Wyspy Naftalinowe - Aneta Skarżyński
Po "Wyspy Naftalinowe" - Anety Skarżyński, sięgnęłam z czystej ciekawości, bowiem opis tej książki niesamowicie mnie zaintrygował.
Autorka to absolwentka Akademii Muzycznej we Wrocławiu na Wydziale Wokalno - Aktorskim oraz Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu na Wydziale Wiedzy o Kulturze i Plastyki. Artystka łączy ze sobą z wielkim powodzeniem różne dziedziny sztuki, takie jak śpiew, malarstwo i literaturę. W roku 2008 jej debiutancka powieść (ta która mnie tak zaintrygowała) zdobyła wyróżnienie w Międzynarodowym Konkursie Literackim im. Z. Herberta w Londynie.
Jest to barwna historia przygodowa, osadzona w czasach PRL-u opisywana ze strony dziecka. Główna bohaterka - Aneta, to dość niefrasobliwa i zabawna 8-letnia dziewczynka, jest postacią która ma skłonność do pakowania się w różnorakie kłopoty i mnóstwo śmiesznych dla czytelnika sytuacji. Jej zachowania wprawiają w osłupienie i oburzenie wszystkich dookoła czyt. rodziców, dziadków, również nauczycieli. Aneta ma też niezwykle dziwną przypadłość - nadpobudliwość psychoruchową szerzej znaną jako ADHD, co niewątpliwe nadaje postaci swego rodzaju wyjątkowe cechy. Które odpowiednio rozwinięte i pociągnięte przez autorkę budują świetną książkę.
Co jeszcze mogę o niej powiedzieć? Byłam nią po prostu ZACHWYCONA. Jest to tak pozytywna i barwna opowieść, że nie można o niej napisać złego słowa. Bierzesz do ręki książkę, czytasz fragment i czujesz jak wyskakuje Ci banan na twarzy, słyszysz swój śmiech przy kolejnych niesamowitych sytuacjach z życia Anetki - Antenki. Przy tej książce, sama wracałam pamięcią do czasów swojego dzieciństwa i przypominałam sobie, jak to u mnie było. Często też mówiłam mamie o tej bohaterce i jej dziwnych/niecodziennych/zakasujących przygodach, zaśmiewałam się z fragmentów, mówiąc: "Mamo musisz ją przeczytać!".
Książkę będę wspominać bardzo dobrze i wiem, że znajdzie się w moich dłoniach aby ponownie przeczytać ją.
Narracja jak i tempo było świetnie ze sobą zgrane, czytało się ją bardzo szybko. Nie można się też przy niej też nudzić. Nie ma tutaj fragmentów gorszych, są same świetne fragmenty które dostarczą nam niebywałej frajdy.
"Wyspy Naftalinowe", są opowieścią zarówno dla najstarszych jak i dla najmłodszych czytelników. Mogę ją z ręką na sercu polecić, wszystkim osobom które cenią sobie dobry humor. Każdy widzi jaką pogodę mamy za oknem, jeśli chcecie pośmiać się choć przez chwilę sięgnijcie po tą pozycje bo naprawdę warto. Tym bardziej że książka posiada kontynuacje, więc będzie co czytać.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Psychoskok.
Wydawnictwo: Psychoskok
Data wydania: 16.10.2014
Autorka to absolwentka Akademii Muzycznej we Wrocławiu na Wydziale Wokalno - Aktorskim oraz Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu na Wydziale Wiedzy o Kulturze i Plastyki. Artystka łączy ze sobą z wielkim powodzeniem różne dziedziny sztuki, takie jak śpiew, malarstwo i literaturę. W roku 2008 jej debiutancka powieść (ta która mnie tak zaintrygowała) zdobyła wyróżnienie w Międzynarodowym Konkursie Literackim im. Z. Herberta w Londynie.
Jest to barwna historia przygodowa, osadzona w czasach PRL-u opisywana ze strony dziecka. Główna bohaterka - Aneta, to dość niefrasobliwa i zabawna 8-letnia dziewczynka, jest postacią która ma skłonność do pakowania się w różnorakie kłopoty i mnóstwo śmiesznych dla czytelnika sytuacji. Jej zachowania wprawiają w osłupienie i oburzenie wszystkich dookoła czyt. rodziców, dziadków, również nauczycieli. Aneta ma też niezwykle dziwną przypadłość - nadpobudliwość psychoruchową szerzej znaną jako ADHD, co niewątpliwe nadaje postaci swego rodzaju wyjątkowe cechy. Które odpowiednio rozwinięte i pociągnięte przez autorkę budują świetną książkę.
Co jeszcze mogę o niej powiedzieć? Byłam nią po prostu ZACHWYCONA. Jest to tak pozytywna i barwna opowieść, że nie można o niej napisać złego słowa. Bierzesz do ręki książkę, czytasz fragment i czujesz jak wyskakuje Ci banan na twarzy, słyszysz swój śmiech przy kolejnych niesamowitych sytuacjach z życia Anetki - Antenki. Przy tej książce, sama wracałam pamięcią do czasów swojego dzieciństwa i przypominałam sobie, jak to u mnie było. Często też mówiłam mamie o tej bohaterce i jej dziwnych/niecodziennych/zakasujących przygodach, zaśmiewałam się z fragmentów, mówiąc: "Mamo musisz ją przeczytać!".
Książkę będę wspominać bardzo dobrze i wiem, że znajdzie się w moich dłoniach aby ponownie przeczytać ją.
Narracja jak i tempo było świetnie ze sobą zgrane, czytało się ją bardzo szybko. Nie można się też przy niej też nudzić. Nie ma tutaj fragmentów gorszych, są same świetne fragmenty które dostarczą nam niebywałej frajdy.
"Wyspy Naftalinowe", są opowieścią zarówno dla najstarszych jak i dla najmłodszych czytelników. Mogę ją z ręką na sercu polecić, wszystkim osobom które cenią sobie dobry humor. Każdy widzi jaką pogodę mamy za oknem, jeśli chcecie pośmiać się choć przez chwilę sięgnijcie po tą pozycje bo naprawdę warto. Tym bardziej że książka posiada kontynuacje, więc będzie co czytać.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje Wydawnictwu Psychoskok.
Wydawnictwo: Psychoskok
Data wydania: 16.10.2014
książka na stronie http://bonito.pl/k-90377553-wyspy-naftalinowe
OdpowiedzUsuń