Dopóki nie zjawiłaś się ty - Penelope Douglas




"Jeśli otworzysz tę książkę, dowiesz się, jak wyglądała historia Jareda. Kim dla niego była Tate i co takiego się wydarzyło, że nagle z wiernego przyjaciela z dzieciństwa Jared przemienił się w złośliwego dręczyciela... Poznasz młodego mężczyznę, gniewnego i niebezpiecznego, przyciągającego jak magnes i rozpaczliwie walczącego z własnym uczuciem. Dowiesz się o jego mrocznej przeszłości i może zrozumiesz, kim się stał i dlaczego. Albo go pokochasz, albo znienawidzisz. Poznaj brudny i okrutny świat Jareda, jego pogmatwane i pełne bólu życie."

Na samym początku muszę nadmienić, że nigdy nie przepadałam za książkami, w których autorzy przedstawiają tę samą historię z perspektywy innego bohatera. Kilka razy trafiłam na takie, w których zmieniał się tylko narrator, nie było nic nowego i czułam, jakbym drugi raz czytała to samo. Na całe szczęście trafiają się także książki, które pokazują historię bohaterów w całkiem nowym świetle, pokazują bohaterów z całkiem innej strony i przybliżają ich przeszłość. Jedną z takich książek jest „Dopóki nie zjawiłaś się ty” Penelope Douglas. W tej części poznałam punk widzenia Jareda, mężczyzna opowiedział mi swoją historię, pokazał swoją prawdę, bym lepiej zrozumiała jego poczynania, zachowanie i dlaczego był względem Tate niczym jej prywatny tyran i kat. Aż trudno było mi uwierzyć, jak okrutnym człowiekiem był Jared, podczas czytania cały czas walczyłam ze sobą, bo nie wiedziałam do końca, czy mam go kochać, czy może jednak cały czas nienawidzić. Te uczucia prawie cały czas toczyły walkę w mojej głowie i chyba tak naprawdę koniec końców nie zdecydowałam, które uczucie zwyciężyło. Troszkę się obawiałam, że w tej części autorka postanowiła wybielić Jareda, ale na całe szczęście tak się nie stało. Ta historia została napisana po to, by poznać jego przeszłość, odkryć jego tajemnice i zrozumieć, dlaczego zachowywał się tak okrutnie względem dziewczyny, którą tak naprawdę kochał. Autorka rozwinęła sporo wątków i wyjaśniła wiele spraw, których nie zakończyła w części pierwszej. W mojej ocenie ta część wypadła nieco lepiej niż Dręczyciel, mimo tego, że tym razem musiałam wcielić się w rolę okrutnego kata. 

To ta sama historia co w Dręczycielu, jednak zmiana narratora doprowadziła do tego, że czytając ją moje uczucia, emocje i myśli były zupełnie inne. Penelope Douglas udowodniła, że można napisać historię z punktu widzenia mężczyzny, która dostarczy  wielu nowych i przede wszystkim niezapomnianych wrażeń. 

W Dopóki nie zjawiłaś się ty autorka przybliża czytelnikowi mroczną przeszłość Jareda. To historia pełna bólu, chwytająca za serce i dostarczająca wielu emocji. Koniecznie musicie ją przeczytać, bo tylko wtedy poznacie prawdziwą twarz tego chłopaka i zrozumiecie, dlaczego stał się Dręczycielem.

Gorąco polecam!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Editio Red.

Sylwia

9 komentarzy:

  1. Super fabuła, nie mogę się doczekać aż przeczytam. Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko sie rozwinie. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam Dręczyciela i mi się ksiązka podobała. Także z chęcią sięgnę po tą, aby sobie przypomnieć historię Jareda i Tate. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prawdę polecam, bo z tej części można się dużo dowiedzieć :)

      Usuń
  3. Zaintrygowała mnie ta książka , zapowiada się ciekawie...nie lubię ckliwych historyjek , a tu coś siędzieje😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbia, Dręczyciela, więc i tę książkę z chęcią przeczytam. Zwłaszcza, że nie pamiętam wszystkiego tak dokładnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie za bardzo przepadam za książkami, w których dwa tomy to ta sama historia, tylko z dwóch punktów widzenia. Dlatego dużo czasu zajmuje mi wzięcie się za tą drugą część. "Dręczyciela" czytałam dawno temu w oryginale i myślę, że przypomnę sobie najpierw punkt widzenia Tate a za jakiś czas dopiero wezmę się za Jareda :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger