Na Kubie nikt już nie czeka na śnieg - Grażyna Gołuchowska

„W tym samym czasie do Hawany przylatują Basia i Piotr. Dawno temu, gdy byli studentami, łączyła ich niezwykła więź. Upłynęło wiele lat, teraz oboje zbliżają się do pięćdziesiątki. Po rozstaniu nigdy więcej się nie spotkali. Są dziś samotnymi, poszukującymi miłości ludźmi. W czasie swoich podróży po Kubie odnajdują zapomniane piękno wyspy i dają się ponownie uwieść muzyce, obyczajom i niezapomnianemu klimatowi tego miejsca. Czy odnajdą również siebie?”

Nigdy wcześniej nie miałam styczności z twórczością Grażyny Gołuchowskiej i uważam, że był to wielki błąd. Cieszę się, że wydawnictwo Oficynka zaproponowało mi napisanie recenzji tej książki, bo pani Grażyna swoją historią idealnie wpasowała się w mój gust czytelniczy. Poza tym autorka poprzez swoją powieść zabrała mnie w niesamowitą podróż po Kubie, ukazując jej prawdziwą twarz. Kuba to nie tylko cudowne i piękne miejsce, które zapiera dech w piersiach i które jest tak uwielbiane przez turystów, ta wyspa ma także swoją brzydszą stronę, po której znajdziemy zaniedbane i biedne miasteczka, którym daleko do normalnej cywilizacji. Uważam, że to genialna powieść obyczajowa z pięknym i wzruszającym wątkiem romantycznym. Cudowna historia o dwójce samotnych i poszukujących miłości ludzi, dla których podróż na Kubę to spotkanie z przeszłością i może także nowy start. Mnie ta historia uwiodła, zauroczyła i naprawdę trudno było mi się rozstać z bohaterami i przede wszystkim z Kubą, którą autorka opisała w taki sposób, że przez cały czas czułam się tak, jakbym tam była i jakbym towarzyszyła bohaterom w ich podróżach, w ich wspomnieniach i oczywiście dałam się porwać niesamowitemu klimatowi wyspy.

Nie będę przybliżać Wam fabuły, uważam, że z tą historią każdy powinien zapoznać się sam. Według mnie to książka, która zasługuje na uwagę, bo od tej historii naprawdę nie sposób się oderwać. Poznajemy historie bohaterów i zatracamy się w pięknych i malowniczych opisach Kuby. Czytając tę powieść, bawiłam się świetnie, więc zachęcam Was do zapoznania się z tą pozycją, bo nie trzeba przelecieć tysięcy kilometrów, by odwiedzić to malownicze miejsce, które ma niejedną twarz.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Oficynka.

3 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie książkowe wycieczki w odległe rejony, bez wychodzenia z domu. Zapisuję sobie tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna mam w planach zakup tej książki. Siedzi w koszyku i czeka na decyzję.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger