Wszystkie pory uczuć. Zima - Magdalena Majcher

Dziś zapraszam na recenzję drugiego tomu cyklu Wszystkie pory uczuć Magdaleny Majcher „Wszystkie pory uczuć. Zima”. Myślałam, że już wiem, czego mogę się spodziewać po twórczości pani Magdy i że na pewno już niczym mnie nie zaskoczy. Teraz mogę tylko odszczekać te słowa, bo książka wywarła na mnie ogromne wrażenie i totalnie mnie zaskoczyła. 

„Rodzinna tajemnica i skomplikowane siostrzane relacje.”

Róża całe swoje życie poświęciła pracy w domu dziecka oraz opiece nad siostrą. Zawsze skupiała się na innych, zapominając o sobie. Teraz ma szansę odmienić swoje życie, wychodzi za mąż i ma nadzieję, że wreszcie będzie szczęśliwa. To także czas na ostateczny rozrachunek z przeszłością. Tylko, czy Różna znajdzie w sobie tyle odwagi, żeby zrobić ten krok? O tym przekonajcie się sami.

"Magdalena Majcher (ur.1990) - autorka powieści obyczajowych, recenzentka, blogerka, copywriter i redaktorka. Ma to niebywałe szczęście, że robi w życiu to, co kocha: pisze, nie tylko książki. Jej recenzje, wywiady i artykuły ukazują się regularnie w portalach internetowych i w prasie, a opowiadania są publikowane w czasopismach kobiecych.
Jej motto życiowe brzmi: "Marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia"." 

Różę poznaliśmy już w poprzednim tomie tego cyklu. To ona pracowała w domu dziecka, w którym przebywała Hania. Już wtedy bardzo polubiłam jej postać, ale nie podejrzewałam, że kobieta od lat męczy się z demonami przeszłości. Jestem czytelnikiem głodnym wrażeń, więc takie zawirowania z życia bohaterów są dla mnie wręcz idealne. Ta część bardzo różni się od swojej poprzedniczki, nie tylko poruszanym tematem, ale także czasami, do których przeniosła nas autorka. Wracając do przeszłości Róży, autorka cofnęła nas do lat PRL-u i przybliżyła skomplikowaną relację, jaka łączyła siostry i wydarzeń, które wtedy miały miejsce.  Poza tym autorka bardzo prawdziwie opisała lata osiemdziesiąte i czasami miałam wrażenie, że pani Magda sama to wszystko przeżyła, wszystko widziała, prała pranie w niezapomnianej Frani, czy stała w długich kolejkach do sklepu. Oczywiście nie było to możliwe, ale to tylko świadczy o pracy, jaka została włożona w tę powieść.

„Wszystkie pory uczuć. Zima” to genialna powieść obyczajowa połączona z elementami kryminału. Nie każdy autor, który łączy gatunki, potrafi mnie zadowolić, ale Magdalenie Majcher udało się to w stu procentach. Historia Róży, a także jej siostry Miłki dostarczyła mi wielu emocji, a przede wszystkim niezapomnianych wrażeń. 

Akcja książki nie pędzi na łeb na szyję, toczy się swoim własnym tempem, skupiając się na przeżyciach i wspomnieniach z przeszłości. Uwielbiam styl, jakim operuje autorka, jest on lekki, plastyczny, przyjemny w odbiorze i choć mimo tego, że tematy poruszone w książce nie należą do łatwych, to czyta się ją w ekspresowym tempie, bo chce się jak najszybciej poznać zakończenie.

Magdalena Majcher napisała niebanalną i niezwykle wartościową powieść o ludzkich słabościach, rozterkach, tajemnicach oraz o potrzebie szczęścia i miłości. To przepiękna historia, którą naprawdę warto przeczytać.

Polecam! 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce i wydawnictwu Pascal.

9 komentarzy:

  1. Jestem już po lekturze . Muszę przyznać , że losy Róży i Miłki bardzo mnie pochłonęły . Pozycja godna polecenia .

    OdpowiedzUsuń
  2. Powieści same perełki, ale skąd brać czas, aby je wszystkie przeczytać....

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze jestem przed całym cyklem, ale skoro kolejność i tak nie ma znaczenia to zacznę od wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być ciekawie
    Już zaraz wychodzi chyba wiosna z tego co gdzies widziałam
    Poczekam na wszystkie części;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam jeszcze twórczości autorki, jednak wiele opinii jest bardzo pozytywnych - zarówno, jeśli chodzi o cykl "Wszystkie pory uczuć", jak i inne tytuły. Muszę nadrobić braki i przeczytać je.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na razie nie będę sięgać po tę książkę, bo jednak taka tematyka wymaga zaangażowania, a obecnie sięgam raczej po lżejsze pozycje. Tytuł zapisuję jednak na listę, bo z chęcią w przyszłości poznam tę niebanalną, wartościową historię.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam szczerze, że nie słyszałam o tym cyklu, ale brzmi ciekawie, a tytuł bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam, ale nie miałam okazji czytać niczego tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo przyjemnie mi się czytało wszystkie cztery.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger