Zbuntowany dziedzic - Vi Keeland, Penelope Ward

„Piękne lato w Hampton wcale nie musi się dobrze skończyć. Niestety, Gia nie wiedziała, jakie skutki będzie miała jej uprzejmość wobec przyjaciółki. To właśnie tej nocy poznała wytatuowanego faceta z trzydniowym zarostem na twarzy. Miał cudowne, wysportowane ciało i nieprzyzwoicie intensywne spojrzenie. Rush nie pasował do wymuskanych gogusiów, którzy przychodzili do tego lokalu. Był twardzielem bez skrupułów, w dodatku cholernie bogatym. Do takich mężczyzn nie wolno się zbliżać, a już na pewno się w nich zakochiwać.

Gia jednak nie uciekła gdzie pieprz rośnie. Została w barze. Szybko zbliżyła się do Rusha i jeszcze szybciej się w nim zakochała. Odkryła, że jest wspaniałym mężczyzną skrywającym się za maską wrednego szefa. Jej uczucie stawało się coraz głębsze i mocniejsze. Straciła kontrolę nad tym związkiem, a przecież słyszała wyraźnie, że przystojny dziedzic wielkiej fortuny nie zamierza wiązać się z nią na dłużej. Miłość do takiego człowieka to nic innego, jak tylko kłopoty. Zwłaszcza że Gia mimowolnie zrobiła wiele, aby sprawy jeszcze bardziej się skomplikowały, a sytuacja stała się trudna do zniesienia...

Trzymasz w ręku pierwszy tom niesamowitej i pełnej humoru opowieści o uczuciu, które nigdy nie powinno się zdarzyć. To historia pełna namiętności i pożądania, ale mówi też o trudnych wyborach, o rozterkach i tęsknocie. Jak potoczą się losy Gii i Rusha? Przygotuj się na niespodzianki!
Nie wolno zakochiwać się w kimś takim jak on!”

„Zbuntowany dziedzic” to kolejna książka Vi Keeland i Penelope Ward, przy której świetnie spędziłam czas, bo choć autorki bardzo rzadko wychodzą poza ramy schematyczności, to ich książki mają w sobie to coś, co nie pozwala się od nich uwolnić. Według mnie „Zbuntowany dziedzic” to przykład dobrej literatury kobiecej, która dostarcza emocji, wrażeń i można się przy niej dużo pośmiać. Autorki odwaliły kawał świetnej roboty i mogę Wam tę powieść tylko i wyłącznie polecić. To genialny romans z intrygującą i wciągającą fabułą, w którym oczywiście znajdziemy elementy komedii oraz wyrazistych i nietuzinkowych bohaterów, z którymi nie sposób się rozstać. Ja przepadłam i zatraciłam się w tym zmysłowym świecie i wiecie co? Myślę, że z Wami będzie podobnie. Zakończenie powali Was na kolana i niecierpliwie będziecie wyczekiwać kolejnego tomu.


„Czasem strach przed tym, co może nas spotkać złego, nie pozwala nam doświadczyć tego, co dobre”.

Kreacja bohaterów wyszła autorkom jak zawsze perfekcyjnie. Każdy z nich jest inny, bardzo charakterystyczny i nawet troszeczkę zwariowany. Polubiłam ich już na samym początku i kibicowałam im w drodze do wspólnego szczęścia. Gia to świetna dziewczyna, którą wychowywał sam ojciec. To młoda kobieta, która spełnia swoje największe marzenie, czyli wydaje książkę. Gdy poznaje Rusha, aroganckiego playboya, czuje, że ten mężczyzna wywróci jej świat do góry nogami. Pomiędzy nimi od razu pojawia się napięcie seksualne, jednak Rush nie akceptuje prawdziwych związków, woli niezobowiązujący seks, a przede wszystkim nie umawia się z pracownicami. Jednak jak wiemy, serce to nie sługa i oboje zdają sobie sprawę, że sama przyjaźń im nie wystarczy. W ich życiu pojawią się zawirowania i przeciwności losu, ale najgorsze autorki zostawiły na sam koniec. Po zakończeniu mogę tylko stwierdzić, że to, co spotkało ich do tej pory, to malutkie problemiki, gdyż prawdziwy „ARMAGEDON” dopiero nadchodzi…

„Zbuntowany dziedzic” to namiętny romans i gorący erotyk, który nie raz rozpali Wasze zmysły. Jednak nie obawiajcie się, bo sceny zbliżeń między bohaterami zostały opisane subtelnie, z wyczuciem i smakiem, a przede wszystkim nie przytłaczają fabuły, są bardziej seksownym przerywnikiem, który umila czytanie.

Polecam Wam tę powieść z całego serca, bo to piękna, zmysłowa, namiętna i pełna humoru historia o prawdziwej miłości. To książka niezwykle zaskakująca, emocjonująca i także pouczająca, więc koniecznie musicie ją przeczytać. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Editio Red.

5 komentarzy:

  1. Mimo, że nie przepadam za erotykami ten mi się podobał. A zakończenie sprawiło że czekam na kolejny tom.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, nie przepadam za literaturą tego typu. Ale nie mówię "nie". ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Magdalena Łopąg12 maja 2019 20:24

    Będzie przeczytany, już nie mogę się doczekać, aż go dostanę ❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się podobało, szczególnie "lekki" styl, pełen humoru i bezpośredniości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę że duet się sprawdza, muszę ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger