Praca zbiorowa - Rewers
"Rewers" to książka na którą czekałam, odkąd zobaczyłam ją w wrześniowych zapowiedziach. Kilka opowiadań zainteresowało mnie szczególnie, zanim jeszcze zaczęłam czytać. Marcin Wroński i jego opowiadanie o moim rodzinnym mieście, Joanna Opiat - Bojarska, którą bardzo polubiłam po książce "Gra pozorów" i Remigiusz Mróz, o którym wiele pozytywnych opinii słyszałam.
"Jedenastu najlepszych polskich autorów kryminałów, jedenaście miejscowości, z których każda naznaczona jest zbrodnią.
Każde miasto ma swój rewers. Znajome nazwy, utarte ścieżki i oswojone miejsca kryją ciemną stronę schowaną pod osłoną nocy, w zapomnianych schowkach, starych piwnicach, a często – za oknami pozornie zwykłych mieszkań. Pamiętają i wiedzą o niej mury budynków, brukowane uliczki, ciemne zakamarki parków, miejskie stawy i rzeki.
Rewers to podróż po mrocznej stronie polskich ulic, zaułków i dzielnic, po kraju nierozwikłanych zabójstw, zdrad i tajemnic przeszłości."
"Rewers" jako całość była bardzo ciekawa. Książka ta, to opowiadania o zróżnicowanej objętości, niektóre przerażające i mroczne, inne napisane z odrobiną humoru i zabarwione nutką kryminału.
Jeśli miałabym wymienić najfajniejsze moim zdaniem opowiadania, byłyby to zdecydowanie:
"Jedenastu najlepszych polskich autorów kryminałów, jedenaście miejscowości, z których każda naznaczona jest zbrodnią.
Każde miasto ma swój rewers. Znajome nazwy, utarte ścieżki i oswojone miejsca kryją ciemną stronę schowaną pod osłoną nocy, w zapomnianych schowkach, starych piwnicach, a często – za oknami pozornie zwykłych mieszkań. Pamiętają i wiedzą o niej mury budynków, brukowane uliczki, ciemne zakamarki parków, miejskie stawy i rzeki.
Rewers to podróż po mrocznej stronie polskich ulic, zaułków i dzielnic, po kraju nierozwikłanych zabójstw, zdrad i tajemnic przeszłości."
"Rewers" jako całość była bardzo ciekawa. Książka ta, to opowiadania o zróżnicowanej objętości, niektóre przerażające i mroczne, inne napisane z odrobiną humoru i zabarwione nutką kryminału.
Jeśli miałabym wymienić najfajniejsze moim zdaniem opowiadania, byłyby to zdecydowanie:
- "Babcia Wiśniewska" Wojciecha Chmielarza, która była napisana z bardzo dużą dawką humoru, a sama Babcia Wiśniewska była bardzo przyjemną i dość tajemniczą postacią.
- "Czarcia Łapa" Marcina Wrońskiego, w którym miałam przyjemność poznać Lublin z roku 1968. Do tego duża dawka tajemnicy podszyta najbardziej znaną legendą Lublina :)
- "Nie czytaj tego!" Joanny Jodełki, której opowiadanie najbardziej mnie zaskoczyło i zaszokowało.
- "Niedzielne popołudnia" Gaji Grzegorzewskiej, opowiadanie było trochę przewidywalne, ale sam pomysł na powieść i poprowadzona narracja, ekstra!
- "Sąsiedzi" Małgorzaty Sobieszczańskiej, krótkie, ale fajnie poprowadzone z nutką humoru opowiadanie. Bardzo przyjemnie się je czytało.
Niektóre z opowiadań mnie troszkę zawiodły, chyba miałam zbyt duże oczekiwania, chociaż muszę przyznać, że były bardzo fanie napisane. Na wielkie "bum" zdecydowanie czekałam w opowiadaniu Remigiusza Mroza, czy właśnie Joanny Opiat - Bojarskiej przy, których dobrze się bawiłam, ale to nie były opowiadania, które uznałabym za najciekawsze.
Polecam Wam "Rewers" i mam nadzieje, że każdy znajdzie "swoje" opowiadanie, które przypadnie mu do gustu. Mi osobiście jako całość książka się podobała. Jest fajnie zrównoważona pod względem czasu i miejsca (znajdziemy tam historie osadzone w latach komuny jak i dotyczące teraźniejszości)
Dziękuję za przeczytanie Wydawnictwu Czwarta Strona.
Dziękuję za przeczytanie Wydawnictwu Czwarta Strona.
Przeczytałam Rewers. Zabrałam się za to własciwie wbrew sobie, bo nie mam przekonania do takich ""zbiorówek", ale nie żałuję. W dalszym ciągu uważam Wojciecha Chmielarza i Marcina Wrońskiego za najlepszych polskich "speców" od kryminałów, ale inni, którzy się tu zaprezentowali są o wiele ciekawsi niż szeroko reklamowani królowie i królowe kryminałów polskich.
OdpowiedzUsuńWojciech Chmielarz naprawdę mnie zaskoczył, "Babcia Wiśniewska" była świetnym opowiadaniem, chociaż kiedyś się do niego zraziłam po pierwszym tomie o Jakubie Mortce. Remigiusz Mróz zawiódł mnie po całości, widocznie opowiadania to nie jego działka. Małgorzata Sobieszczańska też rewelacyjna, krótka i na temat:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://blog-projektksiazka.blogspot.com/