Morderstwo i cała reszta - Marta Reich

Co prawda długie, zimowe wieczory odeszły w niepamięć, (niestety kolejne widać już na horyzoncie), ale na dobry kryminał zawsze się znajdzie czas. Zazwyczaj chęć rozwikłania łamigłówki kryminalnej sprawia, że nie sposób przerwać czytania, nie dobrnąwszy do końca. Jednak Marta Reich postarała się, abyśmy mieli zajęcie na dobrych kilka dni (w moim przypadku nawet miesięcy :) ), pisząc ponad 800 stronicową powieść. Mogę sobie wyobrazić, że debiutujący autor obawia się, aby coś mu nie umknęło, czegoś nie pominął, ale bez obaw, ta historia i intryga, po prostu wymagała tak dużego nakładu pracy.

„Młoda redaktorka poczytnego pisma dla kobiet „Madame”, Pola Białohorska, niespodziewanie otrzymuje od szefa polecenie przeprowadzenia wywiadu z Elżbietą Wojnowicz, jedną z najbogatszych kobiet w Polsce. Kilka dni później okazuje się, że bizneswoman zostaje zamordowana. Atmosfera wokół wywiadu, niespodziewana śmierć kobiety i inne niepokojące wydarzenia dają Poli coraz bardziej do myślenia i każą jej rozpocząć własne śledztwo. Wkrótce dziewczyna staje się świadkiem kolejnych dramatycznych zdarzeń, a poszukiwania prowadzą ją i na warszawskie salony, i do podejrzanych spelunek w zakazanych częściach miasta. A gdy na swojej drodze spotyka Alexandra Hemminga, tajemniczego obcokrajowca o niejasnej przeszłości, sprawy komplikują się jeszcze bardziej…”

Marta Reich to warszawianka, która studiowała ekonomię, romanistykę i nauki polityczne w Wielkiej Brytanii. Zajmuje się marketingiem kosmetyków, w wolnych chwilach pisze, czyta, gotuje, odwiedza wystawy i spędza czas podobnie jak wiele młodych kobiet.

Zagadka morderstwa jednej z najbogatszych kobiet w Polsce Elżbiety Wojnowicz, pozwoliła młodej dziennikarce Poli Białohorskiej uczynić użytek z własnych zapędów detektywistycznych. Rozwiązanie łamigłówki zawiodło ją na salony polskiej elity, a w szczególności tak zwanej „warszawki”, którą autorka opisuje z humorem i pewną ironią, ale bez zbytniej złośliwości. Pola to osoba zdecydowana i umiejąca owinąć sobie wokół palca nawet policję w osobie funkcjonariusza Bartka, który czasami świadomie, czasami mniej pozwala jej na wkraczanie we własne kompetencje. Czy cięty język i nietuzinkowa osobowość to atuty, które pomogą w rozwikłaniu tej zagadki kryminalnej?

Morderstwo i cała reszta posiada dobrze skonstruowaną intrygę kryminalną, której nie sposób samemu rozwikłać. Autorka kluczy i wodzi za nos czytelnika, aby zaskoczyć go nieprzewidywalnym zakończeniem. Mnogość wątków i bohaterów drugoplanowych potęguję wrażenie zagmatwania fabuły, z czym momentami miałam problemy. Marta Reich pisze lekkim i przystępnym językiem, aczkolwiek niepozbawionym niuansów charakterystycznych dla wprawionego już pisarza, pomimo tego, że to jej debiut. Na uwagę zasługują również dowcipne dialogi, które świadczą o niebanalnym poczuciu humoru autorki.

Fani powieści kryminalnych powinni zapamiętać nazwisko autorki, bo myślę, że usłyszymy o niej jeszcze nie raz. Z tego, co wiem, Marta Reich wydała niedawno kolejną książkę, więc jak widać, nie zasypia gruszek w popiele. I bardzo dobrze. Jeśli kolejne dzieło będzie przynajmniej równie dobre, jak „Morderstwo i cała reszta”, będziemy mogli mówić o nowej gwieździe kryminałów na pisarskim firmamencie. Polecam.

Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Oficynka.

1 komentarz:

  1. Bardzo fajna okładka. Kojarzy mi się z jakimś dobrym plakatem filmowym. Trochę odstrasza mnie ilość stron. Książka mająca 800 stron to jednak grubasek, zdecydowanie wolę książka mające tak ok 400 stron.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger