Misja Wywiad z Anną Dąbrowską
Iza
Wyszomirska
- Czytając kilka recenzji "Nakarmię cię miłością" zauważyłam, że zadbała Pani o stronę psychologiczną bohaterów, zarówno tych pierwszo jak i drugoplanowych. Cechuje ich wiarygodność i spójność. Czy sprawiło Pani jakąś trudność w tym, aby wejść, że tak powiem, do głów bohaterów i opisać to, co czują, widzą, słyszą?
A.D:
Bardzo lubię opisywać odczucia bohaterów, wchodzić do ich umysłu
– kraść myśli i zamieniać je na słowa. Nie mam z tym
problemów, jest to najłatwiejsza część tworzenia książki.
- Można powiedzieć, że debiutuje Pani po raz drugi, bowiem poprzednią swoją książkę napisała Pani pod pseudonimem. Czy może już Pani stwierdzić, w którym z tych przypadków jest to przyjemniejsze, a w którym wywołuje więcej emocji, niepewności? :)
A.D:
To prawda, że debiutuję po raz drugi , chociaż w moim
odczuciu właśnie teraz debiutuję tak prawdziwie .
Bardziej stresujący jest zdecydowanie debiut pod imieniem i
nazwiskiem. Pseudonim stanowi coś w rodzaju ochronnego pancerzyka,
który w razie niepowodzenia literackiego zawsze można ściągnąć
i porzucić. Mogę zdradzić, że znacznie lepiej czuję się pisząc
jako Anna Dąbrowska. Nie ma większej satysfakcji widząc swoje
prawdziwe dane na książce.
Hanna
Smarzewska
1. Gdyby
mogła Pani w tym momencie wyjechać do dowolnego miejsca na świecie,
gdzie by się Pani znalazła i dlaczego?
A.D:
Właśnie myślami znalazłam się w Hiszpanii. Dlaczego akurat ten
kraj? Od wielu lat marzy mi się podróż do Hiszpanii. Chciałabym
zamieszkać w małym domku niedaleko piaszczystej plaży, móc
delektować się zachodem słońca siedząc na piasku i spróbować
wdać się w konwersację po hiszpańsku (oczywiście dziecinnie
prostą). Odpocząć od codzienności, chociaż przez kilka dni.
2. Gdyby
został Pani jeden dzień życia jakby Pani spędziła ten czas?
A.D:
Trudne pytanie
Zapewne chciałabym zrobić tyle rzeczy naraz, że wywołałbym tylko
niepotrzebny chaos. Z pewnością spędziłabym go bardzo rodzinnie.
Ewelina
Poc
1. "–
Jeanno, kobiety potrafią kochać o wiele mądrzej niż my! One nie
kochają mężczyzny dla jego wyglądu. Nawet jeśli on się im
bardzo podoba. – Joaquin westchnął błogo. – Kobiety kochają
cię przez wzgląd na twój charakter. Twoją siłę. Twoją mądrość.
Albo dlatego, że potrafisz zaopiekować się dzieckiem. Bo jesteś
dobrym człowiekiem, masz honor i godność. One kochają cię
inaczej niż mężczyzna kobietę. Nie z powodu kształtnych łydek
ani nie dlatego, że w swoim garniturze budzisz zazdrość u jej
koleżanek z pracy. Owszem, istnieją też takie kobiety, ale są
tylko jak zły przykład dla innych" (Nina George "Lawendowy
pokój"). Co sądzi Pani o tym cytacie? Czy uważa Pani, że
kobiety i mężczyźni inaczej kochają? Co dla kobiet jest ważne w
miłości, w wyborze Tego Jedynego?
A.D:
Każda miłość jest inna. My, kobiety jesteśmy zupełnie inne
mentalnie niż mężczyźni, dlatego odbieramy miłość z zupełnie
z innej perspektywy. Dla nas miłość to magia, dla mężczyzn
miłość to w głównej mierze fizyczność. My, kobiety kochamy
rozumem, mężczyzna kocha oczami.
Nie
mogę wypowiadać się jako jeden zgodny głos kobiecy, co jest ważne
dla kobiet w miłości, ponieważ dla Kaśki ważna jest lojalność,
a dla Baśki poczucie humoru.
2. Jaka
była mała Anna? Czy marzyła już o pisaniu?
A.D
: Mała Ania była książkowym molem. Pochłaniała książki
szybciej niż śniadanie .
Od dzieciństwa pisałam, jeśli nie wiersze to opowiadania. Mając
dziesięć lat zamarzyłam o własnej książce i jak widać marzenia
się spełniają.
Teresa
Kaczała
1.
Wspominając dzieciństwo nasuwa mi się obraz moich dziadków,
którzy siedzą przed kominkiem, dziadek pali fajkę, w całym domu
unosi się zapach wanilii, a babcia robi na drutach ciepły sweter
dla kolejnego wnuka. W kominku pali się ogień, w domu jest ciepło
i przyjemnie, a dziadek zaczyna gawędzić o czasach wojennych (mój
dziadek przeżył I i II wojną światową). Czasem babcia coś
dopowie i tak za każdym razem moja wiedza o tych czasach się
pogłębia. Na lekcjach historii w szkole bardzo często
wykorzystywałam te wiadomości, co bardzo podobało się moim
nauczycielom. Oczywiście również dużo czytam książek o tematyce
historycznej, wojennej. Czy i Pani czerpała też wiadomości od
dziadków, a potem wykorzystała w swoich powieściach? Czy może
dzięki rozmowom z dziadkami czy też innymi członkami rodziny
naszły Panią konkretne pomysły do wykorzystania w książce? Jak
bardzo Pani życie czy też życie kogoś z rodziny wpisuje się na
karty Pani książek? Czy wydarzenia jakie Panią dotąd spotkały
stają się inspiracją dla losów bohaterów? A jeśli tak, to
jakie?
A.D:
Zgadzam się z Panią, że dziadkowie to prawdziwa skarbnica wiedzy.
Nurt New Adult (przynajmniej w moim wydaniu) nie zawiera elementów
historycznych, a wszelkie pomysły, które umieszczam w książkach
to podszepty mojej wyobraźni.
Właśnie
znowu mi coś szepce do ucha
2. W Polsce
rynek wydawniczy jest bardzo pokaźny. Mamy to szczęście, że jest
dużo wydawnictw, ale jak tworzyć w Polsce i nie zwariować, a przy
tym jeszcze zarobić na życie, czynsz i opłaty? Czy jest szansa
wydać książkę, zwłaszcza debiut, bez protekcji, sponsoringu i
tzw. „pleców”? Jakich rad udzieliłaby Pani początkującym
pisarzom, zwłaszcza tym, którzy się boją, że zostaną odrzuceni
przez Wydawcę?
A.D:
Moja książka „Stalowe serce” również została odrzucona
przez niektóre Wydawnictwa, dlatego zdecydowałam się wydać ją
za metodą współfinansowania. Początkujący autorzy nie mają
łatwo, to prawda. Mimo to uważam, że Rynek Wydawniczy stał się
w ostatnim czasie bardzo otwarty na debiutantów. Wydawcy łakną
interesujących opowieści. Dają szansę początkującym autorom.
A jeśli ktoś się boi odrzucenia to znaczy, że nie jest gotowy na
pisarstwo. Niestety rad nie potrafię udzielić początkującym
autorom, gdyż sama zaczynam przygodę z pisaniem. Dwie książki, to
maleńki dorobek literacki…
Natalia
Kapela
1. Gdybyś
mogła na jeden dzień wcielić się w rolę któregoś bohatera
swojej książki, kto to by był i dlaczego?
A.D:
Nie wiem czy powinnam przelać moją pierwszą myśl na papier
Dobrze, zaryzykuję.
Mogłabym
wcielić się w postać Tobiasza Karskiego z „Nakarmię cię
miłością”, ale to tylko dlatego, żeby zobaczyć jak to jest być
mężczyzną . Chciałabym także potrafić grać na gitarze i
śpiewać ochrypniętym głosem.
2. Jakimi 5
przymiotnikami opisałabyś to jaka jest Twoja najnowsza książka?
:)
A.D:
Emocjonalna
Seksowna
Uzależniająca
Smakowita
Zaskakująca
Monika
Kozłowska
1. Czy poza
imieniem, nazwiskiem i pięknym uśmiechem jest Pani pod jakimś
względem podobna do znanej wokalistki i kompozytorki?
A.D:
Dziękuję za komplement
Tak jestem podobna. Ania Dąbrowska pisze słowa piosenek, a Anna
Dąbrowska pisze książki. Obie piszemy i zapewne mamy romantyczne
dusze. Może łączą nas jeszcze inne wspólne cechy, kto wie?
2. Moje
pierwsze skojarzenie z tytułem książki to nowożeńcy karmiący
się nawzajem weselnym tortem. Ale uczucia chyba nie da się
odmierzyć łyżeczkami... Dlaczego powieść ma właśnie taki tytuł
i kto jest bardziej "głodny" miłości - Laura czy
Tobiasz?
A.D:
Cudowne skojarzenie tytułu, Pani Moniko! „Nakarmię cię miłością”
jest tytułem piosenki, którą śpiewa Tobiasz Karski, główny
bohater powieści.
Laura
i Tobiasz są głodni i miłości i siebie nawzajem. Idealnie się
uzupełniają, tworząc nawet zgraną parę.
Agnieszka
Kosińska
1. Jakie
uczucia towarzyszyły Pani, jako Autorce, w momencie przejścia z
pseudonimu na prawdziwe imię i nazwisko?
A.D:
Obawa. Obawiałam się, że Czytelnicy źle zaakceptują moje imię
i nazwisko, ale ich reakcja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Powiem otwarcie, że nie tęsknie za Laven Rose…
2. Śledzę
Pani FP i wiem, że bardzo liczy się Pani ze swoimi czytelnikami.
Czy w momencie pisarskich kryzysów to właśnie myśl o nich
(czekających ;)) dodaje Pani siły i energii?
A.D:
Dziękuję Pani Agnieszko za szczerość. Fajne uczucie, kiedy wiem,
że ktoś obserwuje moją stronę, bo dzięki temu wiem, że to co
robię ma sens. Wsparcie Czytelników jest bardzo ważne, bo gdyby
nie czytelnicy nie byłoby autora. Jeśli autor szanuje czytelników,
to mocno wierzę, że i oni odwzajemniają mu szacunek. Karma zawsze
wraca. A ja mam najwspanialszych CZYTELNIKÓW!
Izunia
Raszka
1. Jaka
jest piosenka, którą najbardziej lubi Pani grać na gitarze? (Jeśli
oczywiście Pani gra) :)
A.D:
Droga Pani Izo, nie umiem grać na gitarze. Ubolewam nad tym, bardzo.
Jedynym instrumentem na którym potrafię grać są nerwy mojego męża
(mam nadzieję, że tego nie przeczyta).
2. Jaki
jest Pani ulubiony cytat z książek?
A.D:
Kocham „Portret Doriana Greya” właśnie za wielką ilość
cytatów, które skrupulatnie zaznaczałam podczas czytania. Jednym z
ważniejszych jest: „Ludzie znają dziś cenę wszystkiego,
nie znając wartości niczego”.
Barbara
Pawlik
1. Czy
trudno pogodzić pisanie takiej książki z życiem osobistym? Czy są
nieprzespane noce ?
A.D:
Pisanie książek jest procesem pracochłonnym, wielogodzinnym i w
większości przypadków wielomiesięcznym. Ja piszę tylko nocą.
Czasami kładę się spać o czwartej nad ranem, ale nie będę
narzekać na niewyspanie, bo radość z trzymanej własnej książki
w dłoni rekompensuje wszelkie braki snu.
2. Jak
pomysł zrodził się do napisania akurat takiej książki?
A.D: Moja
głowa buzuje od wielu pomysłów książkowych. Akurat ta książka
była wyrazem mojej irytacji po przeczytaniu pewnej zagranicznej
powieści. Pomyślałam wtedy: „Ja zrobiłabym to zupełnie
inaczej”. Jak pomyślałam, tak zrobiłam.
Karolina
Kiraga
1. Czy
pisząc "Nakarmię Cię miłością " od razu miała Pani w
głowie pomysł na całość książki ?
A.D: Pisząc
książkę, nigdy nie wiem co się w niej wydarzy. To wychodzi samo z
siebie, tak naturalnie. Pisząc „Nakarmię cię miłością”
miałam wizję głównego bohatera – miał być chamski i wulgarny.
Tylko tyle wiedziałam.
2. Woli
Pani pisać elektronicznie czy na papierze ? :)
A.D: Piszę
tylko na komputerze, a notatki robię na papierze. Zdecydowanie wolę
elektronikę
Magdalena
Siemińska
1. Jaki
jest Pani ulubiony gatunek książkowy?
A.D : Na
chwilę obecną zaczytuję się w gatunku New Adult, ale bardzo
pociągają mnie thrillery psychologiczne.
2.
Najpiękniejsze miejsce na ziemi to...?
A.D: Dom
pełen miłości.
Hanna
Artychowska
1. Każdy
twórca miewa tzw. deadline. Jaki jest Pani sposób na twórczy
dołek?
A.D: Mnie
owe granice czasowe nie dotyczą. Może kiedyś, kto wie?
A twórczy
dołek poprawiam odpowiednią dawką muzyki rockowej.
2. Jakie
wydarzenie było inspiracją do fabuły książki? Koleżanki na
imprezie, życie, wyobraźnia, a może marzenia? ;)
A.D :
Inspiracją była irytacją nad pewną zagraniczną książką oraz
wyobraźnia. To ona podsuwa mi różne scenariusze.
Edyta
Chmura
1.
Nawiązując do tytułu powieści - gdyby miała Pani przygotować
potrawę, która będzie odzwierciedleniem wielkiej miłości,
wdzięczności, zaufania i radości towarzyszącej chwilom, gdy
pragnie się powiedzieć "dziękuję, że jesteś!", to co
zobaczylibyśmy na talerzu? :)
A.D: Na
białym, porcelanowym talerzu, narysowałabym ketchupowe serce. Ten
symbol wyjaśnia wszystko.
2. Czy po
pierwszym debiucie (jaki trafny tautologizm mi wyszedł ;)) nabrała
Pani pewności, że bez pisania nie potrafi Pani żyć czy ten moment
nastąpił wcześniej? Czy w ogóle jest sobie Pani w stanie
wyobrazić dzień bez myślenia o fabule, spisywania ulotnych
pomysłów czy wytrwałego klikania w klawiaturę?
A.D:
Pewność nadeszła po drugim debiucie. Nie potrafię żyć bez
pisania, bo czuję wtedy jakiś brak. Gotując obiad myślę o fabule
książki, albo o konkretnej scenie. Bawiąc się z dziećmi myślę
o pisaniu… Pisanie to nałóg
Ewelina
Anna Chojnacka
1. Jak
brzmi melodia Twojego serca?
A.D:
Melodia mojego serca wciąż wygrywa: pisz, pisz, pisz.
2. Czy
twoje życie jest bardziej white czy black?
A.D: Jest
black and white, czyli czarno-białe. Jednego dnia czuję się
szczęśliwa, innego smutna. Każdy z nas zapewne posiada mieszankę
nastrojów black and white.
Iza Miś
1. Jakie są
Pani recepty na rozładowanie stresów? Czy pisanie to taki lek na
wszelkie zło?
A.D:
Muzyka koi nerwy, wycisza. Muzyka jest lekiem na wszelkie zło, a
pisanie to uzależnienie, jak już wspomniałam wcześniej.
2. Jacy
znani pisarze Panią inspirują?
A.D:
Ostatnio wzdycham do twórczości Lisy De Jong. Uwielbiam jej styl
pisania.
Daria
Przychodzeń
1. Jakie
książki Pani najczęściej czyta?
A.D:
Od jakiegoś czasu gustuję w gatunku New Adult, bądź thrillerach
psychologicznych.
2. O czym
jest powieść "Nakarmię cię miłością"?
A.D:
To powieść o zagubionej kobiecie i jeszcze bardziej zagubionym
mężczyźnie, który pod arogancką maską skrywa wrażliwe serce,
łaknące miłości. Nie mogę nic więcej powiedzieć na ten temat
by nie zdradzać szczegółów. Zresztą, wiele recenzji zawiera
spojlery – także zapraszam to przeczytania kilku z nich.
Jagoda
Gindera
1. Co czuje
Pani kończąc pisanie książki? Czy jest to na przykład smutek
wywołany rozstaniem z ulubionymi postaciami?
A.D:
W moim ciele buzuje adrenalina. Nie chce mi się spać, nie chce
jeść, wciąż myślę tylko o tym, że muszę przeczytać całość
stworzonej historii. Tęsknota za postaciami przychodzi nieco
później…
2. Pisarz
tworzy przede wszystkim dla Czytelników. To oni są odbiorcą jego
historii. To Czytelnicy oceniają daną powieść. Czasem w morzu
pozytywnych opinii znajdzie się również negatywna ocena. I tutaj
pytanie: jak radzi sobie Pani z krytyką? Czy uważa Pani, że
krytyka motywuje do dalszego działania czy też podcina pisarskie
skrzydła? :)
A.D:
Krytyka była, jest i będzie. Każdy człowiek posiada odrębny gust
i jest to zupełnie naturalne. Ja podchodzę do krytyki w sposób
umiarkowany – nie załamuję się, i nie ciskam laptopem przez okno
zarzekając się, że przestaję pisać. Nie obrażam się także na
cały świat. Przyjmuję konstruktywną krytykę z pokorą. Staram
się ją przeanalizować . Mądra krytyka uczy autora…
Lidia
Derdzińska
1. Gdy
brakuje słowa to jak je Pani znajduje, poszukuje czy zmienia całe
zdanie. Jak dokonuje Pani wyboru jeśli w głowie jest więcej niż
jeden wątek?
A.D:
Jeśli mam być szczera, to ni posiadałam jeszcze takiej sytuacji,
w której brakowało mi słowa. A z wielu wątków, staram się
wybrać ten najciekawszy.
Marta
Wolszczak
1. Na ile
procent wczuwa się Pani w główne postacie kobiece? Oczywiście w
swoich książkach.
A.D:
50% role kobiece, 70% role męskie. Wolę pisać role męskie,
przychodzi mi to zdecydowanie łatwiej.
2. Co
inspiruje Panią, Pani Aniu do pisania? Czy chciałaby Pani przełożyć
swoją książkę na duży ekran?
A.D:
Czasami inspiruje mnie przeczytane zdanie, czasami fragment jakiegoś
programu, a czasami źródła inspiracji nie są mi znane. Pojawiają
się tak nagle…
Bardzo
chciałabym zobaczyć swoją książkę na szklanym ekranie
Chyba każdy autor o tym marzy. Pewnie dużo kobiet pragnęłoby
ujrzeć takiego Tobiasza z gitarą w dłoniach, śpiewającego
zachrypniętym głosem, prawda?
Marta
Bębnowicz
- Nakarmię Cię miłością... no właśnie- czyli czym? Czym jest dla Pani miłość? I czy Pani miłość miała wpływ na książkę?
A.D:
Nakarmię cię miłością, czyli dużą dawką nieodpartego uroku
pewnego wokalisty. Miłość, jest wszechobecna. Jest tematem, który
nie traci daty ważności. Miłość zawsze pozostaje aktualna. Czy
moja miłość miała wpływ na książkę? Hmm… niekoniecznie. Tu
główną rolą obarczyłabym wyobraźnie, która nieustannie coś
tworzy.
Gosia
Pawlaczyk
1. 1.
Kocham czytać bajki. Obawiam się, że nigdy nie wyrosnę z tego.
Zawsze dziadek mi czytał, potem czytałam sama i teraz nie wyobrażam
sobie, żebym moim dzieciom nie czytała. Moje dzieci i ja kochamy
bajki braci Grimm. Czy lubi Pani czytać bajki? Jakie by nam Pani
poleciła?
A.D:
Z etapu bajek się nie wyrasta. Najpierw czytamy je samodzielnie
jako dzieci, następnie naszym dzieciom, a później wnukom. Bajki
posiadają w sobie wiele mądrości, np. Kubuś Puchatek. Krzewią
wartość przyjaźni i pomocy. Swojego czasu uwielbiałam baśnie
Christiana Andersena, a moją ulubioną była „Dziewczyna z
zapałkami”.
2. Czym
jest dla Pani przyjaźń? Z którym bohaterem Pani książek
najbardziej chciałaby Pani się zaprzyjaźnić i dlaczego akurat z
tym? Czym takim wyróżniałby się ten przyjaciel?
A.D:
Przyjaźń musi być szczerą nicią sympatii. Jeżeli miałabym
wybierać ulubionego bohatera książkowego, wybrałabym Polyanne.
To z nią potrafiłabym się zaprzyjaźnić, dlatego, że
uwielbiałam jej gadatliwość i permanentnie dobry nastrój.
Niewiele jest osób w obecnych czasach, które cieszą się z tego,
że nie posiadają jakiegoś „dobra” w życiu. A Polyanna tak
właśnie robiła. Cieszyła się, że nie posiadała lustra w swoim
pokoju, bo nie widziała swoich piegów. Jej sławna „gra”
powinna być wprowadzona w szkole podstawowej jako przedmiot
obowiązkowy.
Każda
osoba, którą obdarzamy mianem przyjaciela jest naznaczona jakimś
wyróżnieniem. Wyjątkowością.
Bodziu
Bogdan
1.
Uwielbiam czytać, ale gdy porównuję siebie z moją żoną, to
wychodzi na to, że moja żona czyta i więcej, i szybciej ;) Co Pani
na to, aby wprowadzono w Polsce Dzień Kobiet Czytających?
A.D: Jestem jak najbardziej za
wprowadzeniem tego pomysłu w życie, ale zmodyfikowałabym nazwę na
„ Dzień Osób Czytających Książki”.
2.
Uwielbiam piec, oczywiście głównie dla Mojej Żony :) Ostatnio
specjalizuję się w ciastkach owsianych z różnymi dodatkami, np.
rodzynki, orzechy, suszona żurawina. Wspólnie z Żoną kochamy
serniki. A jakimi ciastkami/ciasteczkami Pani najchętniej się
delektuje? Sama Pani piecze?
A.D:
Ja także kocham sernik. Jestem łasuchem… niestety. Kiedyś
piekłam dużo, teraz brak czasu mi na to nie pozwala.
Ania
Lebioda
- Co i kogo, kocha Anna Dąbrowska ? :)
A.D:
Jeśli miałabym odpowiedzieć „co kocha” to odparłabym, że
pisanie i muzykę , jeśli „kogo” – to moją rodzinę i
zwierzęta.
1. Pani
książka drogowskaz?
A.D:
Wciąż jestem w trakcie poszukiwania tego jedynego drogowskazu
książkowego.
Aga
Gadajska
1. Czy lubi
Pani gotować :)
A.D:
Są dni, kiedy uwielbiam (gustuję w kuchni chińskiej), a są też
dni, kiedy łyżka parzy mają dłoń. Bardzo lubię oglądać
programy kulinarne, zwłaszcza z Jamiem Oliverem i Nigellą Lawson .
2. Jakie
jest, Pani ulubione danie? :)
A.D:
Bezapelacyjnie Chow Main
Dziękuję
Wszystkim za interesujące pytania, a Dziewczynom z Literatura
Kobieca – Co Czytać za chęć zorganizowania tego wywiadu.
Uważam,
że najciekawsze pytanie z kawałkiem tortu zadała Pani Monika
Kozłowska.
Interesujący wywiad, Monika gratuluję:)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo dziekuje na udzielenie odpowiedzi na moje pytania
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i ciekawy wywiad :)
OdpowiedzUsuń