Venla - J.K. Johansson (trzeci tom cyklu Miasteczko Palokaski)
Ostatni tom cyklu Miasteczko Polakaski pt. Venla w stu procentach spełnił moje oczekiwania. Chciałam by coś mnie zaskoczyło, chciałam się bać i do końca rozwiązywać z Mią zagadki zaginięć młodych dziewczyn z miasteczka. Otrzymałam wszystko to, czego oczekiwałam, a nawet więcej.
Nie mogłam doczekać się momentu, aż odkryję wszystkie tajemnice, które autorzy tak zwinnie zagmatwali w całym cyklu Miasteczko Polakaski. W tej części wszystkich niewiadomych jest tak dużo, że sama nie wiedziałam co wydarzy się za chwilę. Mia znajduje w bagażniku swojego psychiatry zwłoki kobiety, a zagadki zniknięcia Noory nadal nie udało się rozwikłać. Dziewczyna poszła na tajemnicze przyjęcie i nigdy z niego nie wróciła. Na dodatek młoda policjantka odkrywa w lesie kolejne ciało kobiety, która ma przy sobie charakterystyczny wisiorek z aniołkiem. Wszystko sprowadza się do przeszłości Mii, do detektywa który prowadził śledztwo zaginięcia jej siostry. Sprawy zapętlają się, gmatwają i mieszają nam w głowach, by w końcu doprowadzić do finału, który jest naprawdę zaskakujący. Co więcej... Mamy tu happy end, ale przyznam szczerze, że czegoś takiego się totalnie nie spodziewałam.
Po przeczytaniu całego cyklu mogę śmiało stwierdzić, że nie żałuję czasu poświęconemu na lekturę. Z każdą częścią było coraz lepiej, wciągałam się bardziej i z niecierpliwością czekałam na to jak to wszystko się zakończy. Miałam też przeróżne przemyślenia na temat aktywności w sieci i oddziaływania mediów społecznościowych na młode osoby. Lubię kryminały, thrillery, a tutaj mamy naprawdę fajne połączenie tych gatunków. To co na początku wydawało mi się oczywiste, w późniejszych częściach stało się zupełnie inne. Przyznam szczerze, że cykl Miasteczko Palokaski to była dla mnie miła odskocznia od romansów i erotyków, których ostatnio czytam (i piszę) najwięcej. Element zaskoczenia, to coś co najbardziej lubię w powieściach każdego gatunku, bo najgorzej jest czytać i wiedzieć co wydarzy się za chwilę. Tutaj nie miałam takiego poczucia ani razu.
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam całą serię Miasteczko Palokaski. Laura, Noora i Venla to świetna trylogia, która przypadnie do gustu czytelnikom lubującym się w literaturze z gatunku kryminał, thriller, a także fanom filmu i serialu Miasteczko Twin Peaks.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Nie mogłam doczekać się momentu, aż odkryję wszystkie tajemnice, które autorzy tak zwinnie zagmatwali w całym cyklu Miasteczko Polakaski. W tej części wszystkich niewiadomych jest tak dużo, że sama nie wiedziałam co wydarzy się za chwilę. Mia znajduje w bagażniku swojego psychiatry zwłoki kobiety, a zagadki zniknięcia Noory nadal nie udało się rozwikłać. Dziewczyna poszła na tajemnicze przyjęcie i nigdy z niego nie wróciła. Na dodatek młoda policjantka odkrywa w lesie kolejne ciało kobiety, która ma przy sobie charakterystyczny wisiorek z aniołkiem. Wszystko sprowadza się do przeszłości Mii, do detektywa który prowadził śledztwo zaginięcia jej siostry. Sprawy zapętlają się, gmatwają i mieszają nam w głowach, by w końcu doprowadzić do finału, który jest naprawdę zaskakujący. Co więcej... Mamy tu happy end, ale przyznam szczerze, że czegoś takiego się totalnie nie spodziewałam.
Po przeczytaniu całego cyklu mogę śmiało stwierdzić, że nie żałuję czasu poświęconemu na lekturę. Z każdą częścią było coraz lepiej, wciągałam się bardziej i z niecierpliwością czekałam na to jak to wszystko się zakończy. Miałam też przeróżne przemyślenia na temat aktywności w sieci i oddziaływania mediów społecznościowych na młode osoby. Lubię kryminały, thrillery, a tutaj mamy naprawdę fajne połączenie tych gatunków. To co na początku wydawało mi się oczywiste, w późniejszych częściach stało się zupełnie inne. Przyznam szczerze, że cykl Miasteczko Palokaski to była dla mnie miła odskocznia od romansów i erotyków, których ostatnio czytam (i piszę) najwięcej. Element zaskoczenia, to coś co najbardziej lubię w powieściach każdego gatunku, bo najgorzej jest czytać i wiedzieć co wydarzy się za chwilę. Tutaj nie miałam takiego poczucia ani razu.
Nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam całą serię Miasteczko Palokaski. Laura, Noora i Venla to świetna trylogia, która przypadnie do gustu czytelnikom lubującym się w literaturze z gatunku kryminał, thriller, a także fanom filmu i serialu Miasteczko Twin Peaks.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.