Zła Julia - Leisa Rayven
Kilka miesięcy temu pisałam dla Was
recenzję „Złego Romea” link. Książka niesamowicie mi się
podobała i niecierpliwie oczekiwałam kolejnej części, by
dowiedzieć, jak dalej potoczą się dalsze Cassie i Ethana, którzy
spotkali się po latach. Byłam bardzo ciekawa, czy Cassie mu wybaczy
i czy Ethan odzyska jej zaufanie. Ciekawiła mnie także dalsza
historia początku ich związku, bo nie poznaliśmy wszystkich faktów
i cały czas zagadką było jego odejście od dziewczyny. Czy
wszystko zostało wyjaśnione? Czy kolejny raz zostałam
usatysfakcjonowana? Zapraszam na recenzję „Złej Julii” Leisy
Rayven.
Minęło kilka lat od rozstania Cassie
i Ethana, a kobieta nadal nie wie, dlaczego przed laty ją zostawił
bez słowa wyjaśnienia, nie oglądając się za siebie. Kiedy
ponownie pojawia się w jej życiu Cassie musi znaleźć w sobie dość
siły, by udawać, że jest jej obojętny, choć serce i ciało rwie
się do niego. Jednak dzięki sztuce, w której razem grają, Ethan
ma sposobność, by zbliżyć się do Cassie. Kocha ją i chce ją
odzyskać oraz jej zaufanie. Nie będzie to łatwe, ale Ethan się
zmienił i na pewno nie podda się w tej walce. Cassie próbuje sobie
wszystko poukładać w głowie i dalej przypomina sobie wydarzenia
sprzed lat, ich rozstania i powroty. Wie, że nadal nie zna całej
prawdy o mężczyźnie, który zawładnął jej sercem. Czy mają
jeszcze szansę? Czy tym razem historia Romea i Julii skończy się
szczęśliwie? Przekonajcie się sami.
„Ten mężczyzna symbolizuje dla mnie
wiele rzeczy. Był moim pierwszym prawdziwym przyjacielem. Moją
pierwszą miłością. Pierwszym kochankiem. Stwórcą rozkoszy
przerastających moje najśmielsze oczekiwania, autorem bólu
większego niż uważałam za możliwy do zniesienia. To prawie
niewyobrażalne, bym pogodziła te wszystkie jego wcielenia z
mężczyzną, którym chce być. Z tym, który chce być dla mnie tym
jedynym.”
Leisa Rayven mieszka w Australii wraz z
mężem, dwoma synami i kangurem o imieniu Howrad. Pisania zawsze
było jej pasją, chociaż marzyła także o karierze aktorki. W
dzieciństwie uwielbiała pisać sztuki, w których obsadzała swoich
znajomych.
Bardzo czekałam
na tę część, gdyż autorka pozostawiła czytelników w
zawieszeniu i to w momencie, który był bardzo ważny. Na całe
szczęście „Zła Julia” zaczęła się dokładnie w tym samym
miejscu, co skończył Romeo, więc mamy jasność sytuacji i
poznajemy dalsze wydarzenia.
Uważam, że ta
część jest napisana na takim samym poziomie co jej poprzedniczka,
więc oczywiście wychodzi na to, że bardzo mi się podobała.
Naprawdę mi się podobała, tym bardziej że autorka tym razem
przemyciła w treści ogromną dawkę realizmu, który został zawarty w jednym z wątków. Mianowicie chodzi mi tutaj o ich
związek, który okazał się związkiem toksycznym i wyniszczającym.
Inicjatorem tej toksyczności był Ethan, który w przeszłości
został skrzywdzony i niestety przełożyło się to na jego dalsze
życie. Odnosiłam wrażenie, że oboje utknęli w tym związku i nie
potrafili się z niego wydostać. Miejscami wydawało mi się, że
relacja pomiędzy tą dwójką bohaterów, była niczym uzależnienie
od drugiej osoby. Pojawiała się także zaborczość i zazdrość, a
to wszystko razem wzięte, nie mogło wróżyć niczego dobrego.
Odchodząc od Cassie, Ethan podjął najlepszą z możliwych decyzji,
bo dzięki niej po latach mógł powrócić do jej życia całkiem
odmieniony. Jednak nie tak łatwo jest odbudować utracone
zaufanie...
Pojawiło się
także sporo humoru, który niesamowicie bawił, może jest go troszkę
mniej niż w poprzedniej części, ale uwierzcie mi na słowo, że
niektóre sceny potrafiły doprowadzić mnie do niekontrolowanych wybuchów
śmiechu. Najbardziej utkwiła mi w głowie pewna sytuacja z Jack'iem
Avery w roli głównej, gdy dziewczyny na zajęciach odgrywały pewną
rolę. Uwierzcie mi, że jak zaczęłam się śmiać, to ciężko
było mi się uspokoić. Takich momentów jest więcej, ale chyba ta
scenka rozbawiła mnie najbardziej.
Tak jak w
poprzednim tomie akcja toczy się dwutorowo i poznajemy
teraźniejszość oraz lata, gdy ta dwójka chodziła do szkoły
teatralnej. Tych retrospekcji jest zdecydowanie więcej niż
teraźniejszości, ale jest to koniecznością, by zrozumieć relację, jaka łączyła ich kiedyś i tym, co teraz dzieje się między nimi.
Dodatkowym atutem jest to, że tym razem możemy zajrzeć do
pamiętników Ethana, które pisał przez te wszystkie lata. Dzięki
nim łatwiej zrozumieć jego zachowanie i odkrywamy, jak tak
naprawdę był poraniony i pogmatwany oraz jak niewyobrażalnie
cierpiał.
Jeżeli chodzi o
bohaterów, to nie mam do nich w sumie żadnych zastrzeżeń, są oni
bardzo złożeni i każdy z nich dźwiga na swoich barkach własne
demony. Mam tylko jedno "ale" do postaci Ethana, który w
teraźniejszości momentami wydawał mi się zbyt idealny i przez to
miałam wrażenie, że stracił wiele ze swojego wyjątkowego
charakteru.
„Zła Julia”
to niewątpliwie powieść pełna namiętności i pożądania. Pełna
smutku, rozczarowań i łez. Bezapelacyjnie jest to książka, która
chwyta za serce i na pewno jeszcze do niej kiedyś wrócę.
Wiem, że zdania na temat tej książki są podzielone, jednak dla mnie najważniejsze, jest tylko to, że mi się podobała i mam nadzieję, że spodoba się i Wam.
Polecam!
Czytając recenzję aż żałuję, że nie czytałam ,,Złego Romea" - koniecznie muszę nadrobić obydwie pozycje. Toksyczne związki, jakże często sami w nich tkwimy... dzięki temu książka jest jeszcze bardziej realne. Ciekawi mnie, czy Cassie wybaczy Ethanowi. W końcu zranił ją naprawdę mocno. I czy ich miłość będzie wystarczająco silna, by byli w stanie zapomnieć o przeszłości. Książki dodane na moją listę must read;)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę bardzo fajna historia :)
UsuńChcę tylko szybko doradzić każdemu, kto ma trudności w swoim związku, aby skontaktować się z doktorem Agbazarą, ponieważ jest jedynym, który jest w stanie przywrócić zerwany związek lub zerwane małżeństwo w ciągu 48 godzin . Możesz skontaktować się z dr Agbazarą, kontaktując się z nim na jego telefonie komórkowym za pośrednictwem WhatsApp pod numerem ( +234 810 410 2662) lub pisząc do niego za pośrednictwem poczty elektronicznej na ( agbazara @ gmail . com)
UsuńDzisiaj rano zawitał w końcu kurier ze "Złą Julią" i od razu wzięłam się za czytanie :D Aktualnie jestem w połowie i kurcze... to jest świetne! :D Plątanina uczuć, emocji, niepewności... skłaniam się ku stwierdzeniu, że ta część jest nawet lepsza, od swojej poprzedniczki ;P
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Zgadzam się z Tobą, to naprawdę bardzo fajna kontynuacja :)
UsuńCzytalam receznje o Zlym Romeo ale i tak ruszylam ta ksiazke czego nie żałuje. Ta zapewne tez przeczytam bo jestem cieakwa dalszej historii 😉
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto przeczytać :)
UsuńNiestety musze poczekać na nia az do konca października 😞
UsuńNie czytałam ani tej książki ani poprzedniej części ale juz są na mojej liście. Na całe szczęście w książkach jest nieco realizmu i to mi się podoba. Książki też są pełna emocji więc idealne do tego zeby się pośmiać i popłakać czyli idealne dla mnie ❤
OdpowiedzUsuńCzekam na wrażenia.:)
UsuńPrzeczytałam już Romeo - gorąca, dosadna i bynajmniej nie obciążona banałem historia! Bardzo prawdziwa, tzn prawdopodobna, taka, która mogła się dziać tuż za rogiem. Szczerze mówiąc najbardziej podobała mi się retrospekcja - wyraźne ukazanie, w jaki sposób przeszłość kształtowała tu i teraz bohaterów. Koniecznie muszę przeczytać Julię - recenzja jak najbardziej zachęcająca!
OdpowiedzUsuńMnie też retrospekcje podobały się najbardziej, bo to dzięki nim dowiadujemy się w tej części, co skłoniło Ethana do podjęcia decyzji o rozstaniu :)
UsuńPierwsza część nie zrobiła na mnie dużego wrażenia, ale chętnie przeczytam kolejną. Może spodoba mi się bardziej niż zły Romeo?
OdpowiedzUsuńJa sie juz gubię w tych recenzjach tej książki!
OdpowiedzUsuńOczywiście już ją mam i przeczytam bo "zly romeo" bardzo mi sie podobał.
Ale takie złe recenzje skutecznie utrudniają innym osobom przeczytać coś fajnego.
Ciesze sie że Twoja recenzja jest na tak :)
Moja też za pewne taka bedzie :)
Książka ma bardzo rozbieżne recenzje, ale jeżeli podobał Ci się Romeo, to i z Julią powinno być podobnie :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńChcę tylko szybko doradzić każdemu, kto ma trudności w swoim związku, aby skontaktować się z doktorem Agbazarą, ponieważ jest jedynym, który jest w stanie przywrócić zerwany związek lub zerwane małżeństwo w ciągu 48 godzin . Możesz skontaktować się z dr Agbazarą, kontaktując się z nim na jego telefonie komórkowym za pośrednictwem WhatsApp pod numerem ( +234 810 410 2662) lub pisząc do niego za pośrednictwem poczty elektronicznej na ( agbazara @ gmail . com)
OdpowiedzUsuń