"Cymanowski Młyn" - Magdalena Witkiewicz i Stefan Darda




Autorami prezentowanej dziś książki o mrocznej okładce są Magdalena Witkiewicz i Stefan Darda. Warto już na wstępie zaznaczyć, że ich powieści zaliczają się do kompletnie odmiennych gatunków. Ona pisze powieści z dobrymi zakończeniami, obyczajowe historie, w których zaczytują się Polki, a On specjalizuje się w literaturze grozy i fantasy. Połączenie tych dwóch sił i talentów zaowocowało powstaniem mieszanki gatunkowej, jaką jest „Cymanowski Młyn”.
Monika i Maciej Kaczmarkowie są małżeństwem od siedmiu lat. Jak donoszą psychologiczne badania i wszelkie portale poświęcone relacjom międzyludzkim, po tylu właśnie latach przychodzi do wielu par gość. Niemile widziany, ale zdarza się, że wcale nie jest nieproszony. W końcu bez powodu nie zawitałby do progu cudzego życia. KRYZYS. Tak też jest w przypadku bohaterów książki. Po kilku latach przestają znajdować wspólny język, zaczynają mieć odmienne zdania i preferencje. Pewnego dnia w ich skrzynce na listy czeka anonimowy prezent – voucher na dwutygodniowy pobyt w kaszubskim pensjonacie. Z okazywaną niechęcią, ale i skrywaną nadzieją, wyjeżdżają do Cymanowskiego Młyna. Pierwsze dni wskazują na to, że ich związek jest jeszcze do odratowania. Jednak chwile bliskości przerywa nagły wyjazd Macieja do Warszawy. Jeden telefon, który zmienił bieg zdarzeń. Opiekę nad Moniką przejmuje syn właściciela pensjonatu. Łukasz pod niemal każdym względem przypomina porzuconej kobiecie pierwszą miłość. Od tej pory dają o sobie znać demony z przeszłości. Zaczynają dziać się dziwne rzeczy, których nie sposób tak łatwo wyjaśnić. Na jaw wychodzą tajemnice, które dla dobra wszystkich nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Kim tak naprawdę jest Łukasz? Jakie tajemnice skrywa właściciel pensjonatu Jerzy Zawiślak? Czy małżeństwo Moniki i Macieja ma szanse na przetrwanie? I jaki udział w całej historii ma niepozorna dziewczynka ze starej fotografii z drogocennym naszyjnikiem na szyi? Wszystkie te sekrety z zapartym tchem można poznać na stronach powieści.
„Cymanowski Młyn” to książka, która swoją fabułą wciąga od pierwszej strony. Podczas czytania nie odczułam tego, że powieść została napisana przez dwóch autorów, którzy na co dzień piszą całkiem odmienne książki.
Historia rozpoczyna się jak typowa powieść obyczajowa, ale z każdym rozdziałem swój udział zaczynają mieć też inne gatunki. Pojawia się kryminał, groza, tajemnica, romans, odrobina erotyki i nieco psychologii. Całości dopełniają cechy thrillera, które momentami sięgają horroru.
Bez wątpienia jest to książka, która nieustannie zastanawia i nie pozwala łatwo przerwać czytania, by dokończyć później. W głowie czytelnika przelatują różne myśli, którym towarzyszy wiele emocji. Oczy, które stają się coraz większe, mówią „Ale jak to?”, „Dlaczego? To niemożliwe”.
"Czasem trzeba się spotkać twarzą w twarz z własnymi demonami...". Demonami przeszłości, bo idealizując to, co minęło, zamykamy się na to, co jest tu i teraz. Nie widzimy tego, co jest tuż obok. Wtedy górę może wziąć jakaś niewytłumaczalna siła, która przesiąka nasze życie, rządzi nim i manipuluje rzeczywistością. Jeśli jesteście gotowi poznać mroczne sekrety bohaterów, sięgnijcie po "Cymanowski Młyn". 

6 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa pracy twórczej tego duetu, więc po książkę na pewno kiedyś sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto się przekonać, czy Tobie też przypadnie do gustu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją na liście i tylko czekam na zakup :D

    NASZ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram całkowicie recenzję. "Cymanowski młyn" wciąga od początku.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger