Slatron. Przeznaczenie - Aleksandra Szymaniak
„Slatron. Przeznaczenie” Aleksandry Szymaniak to
powieść, która dość sporo czasu spędziła w mojej recenzyjnej
kolejce. Nie wiem, dlaczego tak się stało, gdyż fantastyka to
gatunek literacki, który mogę czytać bez przerwy i chyba nigdy mi
się nie znudzi. Jednak książka odczekała swoje, ale czy tego
żałuję? Zapraszam na recenzję.
„Salamina w wieku sześciu lat
została adoptowana. Jej pochodzenie owiane jest tajemnicą – nie
wiadomo, kim byli jej rodzice ani gdzie się urodziła.
W dniu szesnastych urodzin okazuje się,
że Salamina nie jest zwykłą nastolatką, Posiada niezwykłe moce,
które będzie musiała nauczyć się kontrolować. Wszystko wyjaśni
się podczas pobytu w szkole dla... postaci nadludzkich.”
Aleksandra Szymaniak urodziła się 22
września 2000 roku w Gorzowie Wielkopolskim. Jej największą pasją
jest pisanie książek oraz opowiadań. W wolnych chwilach oczywiście
czyta, ale także ogląda amerykańskie seriale. Powieść „Slarton.
Przeznaczenie”, czyli swój debiut literacki pisała przez półtora
roku.
Na samym
początku muszę się przyznać do tego, że byłam w szoku i nie
dowierzałam, że autorka jest tak młodą osobą. Byłam bardzo
ciekawa, czy tak młoda osóbka, jak Aleksandra, mogła napisać
książkę, która zadowoli mnie – starego książkowego wyjadacza.
I wiecie co? Po lekturze tej powieści mogę powiedzieć, że to
dobry debiut, który jednak ma kilka wad, ale wszystko jest do
dopracowania.
Muszę przyznać,
że początek książki, bardzo, ale to bardzo przypominał mi
Harrego Potera, tylko w żeńskiej wersji. Mamy tutaj młodą
dziewczynę, tajemniczy list i szkołę, w której uczą się osoby
obdarzone mocami. Prawda, że podobnie to brzmi? Jednak nie
zniechęcajcie się, gdyż dalej tych podobieństw już nie ma,
autorka stworzyła coś swojego, coś niebanalnego i bardzo ciekawie
poprowadziła fabułę.
Aleksandra
Szymaniak jak na swój wiek ma bardzo dojrzały styl i przede
wszystkim potrafi się nim bardzo dobrze posługiwać. Gdybym nie
przeczytała, ile ma lat, to na pewno nie naprowadziłaby mnie na
to jej powieść. Oprócz stylu, który jest naprawdę dobry, autorka
stworzyła także bardzo wyrazistych i charakterystycznych bohaterów,
jednak niestety miałam problem, żeby ich polubić i tak naprawdę
nie wiem, dlaczego tak się stało. Może dlatego, że w książce
zabrakło mi emocji, które budują całą atmosferę? Momentami
podczas czytania nie czułam niestety nic i tego mi najbardziej żal,
bo emocje są niesamowicie ważne. Książka jest napisana dobrze,
wciąga, akcja toczy się szybko i cały czas z ciekawością
śledzimy losy bohaterów, tylko tych emocji brak...
W książce
pojawia się także wątek miłosny, ale na całe szczęście nie
jest on najważniejszy, tylko dzieje się z boku i nie przytłacza
całej fabuły i bardzo podobało mi się to, jak został on
poprowadzony.
Uważam, że
mimo tych niedociągnięć warto sięgnąć po tę powieść, bo
autorka ma ogromny potencjał, łatwo można to stwierdzić już po
przeczytaniu kilku pierwszych stron tej powieści. Myślę, że
najbardziej książka ta nadaje się dla nastolatków, którzy są w
podobnym wieku co główna bohaterka. Nie ukrywam, że i ja miło
spędziłam przy niej czas, mimo tych minusów, które wymieniłam
Wam wyżej. Jest to na pewno powieść pełna tajemnic, barwnych
opisów, które niesamowicie pobudzają wyobraźnie i także
problemów, z którymi borykają się nastolatkowie.
Aleksandra publikuje także swoje opowiadania na wattpadzie Kliknij tutaj
Aleksandra publikuje także swoje opowiadania na wattpadzie Kliknij tutaj
Za możliwość
przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Jestem mamą Aleksandry i nie jestem obiektywna, jeśli chodzi o ocenę jej twórczości, jednak zgadzam się w całości z recenzją. Dziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mama zgadza się z moją opinią i oczywiście gratuluję tak zdolnej córki :)
UsuńNa pewno się skuszę, gdy będzie więcej czasu :)
OdpowiedzUsuńJestem trochę uprzedzona do młodych autorów (niestety zdarzyło mi się czytać bardzo złe książki nastoletnich pisarzy), ale na tą pozycję chyba kiedyś się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne....ale dziwnie sie skonczyla....czy bedzie 2 część?bardzo bym chciaa
OdpowiedzUsuń