Rywalka - Sandie Jones (RECENZJA PRZEDPREMIEROWA)
„Ona, on i... jego matka
Pammie zachowuje się jak typowa zaborcza matka. Niechęć, jaką żywi do Emily, ukochanej Adama, z każdym dniem rośnie. Pammie wtrąca się w ich życie, psuje romantyczne chwile, a wreszcie – pod pretekstem choroby – wprowadza się do nich.
Stopniowo życie Emily zmienia się w koszmar. Adam zawsze staje po stronie matki, a im bliżej ślubu, tym bardziej oddala się od przyszłej żony. Kiedy Emily odkrywa, że to Pammie znalazła ciało poprzedniej narzeczonej syna, która zmarła w tajemniczych okolicznościach, uświadamia sobie, w jakim niebezpieczeństwie się znalazła...
A jeśli zagrożeniem jest ktoś inny?"
Dziś mam dla Was przedpremierową recenzję powieści Sandie Jones pt. „Rywalka”. Książka swoją premierę będzie miała czwartego lipca, ale mnie już teraz udało się ją przeczytać. Autorka kupiła sobie tą historią moje czytelnicze serducho, zakochałam się w jej stylu, lekkości przekazywania informacji i wywoływaniu dreszczyku emocji. To taka książka, dla której warto zarwać noc, bo wierzcie mi na słowo, że gdy zaczniecie ją czytać, to nic nie będzie w stanie oderwać Was od lektury. Historia wciąga w głąb fabuły i uwalnia dopiero na ostatniej stronie. I choć w książce nie znajdziecie porywającej akcji, dynamicznych zwrotów, to od początku do samego końca, będzie Wam towarzyszyło nieustające napięcie i dreszczyk emocji. Czytając, nie będziecie mogli doczekać się zakończenia, które de facto jest genialne i na pewno niejedną osobę wbije w fotel. Przyznam szczerze, że mnie ono totalnie zaskoczyło i w szoku byłam, że autorka tak łatwo wodziła mnie za nos.
Kreacja bohaterów pierwsza klasa i choć to Emily jest główną bohaterką, to jednak na szczególną uwagę zasługuje Pammie, czyli teściowa z piekła rodem. Autorka naprawdę przedstawiała ją w taki sposób, że momentalnie ją znienawidziłam. Kobieta na pozór była miła, sympatyczna i kochana, ale w każdy możliwy sposób uprzykrzała życie Emily, tylko po to, by dziewczyna zostawiła jej syna w spokoju. Oczywiście Adam w zachowaniu matki, nie widział nic złego i Emily sama mierzyła się z tą wredną kobietą. Podziwiałam ją za to, że nie dała się stłamsić i mimo wszystko dążyła do ślubu z mężczyzną, który był tym jedynym i bez którego nie wyobrażała sobie życia.
Według mnie książka jest świetna i cudownie spędziłam przy niej czas. Autorka zaserwowała mi niezapomnianą czytelniczą ucztę, a zakończenie było niczym przysłowiowa wisienka na torcie. Historia Emily, Adama i jego okropnej mamusi jest pełna tajemnic, niedomówień i zapewni Wam sporą dawkę niezapomnianych emocji. Zapewniam Was, że to powieść, która wciągnie Was w wir wydarzeń i dostarczy niesamowitych wrażeń. Koniecznie musicie ją przeczytać.
Z całego serca polecam Wam tę powieść i jestem przekonana, że się nie zawiedziecie.
Nie dajcie się zwieść pozorom, bo w tej książce nic nie jest takie, jak wydawało się na początku.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwarte.
Sylwia
Pammie zachowuje się jak typowa zaborcza matka. Niechęć, jaką żywi do Emily, ukochanej Adama, z każdym dniem rośnie. Pammie wtrąca się w ich życie, psuje romantyczne chwile, a wreszcie – pod pretekstem choroby – wprowadza się do nich.
Stopniowo życie Emily zmienia się w koszmar. Adam zawsze staje po stronie matki, a im bliżej ślubu, tym bardziej oddala się od przyszłej żony. Kiedy Emily odkrywa, że to Pammie znalazła ciało poprzedniej narzeczonej syna, która zmarła w tajemniczych okolicznościach, uświadamia sobie, w jakim niebezpieczeństwie się znalazła...
A jeśli zagrożeniem jest ktoś inny?"
Dziś mam dla Was przedpremierową recenzję powieści Sandie Jones pt. „Rywalka”. Książka swoją premierę będzie miała czwartego lipca, ale mnie już teraz udało się ją przeczytać. Autorka kupiła sobie tą historią moje czytelnicze serducho, zakochałam się w jej stylu, lekkości przekazywania informacji i wywoływaniu dreszczyku emocji. To taka książka, dla której warto zarwać noc, bo wierzcie mi na słowo, że gdy zaczniecie ją czytać, to nic nie będzie w stanie oderwać Was od lektury. Historia wciąga w głąb fabuły i uwalnia dopiero na ostatniej stronie. I choć w książce nie znajdziecie porywającej akcji, dynamicznych zwrotów, to od początku do samego końca, będzie Wam towarzyszyło nieustające napięcie i dreszczyk emocji. Czytając, nie będziecie mogli doczekać się zakończenia, które de facto jest genialne i na pewno niejedną osobę wbije w fotel. Przyznam szczerze, że mnie ono totalnie zaskoczyło i w szoku byłam, że autorka tak łatwo wodziła mnie za nos.
Kreacja bohaterów pierwsza klasa i choć to Emily jest główną bohaterką, to jednak na szczególną uwagę zasługuje Pammie, czyli teściowa z piekła rodem. Autorka naprawdę przedstawiała ją w taki sposób, że momentalnie ją znienawidziłam. Kobieta na pozór była miła, sympatyczna i kochana, ale w każdy możliwy sposób uprzykrzała życie Emily, tylko po to, by dziewczyna zostawiła jej syna w spokoju. Oczywiście Adam w zachowaniu matki, nie widział nic złego i Emily sama mierzyła się z tą wredną kobietą. Podziwiałam ją za to, że nie dała się stłamsić i mimo wszystko dążyła do ślubu z mężczyzną, który był tym jedynym i bez którego nie wyobrażała sobie życia.
Według mnie książka jest świetna i cudownie spędziłam przy niej czas. Autorka zaserwowała mi niezapomnianą czytelniczą ucztę, a zakończenie było niczym przysłowiowa wisienka na torcie. Historia Emily, Adama i jego okropnej mamusi jest pełna tajemnic, niedomówień i zapewni Wam sporą dawkę niezapomnianych emocji. Zapewniam Was, że to powieść, która wciągnie Was w wir wydarzeń i dostarczy niesamowitych wrażeń. Koniecznie musicie ją przeczytać.
Z całego serca polecam Wam tę powieść i jestem przekonana, że się nie zawiedziecie.
Nie dajcie się zwieść pozorom, bo w tej książce nic nie jest takie, jak wydawało się na początku.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwarte.
Sylwia
Wydaje się dość ciekawa, chyba potrzebuje przeczytać coś innego
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Wredna teściowa i tym razem nie w komedii romantycznej, to coś interesującego. Jeszcze zakończenie powalajace, od razu książka wędruje na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodoba się Tobie, tak jak i mnie :)
UsuńZapowiada się dość interesująco. Nieustające napięcie i dreszczyk emocji towarzyszące przy czytaniu to coś co uwielbiam. Zainteresuję się tym tytułem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ♡
Naprawdę polecam :)
UsuńCzy ta książka ma jakieś elementy romansu? Opis bardzo mnie zainteresował. :)
OdpowiedzUsuńTak, jest element romansu ;)
UsuńTo znaczy, że ta książka to idealna pozycja dla mnie. :)
UsuńCałkiem interesująca propozycja, pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuń