Zmysłowa idealna żona - Meredith Wild, Helen Hardt

„Kate i Price’a Lewisów łączyło małżeństwo idealne – miłość, udane kariery i wspaniałe mieszkanie w mieście. Kiedy jednak Price ginie w katastrofie samolotu podczas podróży służbowej, bajka umiera razem z nim.

Mija rok, a Kate nadal nie może się z tym pogodzić. Przechodzi żałobę tak intensywnie, jak intensywnie kochała Price’a. Gdy szwagierka namawia ją na babskie wakacje – trzy tygodnie na wyspie na południowym Pacyfiku – Kate się zgadza. W willi równie ustronnej jak sama wyspa zamieszkują we dwie, a przynajmniej tak jej się wydaje do chwili, kiedy na plaży natyka się na ducha. Price żyje.

Ich ponownemu spotkaniu daleko do ideału. Kate dochowała wierności zmarłemu mężowi, ale teraz domaga się wyjaśnień. Zamiast nich otrzymuje zagadkową propozycję – może wrócić za trzy tygodnie do domu sama albo zniknąć z Price’em… Na zawsze.

Emocje szaleją, namiętność płonie jasnym ogniem, a Kate mierzy się z wyborem niemożliwym. Czy Price zdoła odzyskać żonę? A może jego tajemnice rozdzielą ich na zawsze?”

Pierwszy tom serii Zmysłowa dziewczyna nie był zły i choć nie wywarł na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia, to miło go wspominam. Więc co się stało z tomem drugim? Chyba do końca tego nie wiem, ale czytanie go, było dla mnie drogą przez mękę. Książka ma zaledwie 260 stron, a ja siedziałam nad nią ponad trzy dni i marzyłam, by jak najszybciej nadszedł koniec. Pomysł na powieść nie był może dość oryginalny, ale na pewno był ciekawy, niestety autorki całkowicie go zepsuły. Trzy czwarte książki to sceny seksu, które na domiar złego zostały opisane strasznie sztucznie, bez wyrazu i całkowicie bez smaku. Dla mnie był to naprawdę koszmar i pod koniec omijałam te sceny szerokim łukiem. Zabrakło mi jakiejkolwiek fabuły, bo serio każda pięciominutowa rozmowa bohaterów kończyła się seksem. Trudno mi uwierzyć, że tak można. Poza tym nie zapominajmy, że bohater oszukał żonę, upozorował swoją śmierć, ale po roku stwierdził, że nie może bez niej żyć, więc zadzwonił do siostry, która szybko zorganizowała wakacje. Kate, gdy zobaczyła po roku męża, chwilę popłakała i za kilkanaście minut wskoczyła mu do łóżka, no bo przecież nie potrzebne były jej jakiekolwiek wyjaśnienia. WTF? Naprawdę tego było dla mnie za dużo. Miał to być romans, erotyk, a wyszło… hmm słabe porno bez polotu? Poza tym naprawdę bardzo fajnie można było rozwinąć wątek kryminalny, który niestety zaginął w gąszczu scen łóżkowych.

Jeżeli chodzi o bohaterów, to też nie mam o nich dobrego zdania. Nie polubiłam żadnego z nich, byli oni dla mnie niczym powietrze. W ogólnym rozrachunku uważam, że autorki sknociły w tej książce naprawdę wszystko i mimo chęci nie mogę znaleźć nic, coby ją obroniło. 

Pamiętajcie, że ta recenzja, to tylko i wyłącznie moja opinia, a co nie podoba się mnie, może spodobać się komuś innemu. Poza tym na Lubimy czytać jest dużo pozytywnych opinii, więc to może tylko ze mną jest coś nie tak ;) Mnie książka zanudziła na śmierć ciągłymi scenami seksu, zabrakło mi w niej jakiejkolwiek fabuły, a jeżeli kiedyś będę chciała poczytać o seksie, to sięgnę po Kamasutrę i na pewno spodoba mi się ona bardziej niż Zmysłowa idealna żona. 

P.S. Jestem masochistką, więc z ciekawości sięgnę po kolejny tom ;)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Edipresse Książki.

Sylwia

12 komentarzy:

  1. Już dawno nie czytałam takiej recenzji. Wow. Wszystko na nie, a ja nawet się cieszę. Takie opinie też sa potrzebne, wtedy mam argument w obronie blogerów książkowych, że nie podlizują się wydawcom, autorom, tylko piszą o własnych odczuciach wobec lektury. Nie zawsze może być cukierkowo, bo może zemdlić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam znaleźć w tej książce jakiś plus, ale niestety go nie było 😎

      Usuń
  2. Tej pozycji nie czytałam i raczej nie sięgnę, jeśli w nich jest taka monotonia to szkoda czasu nawet na 320 stron. Czytałam Wild Twoim śladem i Wróć za mną i przeczytanie ich zajęło mi 2 tygodnie czytałam i odkładałam były dla mnie bardzo ciężkie emocjonalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoim śladem i Wróć za mną aż takie ciężkie? Własnie się zastanawiam czy je przeczytać

      Usuń
    2. Autorka trudne tematy w nich porusza. Tom pierwszy zdecydowanie jest lepszy od drugiego. Tutaj na blogu są recenzje tych tytułów.

      Usuń
    3. A tak w ogóle, to inna autorka to napisał ;)

      Usuń
  3. Recenzja napisana w fajny sposób. Ważne, że wypowiadasz się zgodnie ze swoim zdaniem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś czuję, że i tak sięgnę po te książki 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznaję, że sam opis brzmiał bardzo interesująco i byłam szczerze zaciekawiona tą książką. Szkoda jednak, że nie wykorzystano jej potencjału, a jedyne co dostajemy to marne sceny seksu.
    Pozdrawiam ❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tylko przeczytałam opis książki stwierdziłam, że to coś w 100% dla mnie. Jednak z każdym słowem tej recenzji zastanawiam się czy na pewno warto po nią sięgnąć. Tom pierwszy tej serii nawet mi się podobał, więc pewnie i tak po nią sięgnę. A nóż podczas czytania będę w takim humorze, że mi się ona spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj skończyłam książkę. I faktycznie mogę stwierdzić, że była ona kiepska.

      Usuń
  7. W takim razie ja podziękuję :( Żeby nie było - bardzo lubię erotyki i namiętnie je czytam, ale nawet dla mnie w tych książkach musi być fabuła, a zbyt duża ilość seksu męczy. A skoro tutaj tylko się seksią, to ja tego nie zniosę. Szkoda, bo pomysł na fabułę i upozorowanie własnej śmierci, całkiem spoko i chętnie coś takiego bym przeczytała. Tylko bez tak pobudzonych bohaterów ;/

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, będzie nam bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.

Copyright © 2014 Kobiece Recenzje , Blogger