Krople deszczu (Fragment książki) - Kathryn Andrews

Minął już tydzień, odkąd rozmawialiśmy, ale widuję ją codziennie i to nie tylko w szkole. Okno pokoju Ali znajduje się centralnie naprzeciwko mojego, przez co mam wrażenie, jakbym obserwował ją przez godziny. Stałem się podglądaczem, może nawet stalkerem, jak zwał tak zwał, ale mam to gdzieś. Ponoć pragnie się tego, czego nie można mieć, a ja… Ja pragnę właśnie jej. 
– Jak ci się dzisiaj pływało?
Słyszę pytanie, kiedy wychodzę na brzeg i głos dziewczyny natychmiast wypełnia moją duszę. Czemu wcześniej jej nie zauważyłem? Przygląda się, jak przesuwam dłonią po włosach i twarzy, by strząsnąć z nich wodę.
– Dobrze. A twój bieg? 
Dziś ma na sobie tylko skąpy sportowy stanik i parę szortów do biegania. Opiera ręce o biodra i wbija spojrzenie w piasek, wciąż oddychając nieco ciężej. Wygląda wspaniale z Ma zarumienioną od wysiłku twarzą, szyją i dekoltem.
– W porządku, chociaż zastanawiam się, skąd w powietrzu tyle dymu. Gdzieś musiało się palić.
Na porannym niebie nie widać ani jednej chmurki, ale nad wyspą unoszą się ciemne opary i nic nie wskazuje na to, by miały się rozwiać. Ali zaczyna pocierać oczy, pewnie podrażnione przez dym.
– Stawiam na to, że na północnym krańcu wyspy zapalił się jakiś dom. Nie wiem, co jest nie tak z tamtym miejscem, ale co kilka miesięcy coś się tam zaczyna palić. Prawie jak w zegarku, zresztą sama zobaczysz. Początkiem przyszłego roku będzie to samo. – Znów przesuwam dłonią po włosach, a jej wzrok podąża za tym ruchem.
– Wow, czemu tak się dzieje?
Pochyla się, by ściągnąć buty i skarpetki, po czym zakopuje w piasku stopy z pomalowanymi na różowo paznokciami.
– Nie mam pojęcia, niektórzy mówią, że to jakiś podpalacz, a inni, że wyspa jest nawiedzona. Przypuszczam, że to jednak wina nieodpowiedzialnych turystów.
– Trochę to przykre. 
Ściąga z włosów gumkę i przeczesuje je palcami. Czuję uścisk w brzuchu, chciałbym, żeby użyła do tego mojej dłoni.
– Taa. Znowu idziesz dryfować? – Wskazuję w kierunku fal, bo wiem już, że po każdym biegu kładzie się na plecach na wodzie. 
Uśmiecha się do mnie.
– Lubię dryfować. Chcesz się przyłączyć?
Co? Nie oczekiwałem, że zaproponuje, byśmy spędzili razem więcej czasu. Też czuje to przyciąganie między nami?
– Właściwie to muszę uciekać do domu. Mam coś do załatwienia.
Widzę, jak nieco opuszcza ramiona i podobny los spotyka żołądek w moim brzuchu.
– Och, w porządku. – Patrzy w stronę zatoki, a przez jej piękną twarz przemyka rozczarowanie. – To może innym razem?
A teraz czuję się, jakby ktoś dźgnął mnie prosto w serce. Odwracam się w kierunku domu i zamykam oczy. Maska, jaką zwykle przybieram, opadła i gdyby dziewczyna mi się teraz przyjrzała, zobaczyłaby tego prawdziwego mnie. Muszę od nowa przypomnieć sobie, dlaczego nie możemy być razem i dlaczego odchodzę.

4 komentarze:

  1. Czuję, że ta książka podbije moje serce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tą książkę zapisaną do "must read" ♥♥
    P.S. Super blog, followuję :D
    ~Pola
    www.czytamytu.blogspot.com Zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbieram się żeby ją przeczytać i się zebrać nie mogę

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger