Nieuniknione - Amy A. Bartol

Jestem osobą, która zaczytuje się w książkach od dziecka i prawie żaden gatunek literacki nie jest mi obcy. Jedak mam swoje ulubione gatunki i na pewno zaliczają się do nich książki z wątkiem paranormalnym. Uwielbiam opowieści nie z tej ziemi, kiedy mogę się zatracić w świecie jakiego do tej pory nie znałam, a bohaterowie nie są zwyczajnymi osobami. „Nieuniknione” Amy A. Bartol to książka właśnie z takiego gatunku i powiem Wam już na samym początku, że warto ją przeczytać i poznać tą niesamowitą historię.

„Nieuniknione” to pierwszy tom bestsellerowego cyklu o naprawdę nieziemskiej miłości.

Evie Claremont to niespełna osiemnastoletnia dziewczyna, która właśnie rozpoczęła naukę w college'u. Dziewczyna do tej pory mieszkała z wujkiem Jimem, więc to dla niej olbrzymia zmiana, jednak Evie ma nadzieję, że w nowym miejscu przestaną dręczyć ją koszmary, które nawiedzają ją od pewnego czasu. Evie bardzo szybko zaprzyjaźnia się z Freddiem, którego traktuje jak brata oraz Russellem, z którym czuje bardzo silną emocjonalną więź. Mogłoby się wydawać, że dalej wszystko będzie piękne i idealne. Jednak tak nie jest... Dziewczyna poznaje także Reeda Wellingtona, który działa na nią w magnetyczny sposób, i który nie ukrywa, że nie przepada za nią i namawia ją na opuszczenie uczelni.

„[...] Moje spojrzenie zatrzymuje się na czyichś szerokich ramionach, kilka rzędów przede mną, po skosie. Spoglądam wyżej, na linię szyi, zarys mocnej szczęki, pełne usta, które mogłabym opisać tylko jako zmysłowe... Prosty nos, jak zauważam, i te oczy, tak bardzo... bardzo... rozgniewane? Może lepiej „wściekłe”, bo właśnie piorunuje mnie wzrokiem.”

Co skrywa Reed? Dlaczego chce, by Evie opuściła uczelnie? Ja wam tego nie zdradzę, musicie przekonać się sami.

„Nieuniknione” to książka typowo młodzieżowa, ale przypadnie do gustu także osobom starszym. Ja już od dawna nie mam "nastu" lat, a podczas lektury tej książki przepadłam z kretesem. Jest to powieść wyjątkowa, niesamowita, po prostu historia nie z tej ziemi. Autorka przenosi nas do świata, który z pozoru wydaje nam się normalny, lecz nie zdajemy sobie sprawy, że nie każdy jest człowiekiem. Poznajemy osoby nieziemskie, które żyją na ziemi wykonując swoją misję. Nie każdy z nich jest dobry – dobro chce zniszczyć zło i odwrotnie, i niestety Evie w tej rozgrywce stanie się celem. Wróg będzie czaił się za każdym rogiem, a przyjaciele okażą się kimś innym niż byli na samym początku.

Akcja powieści na samym początku toczy się nieśpiesznie, a autorka dawkuje nam informacje na temat bohaterów. Ja cały czas zastanawiałam się kim jest Evie oraz Reed i jakie tajemnice on skrywa. Bardzo spodobał mi się ten zabieg, gdyż z ogromną ekscytacją przewracałam każdą stronę, by jak najszybciej dowiedzieć się prawdy. W połowie książki akcja nabiera tempa, dzieje się naprawdę dużo i pojawia się wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nie ma czasu na nudę, bo sami pędzimy z wirem wydarzeń. Mam ochotę udusić autorkę za samo zakończenie. Nie wiem jak można pozostawić czytelnika w takim zawieszeniu i desperacji, by poznać dalsze losy bohaterów. ;) Oczywiście niecierpliwie czekam na kolejną część cyklu „Przeczucia”.

Kreacja bohaterów bardzo mi się podobała, każdy z nich jest inny, wręcz niepowtarzalny. Reed, to oczywiście bohater, który szturmem wkradł się do mojego serca (podejrzewam, że mam serce jak hangar lotniczy, bo co chwila trafia do niego kolejny bohater). Jego postać najbardziej polubiłam. To „młody” mężczyzna niezwykle szarmancki, ale także bardzo niepewny siebie, w którego życiu przez bardzo długi czas gościła samotność, ale Evie wypełniła tę pustkę i stała się jego jedyną rodziną. Za to Evie to dziewczyna, która budziła moje skrajne emocje i czasami irytowała mnie swoim zachowaniem, a jej niektóre decyzje wydawały mi się bardzo dziecinne. Jednak mimo wszystko ją także polubiłam, gdyż okazała się osobą niezwykle odważną, która dla przyjaźni oraz miłości gotowa jest oddać własną duszę, a nawet życie. Muszę wspomnieć także o Russellu, który będzie bardzo ważną osobą w życiu Evie i on także obdarzy ją miłością. On też jest postacią bardzo sympatyczną, jednak mogę mieć tylko jednego ulubieńca, a jest nim Reed. Evie wie kto skradł jej serce, ale wiem, że autorka w kolejnych częściach jeszcze nieraz mnie zaskoczy, a ja niejednokrotnie będę zgrzytać zębami. W tej powieści każdy bohater wznosi coś swojego do fabuły książki i jest nieodzownym elementem, tej miejscami przerażającej układani.

Amy A. Bartol pisze bardzo prostym i przyjemnym w odbiorze językiem. Książkę czyta się z zapartym tchem i niezwykle szybko. Bardzo podobały mi się dialogi między bohaterami, które w moim odczuciu były bardzo naturalne, nie zabrakło w nich także dużej dawki humoru, gdyż niektóre rozmowy bohaterów były zabawne i niejednokrotnie rozładowywały gęstniejące napięcie.

„Nieuniknione” to powieść, którą powinien przeczytać każdy fan książek paranormalnych. Jestem przekonana, że się nie zawiedziecie i tak jak ja będziecie wyczekiwać kolejnego tomu tego niesamowitego cyklu. Istoty nie z tej ziemi i nieziemska miłość między bohaterami, jest tym co znajdziecie w tej opowieści.

Polecam!

W książce znajduje się także moja rekomendacja!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger