Między falami - Sarah Moss
"Adam zajmuje się córkami i pisze książkę o historii katedry w Coventry. Pewnego dnia odbiera telefon ze szkoły swojej piętnastoletniej córki i dowiaduje się, że Miriam nagle upadła i przestała oddychać. Bez żadnej przyczyny. Od tej chwili Adam pogrąża się w wyczerpującym, przerażającym oczekiwaniu na to, co się może zdarzyć, na wyjaśnienia, których nikt mu nie może udzielić."
Bardzo rzadko wybieram książkę do recenzji po samej okładce, ale w przypadku „Między falami” Sarah Moss tak właśnie się stało. Po prostu zakochałam się w tej tajemniczej i przede wszystkim delikatnej okładce. Opis tylko potwierdził, że będzie to wyjątkowa książka, o której pewnie przez długi czas nie zapomnę. Przyznam, że troszkę obawiałam się tego, że przez temat, który poruszany jest w książce, jej lektura będzie dla mnie dość trudna, że wyzuje mnie z emocji, sprawi mi ból i przede wszystkim, że spędzę przy niej kilka dni. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, w jakim byłam błędzie. Powieść tę pochłonęłam w ciągu kilkunastu godzina, bo nie mogłam się od niej po prostu oderwać. Wszystko zostało opisane lekko, delikatnie, tak by nie przytłoczyć czytelnika.
Historia przedstawiona jest oczami Adama, kochającego ojca, dobrego męża, który zajmuje się całym domem, gdyż jego żona pracuje na pełen etat. Choroba córki wywraca życie jego i całej rodziny do góry nogami. Mężczyzna nie może pogodzić się z tym, co się stało i cały czas żyje w lęku, obawiając się, że komuś znów może przytrafić się to samo. Niestety wszystko to odbija się na jego relacjach z najbliższymi, bo Adam staje się nad wyraz opiekuńczy, co nie każdemu się podoba. Tylko czy to dziwne, że mężczyzna tak się zachowywał? Gdybym była na jego miejscu (na całe szczęście nie jestem) to zachowywałabym się tak samo, ale wiem, że każdy inaczej mierzy się z bólem i stratą.
„Między falami” to piękna powieść o rodzicielskiej miłości, o chorobie, o trudach wychowania, pełna bólu, lęku i obaw, które każdemu z nas nie są obce. To książka, którą naprawdę warto przeczytać.
Bardzo rzadko wybieram książkę do recenzji po samej okładce, ale w przypadku „Między falami” Sarah Moss tak właśnie się stało. Po prostu zakochałam się w tej tajemniczej i przede wszystkim delikatnej okładce. Opis tylko potwierdził, że będzie to wyjątkowa książka, o której pewnie przez długi czas nie zapomnę. Przyznam, że troszkę obawiałam się tego, że przez temat, który poruszany jest w książce, jej lektura będzie dla mnie dość trudna, że wyzuje mnie z emocji, sprawi mi ból i przede wszystkim, że spędzę przy niej kilka dni. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, w jakim byłam błędzie. Powieść tę pochłonęłam w ciągu kilkunastu godzina, bo nie mogłam się od niej po prostu oderwać. Wszystko zostało opisane lekko, delikatnie, tak by nie przytłoczyć czytelnika.
Historia przedstawiona jest oczami Adama, kochającego ojca, dobrego męża, który zajmuje się całym domem, gdyż jego żona pracuje na pełen etat. Choroba córki wywraca życie jego i całej rodziny do góry nogami. Mężczyzna nie może pogodzić się z tym, co się stało i cały czas żyje w lęku, obawiając się, że komuś znów może przytrafić się to samo. Niestety wszystko to odbija się na jego relacjach z najbliższymi, bo Adam staje się nad wyraz opiekuńczy, co nie każdemu się podoba. Tylko czy to dziwne, że mężczyzna tak się zachowywał? Gdybym była na jego miejscu (na całe szczęście nie jestem) to zachowywałabym się tak samo, ale wiem, że każdy inaczej mierzy się z bólem i stratą.
„Między falami” to piękna powieść o rodzicielskiej miłości, o chorobie, o trudach wychowania, pełna bólu, lęku i obaw, które każdemu z nas nie są obce. To książka, którą naprawdę warto przeczytać.
Bardzo podoba mi się taka męska perspektywa tej historii. Mam ten tytuł na swojej liście "Chcę przeczytać" :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się Tobie spodoba :)
UsuńNie jest to książką dla mnie. Wydaje się dość ciężka, a z reguły unikam takich książek.
OdpowiedzUsuńNie jest to książka dla każdego :)
UsuńKsiążka przestawia trudny temat. Choroba, ból, zmartwienia i inne nieprzyjemne elementy życia codziennego. Słyszałam wiele pozytywnych słów o tej książce, myślę że warto po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNo...niestety nie dla mnie...
OdpowiedzUsuń