Boys from Hell - Agnieszka Lingas-Łoniewska (nasz patronat medialny - PRZEDPREMIEROWO)
Agnieszka Lingas-Łoniewska jest jedną z tych autorek, których nie trzeba nikomu przedstawiać. Na swoim koncie ma już ponad dwadzieścia powieści w klimatach od romansów po kryminały. Nazywana jest "dilerką emocji", bo książki Pani Agnieszki wywołują w czytelniku skrajne i silne doznania. Uważam jednak, że to właśnie w takich klimatach autorka wypada i czuje się najlepiej, a Boys from Hell skradło moje serce. Chcecie dowiedzieć się dlaczego? Zapraszam na recenzję.
Anna ma dość swoich rodziców, którzy skupiają się głównie na karierze politycznej jej ojca. Zmuszona jest jednak powrócić do rodzinnego miasta, a co za tym idzie, zmienić szkołę z prywatnej na publiczną i nie jest z tego powodu zadowolona. Pewnego dnia na jej drodze pojawia się Jax, szef motocyklowego gangu o nazwie Boys from Hell, i choć wydaje się, że tych dwoje nie łączy zupełnie nic, to młodzieńcza miłość i silne zauroczenie są silniejsze niż wszystkie zakazy świata. Romans przeradza się w żarliwe uczucie, które daje kochankom nieźle popalić.
Historia Anny i Jaxa wciągnęła mnie od pierwszej strony. Już na początku autorka wyraźnie daje czytelnikowi znać, że emocji w tej powieści nie zabraknie. Wszak mamy tu na pozór naiwną, ale jakże drapieżną i potrafiącą okazywać swoje zdanie Annę, oraz Jaxa, który jest liderem w swojej grupie, a cechuje go nadopiekuńczość i silna osobowość. Ja bardzo lubię połączenia tak skrajnych charakterów, bo to gwarancja, że na pewno nie będzie nudno. I nie było!
Boys from Hell, to nie tylko romans z pewną dawką erotyki, która przedstawiona jest w bardzo subtelny i niewulgarny sposób. Sceny zbliżeń rozpalają, ale są tak delikatnie opisane, że czytanie ich to czysta przyjemność. Romantyzm, namiętność i siła młodzieńczego uczucia, to coś czego w tej powieści na pewno nie zabraknie.
Autorka porusza też temat rodzicielskiej miłości, która jest bardzo ważna w życiu każdego młodego człowieka. Jax stracił rodziców, gdy miał sześć lat, ale Anna mimo że jej rodzina jest kompletna, to w jej domu brak ciepła i miłości, która jest siłą i podstawą każdej rodziny.
Bohaterowie są bardzo realistyczni i choć chwilami miałam wrażenie, że Jax powinien być bardziej "brutalny" jako szef gangu, to całościowo wypadł naprawdę dobrze. Urzekła mnie Anna, która jest dziewczyną bardzo odważną, wrażliwą i pragnącą miłości. Na pochwałę zasługują także postacie drugoplanowe, które napędzają akcję, a intrygi, zazdrość i nieczyste zagrywki dodają tej historii dramaturgii i dostarczają czytelnikowi ogrom emocji.
Historia stworzona jest na znanym schemacie, a autorka na pewno inspirowała się chociażby serialem telewizyjnym Synowie Anarchii, ale mi to zupełnie nie przeszkadzało. Po pierwsze, nie oglądałam tego serialu, ale wiele o nim słyszałam, a po drugie Pani Agnieszka doskonale wiedziała co chce przekazać w tej książce i do jakich czytelników chce trafić. Do mnie trafiła i moim zdaniem Boys from Hell, to jedna z lepszych powieści autorki.
Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam tę powieść w której nie brak młodzieńczej namiętności, kłopotów i emocji, a zakończenie w pełni satysfakcjonuje.
Serdecznie polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Anna ma dość swoich rodziców, którzy skupiają się głównie na karierze politycznej jej ojca. Zmuszona jest jednak powrócić do rodzinnego miasta, a co za tym idzie, zmienić szkołę z prywatnej na publiczną i nie jest z tego powodu zadowolona. Pewnego dnia na jej drodze pojawia się Jax, szef motocyklowego gangu o nazwie Boys from Hell, i choć wydaje się, że tych dwoje nie łączy zupełnie nic, to młodzieńcza miłość i silne zauroczenie są silniejsze niż wszystkie zakazy świata. Romans przeradza się w żarliwe uczucie, które daje kochankom nieźle popalić.
Historia Anny i Jaxa wciągnęła mnie od pierwszej strony. Już na początku autorka wyraźnie daje czytelnikowi znać, że emocji w tej powieści nie zabraknie. Wszak mamy tu na pozór naiwną, ale jakże drapieżną i potrafiącą okazywać swoje zdanie Annę, oraz Jaxa, który jest liderem w swojej grupie, a cechuje go nadopiekuńczość i silna osobowość. Ja bardzo lubię połączenia tak skrajnych charakterów, bo to gwarancja, że na pewno nie będzie nudno. I nie było!
Boys from Hell, to nie tylko romans z pewną dawką erotyki, która przedstawiona jest w bardzo subtelny i niewulgarny sposób. Sceny zbliżeń rozpalają, ale są tak delikatnie opisane, że czytanie ich to czysta przyjemność. Romantyzm, namiętność i siła młodzieńczego uczucia, to coś czego w tej powieści na pewno nie zabraknie.
Autorka porusza też temat rodzicielskiej miłości, która jest bardzo ważna w życiu każdego młodego człowieka. Jax stracił rodziców, gdy miał sześć lat, ale Anna mimo że jej rodzina jest kompletna, to w jej domu brak ciepła i miłości, która jest siłą i podstawą każdej rodziny.
Bohaterowie są bardzo realistyczni i choć chwilami miałam wrażenie, że Jax powinien być bardziej "brutalny" jako szef gangu, to całościowo wypadł naprawdę dobrze. Urzekła mnie Anna, która jest dziewczyną bardzo odważną, wrażliwą i pragnącą miłości. Na pochwałę zasługują także postacie drugoplanowe, które napędzają akcję, a intrygi, zazdrość i nieczyste zagrywki dodają tej historii dramaturgii i dostarczają czytelnikowi ogrom emocji.
Historia stworzona jest na znanym schemacie, a autorka na pewno inspirowała się chociażby serialem telewizyjnym Synowie Anarchii, ale mi to zupełnie nie przeszkadzało. Po pierwsze, nie oglądałam tego serialu, ale wiele o nim słyszałam, a po drugie Pani Agnieszka doskonale wiedziała co chce przekazać w tej książce i do jakich czytelników chce trafić. Do mnie trafiła i moim zdaniem Boys from Hell, to jedna z lepszych powieści autorki.
Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam tę powieść w której nie brak młodzieńczej namiętności, kłopotów i emocji, a zakończenie w pełni satysfakcjonuje.
Serdecznie polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Tak szczerze to mam wrażenie, że już to gdzieś czytałam. I w sumie to bardzo podobnie tu jest jak i ostatnio przeze mnie czytanej "Idealnej chemii" może tu jest trochę pikanterii, a tam nie było. Niby mnie ciekawi co to za historia, ale z drugiej mam w głowie światełko, że to już było. Zobaczymy czy kiedyś wpadnie mi w ręce :D
OdpowiedzUsuńJak wpadnie, to daj znać o swoich wrażeniach! :)
UsuńBardzo dziękuję :) Dodam jeszcze, że w czasach, kiedy to publikowałam tylko w internecie, historia ta była dostępna pod tytułem "Jak kameleon". Obecna wersja jest oczywiście poprawiona i wzbogacona :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńCała przyjemność po mojej stronie. Nie miałam pojęcia o "Jak kameleon", ale to fajna ciekawostka:) Pozdrawiam! :)
UsuńJa z chęcią się skuszę, lubię książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam! :)
Usuń