Przebudzona - Iga Wiśniewska (PATRONAT MEDIALNY)

Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że uwielbiam wiele gatunków literackich. Nie mam jednego ulubionego i można powiedzieć, że cały czas skaczę z kwiatka na kwiatek w literackim świecie. Jednym z gatunków, który bardzo wysoko plasuje się na mojej liście to fantastka i wszystkie jej odłamy, którą wręcz ubóstwiam i mogłabym czytać ją chyba cały czas. Niestety ma to też swój minus, bo naprawdę ciężko mnie czymś zaskoczyć, wydaje mi się, że po prostu wszystko, co najlepsze zostało już napisane i teraz jedynie można powielać scenariusze. Czy najnowsza powieść Igi Wiśniewskiej dostarczyła mi nowych wrażeń? Czy po przeczytaniu jej książki mogę z ręką na sercu przyznać, że fantastyka potrafi mnie jeszcze zaskoczyć? Jeżeli jesteście tego ciekawi, to zapraszam Was na recenzję „Przebudzonej” książki, którą nasz blog objął patronatem medialnym.

Kolejny raz wracamy do Wolnego Miasta Rades, tym razem ani zwykli, ani paranormalni mieszkańcy nie mogą czuć  się w nim bezpiecznie. Po zmroku ulice pustoszeją, gdyż pojawia się tajemnicza bestia, która przez kilka nocy w miesiącu poluje na ludzi i brutalny morderca, który bez skrupułów zabija paranormalnych. Każdy drży o swoje życie, więc David , władca zmiennokształtnych musi dowiedzieć się, czy obie te sprawy coś ze sobą łączy. Jak najszybciej musi zabić bestię i dorwać mordercę, ale by tego dokonać musi poprosić o pomoc nie tylko naukowca i medium, ale także kobietę, która powinna być martwa.

Iga Wiśniewska pochodzi z Kielc. Studiowała w Lublinie, gdzie skończyła dwa licencjaty. Jest miłośniczką kultury rosyjskiej i wysokich temperatur. Lubi mocniejsze brzmienie i książki, w których na końcu wszyscy giną, ale w swoich książkach nie uśmierciła aż tak wielu bohaterów. Debiutowała w 2013 roku książką „Nocny motyl”.

„Przebudzona” to świetna kontynuacja „Przeklętej” i myślę, że każdy niecierpliwie czekał na tę powieść, by dowiedzieć się, co było dalej, bo zakończenie części pierwszej pozostawiło mnie, jak i pewnie innych czytelników w ogromnym zawieszeniu. Powiem Wam, że warto było tyle czasu czekać na kontynuację, bo to powieść pełna lekkości i świeżości, której brakuje innym książkom z gatunku Urban fantasy. Poza tym bardzo lubię książki, które wychodzą spod pióra Igi Wiśniewskiej, potrafi mnie ona zaskoczyć, a to cenię sobie najbardziej w literaturze. 

Powieść ta ma wiele atutów. Jednym z nim jest akcja, która cały czas jest wartka i nawet jeśli miejscami zwalnia tempo, to po chwili znów pędzi oszałamiająco do przodu. Pojawia się wiele tajemnic, a napięcie możemy odczuwać prawie przez cały czas. Dzięki temu przez książkę wręcz się płynie i nawet nie zdajemy sobie sprawy, kiedy znajdujemy się na jej końcu. Poza tym autorka kolejny raz  sprawiła nam psikusa i zakończenie wbiło mnie w fotel, potęgując ogromną ciekawość, co wydarzy się dalej. Niestety teraz trzeba znów czekać, ale jestem przekonana, że warto.

Następnym atutem jest narracja, która została poprowadzona w osobie pierwszej, ale z perspektywy kilku bohaterów. Dzięki temu zabiegowi nasza wiedza staje się bardziej obszerna, bo na wszystko możemy spojrzeć z wielu perspektyw. Cieszę, że autorka zrobiła to właśnie w taki sposób, choć nie ukrywam, że miałam obawy, bo to zabieg dość trudny i nie każdemu autorowi się on udaje. Jednak na całe szczęście tutaj nikt nie został pominięty i każdemu bohaterowi poświęciła autorka tyle samo czasu i uwagi. Naprawdę jest to nie lada sztuką, by żadna z postaci nie została na uboczu i nie czuła się poszkodowana, tym bardziej że to mieszanka różnych charakterów.

Bez wątpienia jest to książka pełna tajemnic, napięcia, zagęszczającej się atmosfery grozy, pełna tajemniczych wątków, a to wszystko okraszone jest sporą dawką dobrego humoru, dzięki któremu uśmiech nie raz gościł na mojej twarzy. 

„Przebudzona” to porywająca i pochłaniająca historia o zemście, poświęceniu, ale przede wszystkim o trudnych wyborach. To kolejna świetna książka w dorobku twórczym Igi Wiśniewskiej, którą Wam serdecznie polecam. To niebezpieczna wyprawa do Wolnego Miasta Rades, której na pewno nie zapomnicie.

Myślę, że przypadnie ona do gustu wszystkim fanom gatunku.

Polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Lucky. 

7 komentarzy:

  1. Widzę, że mamy podobny, iście eklektyczny gust, jeśli chodzi o gatunki prozy (u mnie fantastyka również wiedzie prym), a o każdym z nich potrafisz świetnie pisać!
    I znów muszę powiedzieć, że dotąd nie doceniałam polskiej fantastyki, a okazuje się, że pojawia się kolejna świetna pozycja - o czym świadczy Twoja recenzja. Mam nadzieję nadrobić pierwszy tom i zapoznać się z "Przebudzoną"!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję patronatu. Moj portfel bedzie w oplakanym stanie jak wroce za miesiac do Pl. Kolejna pozycja która chce przeczytac😁

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka książki bardzo dobrze skomponowana z treścią. Fabuła trzymająca w napięciu, tajemnice, odrobina dawki humoru, czyli polscy pisarze również potrafią wykreować niezłą książkę fantasy. Według mnie Przebudzona spodoba się nawet tym, którzy niezbyt często sięgają po fantastykę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam wiele dobrego o autorce i jej książkach, recenzja potwierdza te informacje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. "Przebudzona" to faktycznie powieść porywająca i pochłaniająca - od samego początku aż do końca. Czyta się ją z dużą fascynacją i to doskonała pozycja na jesienne wieczory, więc przyłączamy się do poleceń. Świetna recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O książce już czytałam sporo i spodobała mi sie ale chyba jak na razie odpuszcze sobie kupno jej i jej poprzedniczki zeby nie robić sobie smaczku poczekam na całą serię :P

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger