Konsekwencje uwodzenia - Aleatha Romig

Consequences to jedna z najlepszych serii, jakie czytałam w swoim życiu. Aleatha Romig stworzyła historię, od której nie sposób się oderwać. To emocjonujący rollercoaster wydarzeń, który pochłania czytelnika w głąb wydarzeń. Polubiłam Claire, pokochałam Tony'ego, który okazał się największą zagadką tej serii. Dziś zapraszam Was na krótką recenzję czwartego tomu pt. „Konsekwencje uwodzenia”, w którym poznajemy męski punk widzenia nie tylko Tony'ego, ale także kilku męskich bohaterów, którzy odegrali ważne role w tej historii.

„Życie pisze najlepsze scenariusze. Dowiedz się co zaplanowało dla Claire i Tony'ego!”

Każdy, kto jest wielkim fanem tej serii, wie, jak wyglądała historia Tony'ego i Claire. Wie, w jaki sposób się „poznali”. Wie, od czego wszystko się zaczęło. Ta historia nigdy nie była cukierkowym romansem, szczególnie część pierwsza. Myślę, że po tej części, większa część czytelniczek nienawidziła Tony'ego za to, co wyrządził Claire. Ja co do niego zawsze miałam mieszane uczucia i do końca go nie skreśliłam. Nikt z nas nie spodziewał się, jak autorka pociągnie tę historię, jak wytłumaczy pewne fakty. W kolejnych częściach mogliśmy zaobserwować zmiany, jakie zachodziły w tym bohaterze i przekonaliśmy się, że nie wszystko jest czarne, albo białe. Przyznam się Wam szczerze, że Tony zajął honorowe miejsce w moim sercu. Czytając część czwartą, upewniłam się, że to miejsce jest dla niego idealne.

Biorąc tę część do recenzji, nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Przyznam szczerze, że obawiałam się, że dostanę odgrzewany kotlet i kolejny raz zagłębię się w historii, którą bardzo dobrze znam. Na całe szczęście moje obawy się nie sprawdziły, bo Aleatha Romig mnie zaskoczyła. Jestem typem takiego czytelnika, że naprawdę niełatwo mnie zadziwić, a tutaj proszę... czytając, momentami zbierałam szczękę z podłogi. Ta część nie jest powtórką z rozrywki, to po prostu idealne uzupełnienie tej serii. Autorka wypełniła wszelkie luki i historia tej dwójki bohaterów stała się idealnie przejrzysta. Ten tom należy do męskiej części bohaterów, do Tony'ego, do Johna, do Brenta, do Phila i do Harry'ego. Oczywiście największa ilość rozdziałów należy do Anthony'ego i jestem za nie autorce ogromnie wdzięczna. Te rozdziały otworzyły mi oczy na wiele spraw, a sam Tony stał się dla mnie otwartą księgą. Książka rozpoczyna się wydarzeniami w rezydencji Tony'ego, które doprowadziły do załamania nerwowego Claire, później obserwujemy walkę mężczyzny o żonę i córkę oraz jego pobyt w więzieniu. Ważne są także rozdziały z perspektywy innych bohaterów, dzięki którym spojrzałam inaczej na wiele spraw i zmieniłam zdanie o kilku postaciach. Nic więcej Wam nie zdradzę, ale zapewniam Was, że koniecznie musicie przeczytać tę powieść. Nie odbiega ona jakością od wcześniejszych tomów, jest po prostu świetna.

Czytałam tę powieść z zapartym tchem i naprawdę czasami trudno było mi uwierzyć, jak wyglądały te lata, gdy Tony nie mógł być z kobietami swojego życia. Krótko mówiąc „Konsekwencje uwodzenia” to powieść GENIALNA, FENOMENALNA I WSPANIAŁA, a poza tym dopracowana w każdym calu. Dzięki tej części wszystkie elementy układanki wskoczyły na odpowiednie miejsca i stworzyły fantastyczną całość.

Jednak to chyba nie koniec problemów Tony'ego i Claire... W oryginale wyszła jeszcze jedna część i mam nadzieję, że wydawnictwo mnie nie zawiedzie w tej sprawie ;)

Moja recenzja miała być krótka, ale jednak troszkę się rozpisałam ;)

Gorąco polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Pascal.