Misja Wywiad z Anetą Krasińską

Serdecznie zapraszamy na Misję Wywiad z Anetą Krasińską. Najciekawsze według autorki pytanie zadała Aleksandra Miczek.

Aleksandrę prosimy o kontakt na maila stawska19@gmail.com. Na wiadomość czekamy trzy dni, później nagroda przepada. W treści wiadomości prosimy wpisać dane do wysyłki oraz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.



Kinga Salamon 

Czy uważa Pani, że nadzieję należy mieć do samego końca, zawsze i wszędzie czy są takie sytuacje, że należy przestać się łudzić? 

Osobiście uważam, że nadzieję trzeba mieć do samego końca. Czasem to co pozornie wydaje się niemożliwe, okazuje się realne. 

 Na co ma Pani nadzieję w najbliższym czasie?
    
W najbliższym czasie premierę będzie miała moja najnowsza książka “Gdy opadły emocje”. Jest inna od poprzednich, dlatego mam nadzieję, że Czytelnicy sięgną po nią z jeszcze większym zainteresowaniem. Uwielbiam pisać o emocjach, którymi przesycone jest nasze całe życie i wierzę, że te emocje udało mi się dobrze nakreślić. 

Henryka Bieranowska 

Doczytałam się, że najlepiej odpoczywa Pani w obecności przyrody i zabytków. Jeśli tak, to poleca Kotlinę Kłodzką, która zajmuje pierwsze miejsce w moim sercu. A jaki zakątek kraju Pani by poleciła? 

Mam skrajne upodobania. Kocham góry i piesze wędrówki mało uczęszczanymi szlakami. Uwielbiam mieć wrażenie, że jeden krok dzieli mnie od tego, aby dosięgnąć nieba. Z drugiej strony, kocham też morze, szum fal, ich niesamowite kolory i gorący piasek parzący stopy. Tęsknię za Krakowem, jego różnorodnością oraz kolorytem, który wciąż mnie zdumiewa, ale jednocześnie utwierdza w przekonaniu, że mieszkam w pięknym kraju. 

Grażyna Stando 

Wierzy Pani w przypadki czy też wg. Pani nie ma przypadków? 

Zdecydowanie wierzę w przypadki i czasem są one tak zaskakujące, że jestem przekonana, iż nawet najbardziej pomysłowy autor książki nie wymyśliłby lepszej i bardziej skomplikowanej fabuły. 

Ulubiona książka dzieciństwa i bohater, którego do dzisiaj nosi Pani w sercu?

W młodości, pewnie jak wszystkie nastolatki, z uwagą i zapartym tchem śledziłam losy Ani z Zielonego Wzgórza. Uwielbiałam ją za to, że była roztrzepana a jednocześnie tak stanowczo i zdyscyplinowana. Dążyła do określonego celu i nie podawała się nawet wtedy, gdy upadała. Być może to stąd wziął się mój upór w dążeniu do celu. 

Katarzyna Kejtterr Witek 

Pani Aneto czy "Nadzieje Olgi" skończą się tak samo nietypowo jak poprzednia część? :)  

Jak wiadomo wszystkie moje książki kończyły się w dość nietypowy, często zaskakujący sposób. Nie chcę dawać łatwych odpowiedzi Czytelnikom. Wolę, aby sami interpretowali zakończenie. “Nadzieje Olgi” na pewno zachęcą do refleksji, na pewno zaskoczą i pozostawią pytanie, czy to na pewno już koniec. 

Czy przewidywana jest kolejna 4 część ? A jeśli nie to jakiej tematyka znajdzie się w kolejnej Pani książce? 

Kontynuacji sagi “Małe tęsknoty” nie przewiduję. Teraz realizuję nowy projekt. To nowa trylogia. Pierwsza część poświęcona jest spotkaniu po latach. Paczka znajomych wspólnie uczących się w liceum urządza przyjęcie. Dwadzieścia lat później powracają do przeszłości, która miała ogromny wpływ na to, kim są obecnie. Budzą się emocje. Powracają uczucia, dawne animozje, żale, pretensje i jedno pytanie: czy wszystko musiało się tak potoczy? 

Emi Lia 

W jaki sposób motywuje się Pani do pisania, czeka Pani na wenę, czy narzuciła Pani sobie jakieś stałe godziny pisania? 

W pisaniu tak naprawdę liczy się dyscyplina. Można mieć mnóstwo pomysłów i brak czasu, żeby je zapisać. Natomiast kiedy wiem, że mam określoną godzinę na to, aby usiąść i tworzyć i jestem do tego dobrze przygotowana, bo mam w głowie pełno pomysłów, jestem w stanie się całkowicie wyłączyć i poświęcić tworzeniu. 

Czy bohaterowie i wątki w Pani książkach są całkowicie zmyślone, czy czerpie Pani inspirację ze znanych sobie osób i sytuacji? 

Zawsze twierdzę, że lubię obserwować ludzi, ich zachowania, emocje. Wsłuchuję się w słowa i spostrzeżenia. To mnie motywuje do pisania, do łączenia pewnych wątków i tworzenia nowej historii. 

Aleksandra Miczek 

Nadzieje... Marzenia... Pragnienia... O czym marzy, czego pragnie, na co ma nadzieję autorka poczytnych książek? 

“Autorka poczytnych” książek ma nadzieję, że te książki wciąż będą poczytne i dobrze odbierane przez Czytelników. Marzę o tym, abym wciąż miała nowe, ciekawe pomysły i by wystarczyło mi sił, żeby tworzyć. Przy tym, by nigdy nie zabrakło mi zapału i nadziei na to, że jestem w stanie robić to, co kocham i co sprawia mi nieopisaną radość. 

Dorota Falęcka 

Czy podjęłaby się Pani napisania powieści osadzonej w czasie "okołobożonarodzeniowym", to taki wdzięczny temat? W jakich okolicznościach przyrody powstają pomysły na nowe powieści, jakie warunki sprzyjające pani pracy twórczej? 

Nie lubię pisać czegoś, do czego nie jestem przekonana. Nie zastanawiam się nad czasem akcji. To przychodzi ot tak, po prostu. Rzeczywiście jedna z części sagi “Małe tęsknoty” rozgrywa przed Bożym Narodzeniem i było to zamierzone, gdyż tego wymagała cała historia. Nie wiem, czy napiszę książkę bezpośrednio nawiązującą do okresu przedświątecznego. Nie planuję tego, ale czasem wynika to wprost z fabuły i wtedy jest bardziej naturalne a tym samym ciekawsze dla czytelnika. 

Bardzo dziękuję za wszystkie pytania, które sprawiły, że na chwilę przysiadłam na kanapie i zajrzałam w głąb siebie. 

Najbardziej ujęły mnie swoją prostotą połączoną z przenikliwością pytania zadane przez Aleksandrę Miczek. Gratuluję. 

Czasem najtrudniejsze okazuje się to, co pozornie wydaje się banalne. 

2 komentarze:

  1. Ciekawe pytania...Lubię dowiadywać się więcej o moich autorkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się stwierdzenie "o moich autorach". Gorąco pozdrawiam moją Czytelniczkę :)

      Usuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger