Biała - Dominika Olbrych
„Biała” to debiut literacki
Dominiki Olbrych. Przyznam szczerze, że z ogromną przyjemnością
zabieram się za czytanie debiutów naszych rodaków, choć nie
zawsze jestem z nich zadowolona. Jak było tym razem? Czy Dominika
napisała kawał dobrego fantasty? Czy może to kolejna książka, o
której szybko zapomnę? Zapraszam na recenzję.
Helias, to kraina mieszcząca się
pomiędzy dwoma wymiarami, która na nieszczęście jej mieszkańców
wpada w ręce Rejgasa. Rejgas i jego armie Złych terroryzują
mieszkańców, sieją śmierć i spustoszenie. Wybawieniem dla
ludności tego świata jest Wybraniec, który jako jedyny ma szansę,
by pokonać armię Zła. Jednak nie jest on w stanie zrobić tego sam
i by dać sobie czas, planuję intrygę, która zmienia życie Simi.
Dziewczyna, która z tym wszystkim nie powinna mieć nic wspólnego,
zostaje rzucona w sam środek wydarzeń i to od niej będzie
zależało, czy plan Wybrańca będzie miał szansę na powodzenie.
„Dominika Olbrych – dwukrotnie
wygrała ogólnopolski konkurs literacki Gai Kołodziej SCRIBO ERGO
SUM, fascynuje ją muzyka klasyczna i filmowa oraz języki obce.
„Biała” to pierwszy tom sagi o mieszkańcach Heliasu.”
„Biała” to młodzieżowa powieść
fantasty, która może również zainteresować starszych
czytelników, takich jak np. ja. ;) Dominika Olbrych w swojej książce
stworzyła świat (Helias), który bardzo minimalistycznie został
przez nią przedstawiony, dla mnie nie jest to problemem, gdyż wtedy moja
wyobraźnia szaleje i to, co nie zostało napisane, rodzi się w mojej
głowie. Jednak zdaję sobie sprawę, że niektórzy czytelnicy mogą
mieć pod tym względem zastrzeżenia, za zbyt ogólne potraktowanie
tematu. Autorka poprowadziła bardzo dobrze wątek wojny, która
toczy się pomiędzy ludem Heliasu, a Rajgasem i jego armią Złych.
Konflikt między nimi jest bardzo wiarygodny i na całe szczęście
nic nie zostało na siłę naciągane, a sama autorka w odpowiednich
momentach potrafiła wprowadzić napięcie i przyspieszyć akcję.
W powieści pojawia się także wątek
miłosny, który w moim odczuciu został ciekawie poprowadzony i choć
nie jest on na pierwszym planie, to na pewno jest bardzo ważny. Ros,
przyjaciel Simi z dzieciństwa, który przed laty bronił ją przed
ojcem, teraz jest strażnikiem i w tym trudnym czasie zostaje jej
opiekunem. Oboje wiedzą, że uczucie, które połączyło ich jako dzieci,
przetrwało lata. Jednak Simia nie może wybaczyć mu tego, że ją
porzucił i boi się kolejnego odrzucenia, a poza tym Ros jako
strażnik nie może się z nikim wiązać. Bardzo spodobała mi się
postać Rosa i bardzo go polubiłam, gdyż to ciepły i cierpliwy
młody mężczyzna. Natomiast Simia swoim zachowaniem momentami
doprowadzała mnie na skraj irytacji. Mimo swoich dwudziestu lat bardzo często zachowywała się jak dziecko i nieraz miałam
ochotę nią potrząsnąć. Mam nadzieję, że w kolejnych częściach
tej sagi, Simia stanie się bardziej dojrzała i zmieni się jej
zachowanie. Na uwagę zasługuje także postać Wybrańca, czyli
Fala, która chyba najbardziej mnie
intrygował i jestem ciekawa, jak dalej autorka poprowadzi jego
wątek.
Jednak mam też jedno zastrzeżenie.
Moim zdaniem autorka na jednych wątkach skupiła się zbyt mocno, a
inne zostały potraktowane pobieżnie i coś, co zaczynało mnie
zaciekawiać, nie satysfakcjonowało mnie do końca, gdyż w pewnym
momencie temat się urywał. Może to tylko moje odczucie, ale coś
mi tu nie zagrało.
Mimo małych niedociągnięć książka
mi się podobała, a zakończenie przyjemnie mnie zaskoczyło i teraz
niecierpliwie będę wyczekiwała kolejnego tomu.
Jeżeli lubicie książki fantasty, to
warto zapoznać się z tą historią, gdyż Dominika Olbrych naprawdę
ma duży potencjał i szczerze wierzę, że w jej kolejnej książce
już do niczego nie będę mogła się przyczepić.
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu Oficynka.
Nie lubie jak swiat przedstawiony jest potraktowany po macoszemu. Lubie rozbudowane swiaty ale z drugiej strony fajnie ze jest ten dosc nietypowy watek milosny. Zobacze, moze siegne po te ksiazke...jak skonxzs czytac to co zaplanowalam przeczytac xD
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńDo debiutów zawsze podchodzę bardzo ostrożnie, bo już kilka razy się sparzyłam. Jednak tutaj i okładka i opis zachęca do przeczytania. Pojawia się też wątek romantyczny, który bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńDebiuty to loteria :)
Usuń