Żeglarz - Agnieszka Pruska
„Żeglarz” Agnieszki Pruskiej to
już trzeci tom cyklu komisarz Barnaba Uszkier. Niestety poprzednich
tomów nie czytałam i nie mam porównania, czy każdy z nich jest
tak samo fajnie napisany, jak ten. Na pewno nadrobię zaległości, a
teraz zapraszam Was na recenzję.
W Gdańsku podczas regat o Puchar
Obrońców Westerplatte zostają odnalezione zwłoki byłego
żeglarza. Śledztwo przejmuje się komisarz Barnaba Uszkier i jego
zespół. Bardzo szybko odkrywają czyje to zwłoki i śledztwo
nabiera tempa. Jednak okazuje się, że za życia Jan Kuśmierski był
chodzącym ideałem, nie miał z nikim zatargów, więc śledczy nie
mają żadnego punku zaczepienia. Fakt, że zwłoki przebywały w
wodzie, także utrudnia sprawę, bo ślady praktycznie przepadły. Czy
komisarz Barnaba odkryje, kto stoi za śmiercią Kuśmierskiego? Kto
wygra ten pojedynek, doświadczeni śledczy, czy może sprytni
przestępcy? Przekonajcie się sami.
„Agnieszka Pruska to autorka serii z
komisarzem Barnabą Uszkierem w roli głównej. Podobnie jak jej
bohater ćwiczy aikido. Członkini Oliwskiego Klubu Kryminału,
felietonistka i recenzentka serwisu Zbrodnia w Bibliotece.
Czytelników zaprasza również na swoją stronę
www.agnieszkapruska.pl”
Kryminał to gatunek literacki, po
który sięgam bardzo często, w szczególności wtedy, gdy „przeje”
mi się inna literatura. To gatunek, który niesamowicie mnie
pochłania i gdy zawsze sięgam po taką książkę, mam nadzieję, że
mnie nie zawiedzie. Tym razem moje nadzieje się sprawdziły, gdyż
„Żeglarz” to naprawdę ciekawa i wciągająca powieść. Autorka
umiejętnie wciąga czytelnika do świata śledczych i ukazuje cienie
i blaski ich pracy. Zostało to przedstawione tak perfekcyjnie i
skrupulatnie, że ich środowisko staje się nam bliskie, a ja sama
podczas czytania nie raz miałam wrażenie, że przeniosłam się do
tej historii i gdzieś z boku przyglądałam się ich pracy, ich
rozmowom i przesłuchaniom. Po prostu widać, że pani Agnieszka
bardzo dobrze przygotowała się w tym temacie. Jednak praca policji
to nie tylko jedyny temat, który został przez autorkę idealnie
przedstawiony. Jak sam tytuł mówi, książka ma wiele wspólnego ze
żeglarstwem i podejrzewam, że i tutaj autorka musiała poświęcić
wiele czasu, by wszystkiego się dowiedzieć. Dzięki temu powstał
naprawdę bardzo dobry kryminał, który trzyma w napięciu do
ostatniej strony.
Tak jak pisałam wyżej, na pewno
przeczytam poprzednie tomy, gdyż komisarz Barnaba i jego załoga
niesamowicie przypadli mi do gustu. Zostali oni bardzo ciekawie
wykreowani i każdy z nich wzbudzał we mnie inne emocje. Poza tym
książka pełna jest napięcia, co chwila coś się dzieje i
pojawiają się kolejne intrygi, które nie pozwalają rozstać się
z lekturą. Dla mnie osobiście to wyznacznik dobrej książki. Przy
okazji poznajemy także prywatną twarz komisarza, który boryka się
ze swoimi problemami. Jakimi? Przekonajcie się sami.
To, co było dla mnie dużym
zaskoczeniem, oczywiście zaskoczeniem na plus, to to, jak został
czytelnikowi przedstawiony Gdańsk. Agnieszka Pruska w piękny sposób
pokazuje to miasto, poznajemy jego historię, architekturę, a nawet
związane z tym miastem legendy. To naprawdę ogromna zachęta, by
odwiedzić nasz piękny polski Gdańsk.
Książkę polecam Wam wszystkim, nie
tylko fanom kryminałów i myślę, że się nie zawiedziecie.
Z możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu Oficynka.
Czy poprzednie części są w jakiś sposób powiązane z tą książką? Czy bez problemu można przeczytać Żeglarza i nie będzie miało się poczucia, że coś ważnego już się wydarzyło w poprzednich częściach?
OdpowiedzUsuńNie czytałam poprzednich tomów, ale każdy jest o czymś innym :)
UsuńRany Sylwia... starczy mi życia?? by dodać i przeczytać tą pozycję:D
OdpowiedzUsuńKtóż to wie ;)
Usuń