Brad Parks - Siedź cicho

Dzisiaj mam przyjemność przedstawić Wam książkę, którą wzięłam bez żadnego zastanowienia, po prostu przeczuwałam, że ta książka będzie dla mnie idealna. Tak wiem, ciągle mówię, że czytam za dużo kryminałów, ale jednocześnie tak w nie wsiąkłam, że po prostu grzechem byłoby nie wziąć tej pozycji.
Więc mam dla was intrygujący kryminał autorstwa Brada Parksa "Siedź cicho". Nigdy nie miałam do czynienia z tym autorem, więc muszę przyznać, że po prostu kierowałam się ciekawością. Co z tego wyszło? Zapraszam do dalszej recenzji. 

 
"Sędzia Scott Sampson wiedzie idealne życie. Dowody mówią same za siebie: prestiżowa praca, kochająca rodzina, piękny dom. W środowe popołudnie dostaje SMS-a od żony, że tym razem ona odbierze dzieci ze szkoły. Kilka godzin później Alison zjawia się w domu. Bez dzieci. W dodatku twierdzi, że nie wysyłała żadnego SMS-a. Chwilę potem dzwoni telefon i zaczyna się najgorszy koszmar w życiu każdego rodzica. Sam i Emma zostali porwani. Dla Scotta i Alison telefon od porywacza to tylko początek zawiłej i koszmarnej historii ze śledzonym przez media procesem sądowym w tle. Ich małżeństwo zostaje poddane próbie, na powierzchnię wypływają podejrzenia i dawno zapomniana zazdrość. Z ust zaczynają padać kłamstwa. Scott i Alison nie cofną się przed niczym, żeby odzyskać dzieci, i gotowi są zapłacić każdą cenę."

Książka była wstrząsająca, piszę tę recenzję nadal ze łzami w oczach, bo koniec jest bardzo mocny. Zupełnie się jego nie spodziewałam, jestem w szoku, jestem zapłakana i coś czuje że mój kac właśnie wrócił z siłą pędzących słoni. Powieść była napisana dobrym, aczkolwiek czasem zawiłym językiem, a rozdziały były krótkie, dla jednych osób to będzie dobre rozwiązanie, ale dla mnie było to  takie sobie. Przez to miałam wrażenie, że książka jest tak naprawdę stworzona w kawałkach, co wprowadza zamęt w fabule. Brad Parks umie świetnie nakreślić fabułę oraz rys psychologiczny postaci, umie nadać historii niezłego tempa. Z jednej strony mamy wszystko podane jak na tacy, a z drugiej, wiele tajemnic. Możemy tutaj zobaczyć co człowiek - postawiony w trudnej sytuacji jest w stanie zrobić dla rodziny, aby ją ratować. Często współczułam bohaterowi, kierując się jego emocjami, chociaż potem wychodziło, że byłam jak i on za bardzo impulsywna i ignorowałam pewne rzeczy. Powieść była dla mnie dużym zaskoczeniem, ale jak pisałam też na początku wstrząsnęła mną dogłębnie.
Postacie są dobrze nakreślone, nie są przerysowane, a jednocześnie ukazują swoją głębię w sposób bardzo prawdziwy. Postać Scotta Sampsona będę pamiętać jeszcze bardzo długo i szczerze trzymałam za niego kciuki przez całą powieść, chociaż zgodził się na potworne rzeczy tylko po to, aby jego rodzina została uratowana. Szanuje tego bohatera za upór i siłę w trakcie takiej tragedii jaką jest porwanie dzieci i przetrzymywanie ich przez długie tygodnie. Mimo tego, że sam nie czuł się najlepiej i też potrzebował wsparcia, nadal zachował rezon i był "głową" rodziny. 


Jeśli szukacie dobrego kryminału, to czeka na was właśnie w zasięgu ręki. "Siedź cicho", to warta sięgnięcia pozycja, która zadowoli każdego fana kryminału.
Dziękuję za przeczytanie Wydawnictwu Czarna Owca.

6 komentarzy:

  1. Książka musiała być rzeczywiście "mocna" skoro doprowadziła Cię do łez! Cóż, rodzina to taka cząstka nas samych, dla której jesteśmy poświęcić całych siebie, byleby tylko ona mogła przetrwać. Chyba nie przeczytam tej książki - chyba za bardzo się boję refleksji, które może wzbudzić jej lektura...

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja świetna. Nieprzepadam za kryminalami niestety

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja, tak jak autorka recenzji, na dobry kryminał zawsze znajdę czas. Skoro "Siedź cicho" wywołało taką reakcję po przeczytaniu to dołączam go do grona książek do przeczytania. Atutem w książce są dobrze wykreowane postacie i szybkie tempo akcji.

    OdpowiedzUsuń
  4. To książka musi być naprawdę mocna skoro wywołała u Ciebie aż tyle emocji!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam kryminały jednak nie wiem czy mną nie wstrząsnęłaby ta książka jeszcze bardziej niż Tobą, bo jest ogromnie wrażliwa. Niemniej jednak jestem mocno zachęcona tą pozycją jako wielbiecielka tego gatunku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie zaciekawiłas. Jestem naprawdę ciekawa jak skończy się ta książka. Ale boje sie ze miałabym okropnego kaca i by bardzo na mnie wpłynęła. Jednakże recenzja jest świetna i bardzo zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger