Przeszłość - Tessa Hadley

„Kiedy rodzeństwo spotyka się po latach, staje między nimi przeszłość.”

Czwórka rodzeństwa postanawia spędzić wspólnie urlop, ma to być ich ostatni pobyt w domku odziedziczonym po dziadkach. Ten urlop ma być inny i wyjątkowy, bo rodzina chce go spędzić tylko w swoim gronie. Fran przyjeżdża z dwójką dzieci, Roland z córką i nową żoną. Hariett jak zwykle jest sama, a Alice przywozi ze sobą syna swojego byłego partnera. Dom dziadków pełen jest wspomnień, a przeszłość przypomina o sobie na każdym kroku. I choć wspomnienia są bolesne, to rodzeństwo nie może się z nimi rozstać. Napięcie powiększają relacje między rodzeństwem i niestety atmosfera gęstnieje z dnia na dzień. Czy z tego może wyniknąć coś dobrego? Czy uda się im odbudować nadszarpnięte więzy rodzinne? O tym musicie przekonać się sami.

„Tessa Hadley to brytyjska pisarka. Za wydaną w 2015 roku Przeszłość otrzymała nagrody Windham – Campbell Literature Prize for fiction i Hawthornden Prize. Jej powieści były także nominowane do Orange Prize oraz Wales Book of the Year. Opowiadania Hadley regularnie ukazują się w The New Yorker, zostały także opublikowane w dwóch zbiorach: Sunstroke (2007) i Married Love (2012). Autorka mieszka w Londynie, naucza kreatywnego pisania w Bath Spa University.”

„Przeszłość” to powieść, która zafascynowała mnie swoim opisem i zaintrygowała okładką. Niestety po skończonej lekturze mam mieszane uczucia odnośnie do tej książki. Liczyłam, że dostanę całkiem coś innego, niż dostałam w rzeczywistości. Nastawiłam się na przejmującą i chwytającą za serce historię czwórki rodzeństwa, w której emocje będą grały pierwsze skrzypce. Niestety jak dla mnie to tych emocji było, jak na lekarstwo i przez to nie mogłam za bardzo wczuć się w tę historię i utrudniało mi to poczucie bliskości z bohaterami. Uważam, że emocje są najważniejszym elementem każdej powieści, więc strasznie mnie zabolał fakt, że ich nie czułam. Może ktoś inny będzie miał odmienne zdanie po przeczytaniu „Przeszłości” , wtedy będę mu strasznie zazdrościła. Akcja książki płynie powoli i nie jest to niczym szczególnym, bo wiele powieści jest tak napisanych, jednak tutaj bardzo często odczuwałam znużenie.

Oczywiście pojawiają się także plusy. Autorka podzieliła książkę na trzy części. Najpierw poznajemy teraźniejszość, później przeszłość i na koniec znów wracamy do teraźniejszości. Muszę przyznać, że część opisująca przeszłość bardzo mi się spodobała i najbardziej mnie zaciekawiła. W tej części wracamy do czasów, kiedy żyli jeszcze dziadkowie rodzeństwa i dzięki temu dostrzegamy, co łączy przeszłość z teraźniejszością.

Jeżeli chodzi o bohaterów, to uważam, że autorka dość dobrze ich opisała. Każdy z czwórki rodzeństwa jest inny, ma inny charakter i w tym przypadku Tessa Hadley sobie poradziła. Jednak żaden z bohaterów nie przypadł mi do gustu. Niestety przez całą powieść nie poczułam więzi z żadnym z nich i strasznie nad tym ubolewam, bo bohaterowie, tak jak i emocje są najważniejszym fundamentem każdej powieści.

„Przeszłość” to powieść, która niestety trochę mnie zawiodła, oczekiwałam po niej dużo więcej. Jednak nie będę Was zniechęcać, bo jeszcze nie urodził się taki, coby wszystkich zadowolił. Myślę, że książka znajdzie i swoich zwolenników, ale mnie niestety nie porwała.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Wab.

11 komentarzy:

  1. Ksiazka nie dla mnie ale moze komus innemu sie spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze zanim zanimprzeczytałam recenzję do końca, definitywnie odrzuciłam możliwość przeczytania tej książki - tak jak na jałowej ziemi nic nie wyrośnie prócz chwastów, tak na pozbawionej emocjonalnego wydźwięku lekturze wykiełkuje jedynie strata czasu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po przeczytaniu opisu pomyślałam- o to coś dla mnie, ale za chwilé przeczytałam recenzję i stwierdziłam, że jest tyle ciekawszych i bardziej obiecujących książek, że szkoda czasu na Przeszłość. Przecież nie od dziś wiadomo, że przeszłości się nie zmieni i trzeba dbać o teraźniejszość i walczyć o dobrą przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka z tyloma drzwiami intryguje. Ale widzę, że jednak treść kuleje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po przeczytaniu opisu książki pomyślałam sobie, że to może być bardzo dobra lektura. Jednak czytając recenzje moje nadzieję zmalały. Nie wiem czy sięgnę po ten tytuł. Może jak nie będę miała czego czytać? Jednak raczej się to nie zdarzy. Na chwilę obecna mam na swojej liście ponad 600 książek. :-p

    OdpowiedzUsuń
  6. I emocji i samej przeszłości było dla mnie za mało. Trochę mnie zmęczyła ta lektura, choć znalazłam w niej kilka plusów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie właśnie ta część o przeszłości zainteresowała najbardziej.

      Usuń
  7. Chyba tak jak Ty zanim przeczytałam recenzje liczyłam na coś z dużą dawką emocji jednakże nie wiem czy chce się zawieść dlatego zrezygnuje z tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czy się skuszę...
    Zobaczymy ...
    Ale za recenzje dziękuję i jak zawsze podziwiam za taką ilość czasu i ilość przeczytanych książek

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger