Niechciany gość - Shari Lapena

„W Catskills panuje zima, a Mitchell’s Inn, hotel ukryty wśród górskich lasów, jest miejscem doskonałym na niczym niezmącony weekendowy wypoczynek albo na romantyczną schadzką. Gdy wokół pogarsza się pogoda, a burza śnieżna powoduje awarię elektryczności oraz uniemożliwia wszelką komunikację ze światem zewnętrznym, gościom nie pozostaje nic innego, jak tylko cierpliwie czekać na możliwość skontaktowania się ze światem za murami budynku. Tymczasem jednak niespodziewanie ginie jeden z gości Mitchell’s Inn. Śmierć wygląda na efekt wypadku, ale gdy życie traci kolejna osoba, ludzie uwięzieni w hotelu na odludziu zaczynają wpadać w panikę. W odciętym od świata luksusowym hotelu coś lub ktoś uśmierca jego mieszkańców, zabijając ich w kolejności, której reguł nikt nie jest w stanie odgadnąć. Przerażonym ludziom pozostaje czekać na śmierć lub na cudowne wybawienie, które wydaje się jednak bardzo odległe.”

Już troszkę mnie znacie i wiecie, że uwielbiam różnego rodzaju thrillery i kryminały, więc co miesiąc staram się kilka przeczytać. Tym razem w moje ręce wpadła powieść „Niechciany gość” Shari Lapeny. Do tej pory nie znałam twórczości tej autorki, ale po lekturze tej książki, wiem, że wszystko nadrobię. 

Zabierając się za czytanie, nie robiłam sobie zbyt dużo nadziei, gdyż ostatnio wiele książek z tego gatunku niemiłosiernie mnie rozczarowało. Jednak już po przeczytaniu kilkudziesięciu stron, wiedziałam, że w tym przypadku będzie inaczej. Historia wciągnęła mnie do tego stopnia, że czytałam non stop bez przerwy, by jak najszybciej, dowiedzieć się kto z bohaterów jest mordercą. Autorka wie jak dawkować napięcie, ja cały czas siedziałam jak na szpilkach i z przejęciem i uwagą przewracałam strony, by znaleźć najdrobniejszy szczegół, który pomógłby mi wpaść na trop mordercy. Oczywiście nic takiego nie znalazłam, ale teraz, gdy wiem kto zabił, zdaję sobie sprawę, że było kilka wskazówek, które w połączeniu z innymi faktami mogły mnie nakierować na właściwy trop. Jednak w książce tyle się dzieje, że bardzo łatwo to wszystko przegapić. Autorka z mistrzowską wprawą wodziła mnie za nos i naprawdę uwierzcie mi na słowo, że ciężko odgadnąć kto jest mordercą, jeżeli Wam się to uda, to dajcie mi znać, wtedy będę pod naprawdę dużym wrażeniem.

W książce naprawdę sporo się dzieje, ale to nic nadzwyczajnego, bo i bohaterów jest dużo. Na samym początku troszkę się gubiłam w tym, kto jest kim, ale później każdego z nich poznałam bardzo dobrze i nie było mowy o żadnych pomyłkach. Niektórzy z bohaterów wysuwają się na pierwszy plan, ale są i tacy, którzy prawie cały czas siedzą gdzieś z boku i mało mamy z nimi do czynienia. Jednak niech Was to nie zwiedzie, bo każdy z gości hotelowych jest ważny dla całej opowieści. Poza tym muszę nadmienić, że każdy z nich jest inny, każdy ma swoje problemy i niestety tajemnice, które tak czy inaczej będą musiały ujrzeć światło dzienne. 

To bardzo dobra powieść, w której znajdzie wiele emocji, a napięcie będzie się wylewać z każdej strony. Finał Was zaskoczy, ale przecież właśnie o to chodzi w tego typu literaturze. To idealna książka na długie zimowe wieczory, więc przenieście się do Mitchell,s Inn i podążajcie śladem mordercy.

Gorąco polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i Ska.

1 komentarz:

  1. Ta książka zainteresowała mnie już w momencie zapowiedzi, a Twoja entuzjastyczne recenzje, jeszcze bardziej podsycila moją ochotę na jej przeczytanie. 😊

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger