewno miejscami zostaną mile
zaskoczeni.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
O nie... szkoda, że jest w nie dużo opisów -.-
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
W tones6, możesz pobierać dzwonki bezpłatnie wszędzie, na android, ios:
OdpowiedzUsuń