Walka - Vi Keeland
Z twórczością Vi Keeland spotkałam
się jakiś czas temu, podczas lektury Gracza, powieści, która
bardzo mi się spodobała. Więc to oczywiste, że niecierpliwie
wyczekiwałam kolejnej książki autorki, by poznać następnego
seksownego bohatera, który wkradnie się do mojego serca. „Walka”
to pierwszy tom serii MMA Fighter i już teraz mogę Was poinformować,
że warto było czekać, bo Vi Keeland stanęła na wysokości
zadania i znów mnie usatysfakcjonowała. Zapraszam na recenzję.
„Elektryzująca powieść, która
wywoła rozkoszny dreszczyk emocji i rozbudzi chęć na nutkę
szaleństwa.”
Elle prowadzi spokojne życie. Ma dobrą
pracę i od dłuższego czasu spotyka się z Williamem, jednak w ich
związku czegoś brakuje, a przewidywalność mężczyzny zaczyna ją
denerwować. Jednak Elle nie lubi zmian, bo tak czuje się
bezpieczniej, zbyt wiele emocji mogłoby obudzić uśpione demony
przeszłości, a tego kobieta się boi. Kiedy na jej drodze
staje męski, umięśniony, wytatuowany i seksowny Nico, zawodnik
MMA, Elle nie jest w stanie dłużej utrzymać emocji na wodzy i
pozwala sobie na utratę kontroli. Oboje nie zdają sobie sprawy, że
połączy ich nie tylko pożądanie, ale i przeszłość, z którą
każdy z nich się boryka. Co z tego wszystkiego wyniknie?
Przekonajcie się sami.
„Walka” to bardzo fajny gorący
erotyk i choć wielu z Was może powiedzieć, że takich książek
jest już wiele, to ja się z tym nie zgodzę, bo mnie ta historia
zachwyciła i na pewno przeczytam kolejną powieść Vi Keeland,
która zostanie u nas wydana. Autorka w swoich książkach nie skupia
się tylko na seksie i pożądaniu, choć niewątpliwie jest to
ważnym elementem całej fabuły i niesamowicie pobudza wyobraźnie.
Jednak w jej powieściach znajdziemy o wiele więcej i tak właśnie
jest w Walce, gdzie poznajemy dwójkę bohaterów, którzy na
pierwszy rzut oka wydają się osobami jak wielu z nas, ale to tylko
pozory, gdyż ze strony na stronę poznajemy ich przeszłość, która
niejednego człowieka by złamała i pokonała. Jednak oni walczą,
próbują zapomnieć i zacząć żyć na nowo. Czy im się to uda?
Czy dwójka osób z tak bolesną przeszłością może stworzyć
trwały i szczęśliwy związek? Ja Wam tego oczywiście nie zdradzę.
To, co w moim odczuciu jest atutem tej
powieści to krótkie, treściwe rozdziały, w których nie ma
zbędnych opisów. Po prostu znajduje się w nich tylko to, co
najważniejsze, to co może zaciekawić czytelnika, a nie zapchać na
siłę książkę. Krótko, zwięźle i na temat, czyli tak jak
najbardziej lubię.
Muszę się Wam przyznać, że Nico to
bohater, którego wygląd w ogóle nie powinien mi odpowiadać, gdyż
nigdy nie przepadałam za takim typem mężczyzn, wielkich
napakowanych mięśniaków, no nie, to nie dla mnie. Jednak Nico
został tak przez autorkę przedstawiony, że zauroczył mnie w
momencie, w którym pojawił się w książce i cholerka... wkradł
się do mojego serca, a tam naprawdę nie ma już prawie w ogóle
miejsca. Vi Keeland obojgu bohaterom poświęciła wiele uwagi i w
bardzo naturalny i prawdziwy sposób przedstawiła ich wady, zalety i
pokazała bolesną przeszłość, przeszłość, która kolejny raz
da o sobie znać.
„Walka” to powieść, która
napisana jest bardzo lekkim stylem i nie potrzeba wiele czasu, by ją
przeczytać. Dla mnie był to jeden wieczór i bardzo żałowałam,
że tak szybko musiałam rozstać się z tymi wspaniałymi
bohaterami. Autorka pisze bardzo emocjonująco i z wyczuciem
przedstawia losy bohaterów. Ja jestem tą książką zachwycona i
czekam na więcej, bo wiem, że warto.
Powieść tę polecam fanom romansów,
erotyków i emocjonujących historii. Uważam, że każdy z nich
znajdzie w tej książce coś dla siebie. Mnie nie pozostało nic
więcej, jak czekać na kolejną część, która ukaże się już
niebawem.
Polecam!
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Prawie w całości zgadzam się z tą opinią. Książka jest fajnie napisana, ma fajnych bohaterów, ale zabrakło mi humoru, który był obecny w Graczu. :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, też mi tego brakowało :)
UsuńKurczę muszę jak najszybciej nadrobić Gracza i brać się za tę serię! Ostatnimi czasy coraz ciężej znaleźć dobry erotyk :/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tu się nie zawiodę 😊
Zdania są podzielone, ale mi akurat książka się podobała ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLubię okładki na, które można się zapatrzeć, a do książki to bardzo mi się podobała. Vi po raz kolejny pokazała, że zna kobiety i wie co lubią czytać ;)
OdpowiedzUsuńBo to właśnie taka książka specjalnie dla kobiet ;)
UsuńMa ktoś ma sprzedaż te książkę
OdpowiedzUsuń